Czy wykorzystam cztery kolejne adwentowe niedziele i dni pomiędzy
nimi, aby całe moje życie było aktywnym wychodzeniem na spotkanie
przychodzącego Zbawiciela?
Aktualności
Rozmowa z ks. prof. Janem Przybyłowskim, kierownikiem Katedry
Teologii Pastoralnej i Nauk Pomocniczych na Wydziale Teologicznym
UKSW, o najnowszym dokumencie „Nawrócenie duszpasterskie wspólnoty
parafialnej w służbie misji ewangelizacyjnej Kościoła”
Dokument wskazuje, abyśmy wspólnie szukali nowych sposobów działania. Papież bardzo mocno podkreśla, że musimy bronić się przed wizją parafii, która pozbawiona byłaby charakteru kanonicznego. Nie możemy szukać ludzkich sposobów organizowania wspólnoty parafialnej (autoreferencyjna wizja parafii) i jedynie dostosowywania jej do panujących uwarunkowań. Parafia przecież kształtowała się w Kościele od samego początku. Papież w nawiązaniu do pojęcia „domu” i etymologii słowa „parafia” stwierdza, że „parafia jest domem pośród domów”, czyli wspólnotą pośród wspólnot. Sama będąc wspólnotą, może dzielić się na mniejsze wspólnoty, ale przede wszystkim musi być otwarta na wielką wspólnotę Kościoła powszechnego. Papież przestrzega również przed „klerykalizacją” duszpasterstwa i zachęca, by otworzyć parafię na ludzi świeckich. Jest tam również mocne wskazanie, że parafia bez prezbitera, który będzie pełnił funkcję proboszcza, nigdy nie będzie wypełniać swego głównego zadania pośrednictwa zbawczego. To jest taka wskazówka, żeby szanować wartość kapłaństwa - w parafiach potrzebni są duszpasterze, którzy będą pełnić funkcję proboszcza (w instrukcji jest mowa również o wikariuszach, diakonach i osobach zakonnych). Z drugiej strony mamy podkreślenie, że prawo kanoniczne daje wiele możliwości działania ludziom świeckim, którzy mogą pełnić różne funkcje w parafiach.
Dokument wskazuje, abyśmy wspólnie szukali nowych sposobów działania. Papież bardzo mocno podkreśla, że musimy bronić się przed wizją parafii, która pozbawiona byłaby charakteru kanonicznego. Nie możemy szukać ludzkich sposobów organizowania wspólnoty parafialnej (autoreferencyjna wizja parafii) i jedynie dostosowywania jej do panujących uwarunkowań. Parafia przecież kształtowała się w Kościele od samego początku. Papież w nawiązaniu do pojęcia „domu” i etymologii słowa „parafia” stwierdza, że „parafia jest domem pośród domów”, czyli wspólnotą pośród wspólnot. Sama będąc wspólnotą, może dzielić się na mniejsze wspólnoty, ale przede wszystkim musi być otwarta na wielką wspólnotę Kościoła powszechnego. Papież przestrzega również przed „klerykalizacją” duszpasterstwa i zachęca, by otworzyć parafię na ludzi świeckich. Jest tam również mocne wskazanie, że parafia bez prezbitera, który będzie pełnił funkcję proboszcza, nigdy nie będzie wypełniać swego głównego zadania pośrednictwa zbawczego. To jest taka wskazówka, żeby szanować wartość kapłaństwa - w parafiach potrzebni są duszpasterze, którzy będą pełnić funkcję proboszcza (w instrukcji jest mowa również o wikariuszach, diakonach i osobach zakonnych). Z drugiej strony mamy podkreślenie, że prawo kanoniczne daje wiele możliwości działania ludziom świeckim, którzy mogą pełnić różne funkcje w parafiach.
Bp Jan Mazur zapisał się w historii Kościoła i Polski jako
gorliwy apostoł, obrońca Bożej prawdy i Krzyża Zbawiciela.
W Płoskiem koło Zamościa - rodzinnej miejscowości śp. bp. Jana Mazura, odsłonięto tablice upamiętniające jego postać i posługę. Całość uroczystości rozpoczęła Msza św. sprawowana z racji wspomnienia patrona parafii - św. Jacka. Po zakończonej Eucharystii nastąpiło przypomnienie sylwetki księdza biskupa. Następnie wszyscy przybyli kapłani wraz z wiernymi udali się przed świątynię, gdzie nastąpiło przecięcie wstęgi i odsłonięcie pamiątkowej tablicy. Błogosławieństwa tablicy dokonał o. Grzegorz Jaroszewski CSsR, który przewodniczył Mszy św. odpustowej i wygłosił homilię. Po odśpiewaniu pieśni „Boże coś Polskę” wszyscy zebrani udali się do domu w którym 100 lat temu (5 czerwca 1920 r.) urodził się Jan Mazur. Obecnie w tym miejscu mieści się Dom dla Osób Starszych. Modlitwę błogosławieństwa odmówił dziekan dekanatu Sitaniec ks. Bolesław Zwolan.
W Płoskiem koło Zamościa - rodzinnej miejscowości śp. bp. Jana Mazura, odsłonięto tablice upamiętniające jego postać i posługę. Całość uroczystości rozpoczęła Msza św. sprawowana z racji wspomnienia patrona parafii - św. Jacka. Po zakończonej Eucharystii nastąpiło przypomnienie sylwetki księdza biskupa. Następnie wszyscy przybyli kapłani wraz z wiernymi udali się przed świątynię, gdzie nastąpiło przecięcie wstęgi i odsłonięcie pamiątkowej tablicy. Błogosławieństwa tablicy dokonał o. Grzegorz Jaroszewski CSsR, który przewodniczył Mszy św. odpustowej i wygłosił homilię. Po odśpiewaniu pieśni „Boże coś Polskę” wszyscy zebrani udali się do domu w którym 100 lat temu (5 czerwca 1920 r.) urodził się Jan Mazur. Obecnie w tym miejscu mieści się Dom dla Osób Starszych. Modlitwę błogosławieństwa odmówił dziekan dekanatu Sitaniec ks. Bolesław Zwolan.
W niedzielę 16 sierpnia nastąpi odsłonięcie tablic upamiętniających
bp. Jana Mazura, który 100 lat temu urodził się w Płoskiem koło
Zamościa.
Każdy z nas jest zaproszony, by dołączyć i doświadczyć niezwykłej
opieki Matki Przenajświętszej, skorzystać z duchowego skarbu
przekazanego Kościołowi przez św. Ludwika Marię. W sanktuarium Matki
Boskiej Nieustającej Pomocy dokonano Aktu Ofiarowania się Panu
Jezusowi prze Maryję.
Jak wskazuje ks. Grzegorz Suwała - organizator przygotowań i samego wydarzenia, prawdziwe nabożeństwo do NMP jest święte, to znaczy prowadzi naszą duszę do unikania grzechu i do naśladowania cnót Matki Bożej, zwłaszcza Jej głębokiej pokory, żywej wiary i nieustającej modlitwy. Idea powierzenia się Bogu przez Maryję pochodzi od św. Ludwika Marii Grigion de Montfort. Ten kapłan i pisarz żyjący we Franci na przełomie XVII i XVIII w. stworzył 33- dniowy program duchowego przygotowania do Aktu Ofiarowania się Panu Jezusowi przez Maryję oraz treść samego aktu. Św. Ludwik Maria uważany jest za pioniera pobożności maryjnej i mariologii, której wyrazem jest jego najbardziej znane dzieło „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”, gdzie rozwija koncepcję niewolnictwa duchowego jako dobrowolnego i ufnego poddania Maryi.
Jak wskazuje ks. Grzegorz Suwała - organizator przygotowań i samego wydarzenia, prawdziwe nabożeństwo do NMP jest święte, to znaczy prowadzi naszą duszę do unikania grzechu i do naśladowania cnót Matki Bożej, zwłaszcza Jej głębokiej pokory, żywej wiary i nieustającej modlitwy. Idea powierzenia się Bogu przez Maryję pochodzi od św. Ludwika Marii Grigion de Montfort. Ten kapłan i pisarz żyjący we Franci na przełomie XVII i XVIII w. stworzył 33- dniowy program duchowego przygotowania do Aktu Ofiarowania się Panu Jezusowi przez Maryję oraz treść samego aktu. Św. Ludwik Maria uważany jest za pioniera pobożności maryjnej i mariologii, której wyrazem jest jego najbardziej znane dzieło „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”, gdzie rozwija koncepcję niewolnictwa duchowego jako dobrowolnego i ufnego poddania Maryi.
Bp Kazimierz Gurda dokonał poświęcenia ołtarza i kaplicy pw.
Dobrego Pasterza w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji
Siedleckiej.
Odremontowana kaplica znajduje się w Diecezjalnym Centrum Formacji Kapłańskiej. Uroczystość poświęcenia odbyła się 16 września, w czasie Eucharystii, której przewodniczył ksiądz biskup. Mszę św. koncelebrowali kapłani naszej diecezji, którzy przeżywali swoje rekolekcje. W głównym ołtarzu jest umieszczona mozaika przedstawiająca Chrystusa Dobrego Pasterza. W centrum, po obu stronach prezbiterium, umieszczono fragmenty tekstu Psalmu 23. - Ołtarz w naszej kaplicy zostaje dzisiaj poświęcony. Zostaje namaszczony olejem Krzyżma (…) Otaczamy go wielkim szacunkiem. Całujemy go na rozpoczęcie i na zakończenie Eucharystii. Stajemy przy nim z czystym sercem - wskazywał w homilii bp Kazimierz Gurda. Centrum Formacji Kapłańskiej ma pomagać w budowaniu tożsamości kapłańskiej oraz wspólnoty braterskiej.
Odremontowana kaplica znajduje się w Diecezjalnym Centrum Formacji Kapłańskiej. Uroczystość poświęcenia odbyła się 16 września, w czasie Eucharystii, której przewodniczył ksiądz biskup. Mszę św. koncelebrowali kapłani naszej diecezji, którzy przeżywali swoje rekolekcje. W głównym ołtarzu jest umieszczona mozaika przedstawiająca Chrystusa Dobrego Pasterza. W centrum, po obu stronach prezbiterium, umieszczono fragmenty tekstu Psalmu 23. - Ołtarz w naszej kaplicy zostaje dzisiaj poświęcony. Zostaje namaszczony olejem Krzyżma (…) Otaczamy go wielkim szacunkiem. Całujemy go na rozpoczęcie i na zakończenie Eucharystii. Stajemy przy nim z czystym sercem - wskazywał w homilii bp Kazimierz Gurda. Centrum Formacji Kapłańskiej ma pomagać w budowaniu tożsamości kapłańskiej oraz wspólnoty braterskiej.
Rozmowa z nowo mianowanym biskupem drohiczyńskim Piotrem
Sawczukiem.
Decyzja Ojca Świętego Franciszka wywołała w Księdzu Biskupie... ...odruch posłuszeństwa, który jest konsekwencją zgody wyrażonej parę lat wcześniej, gdy zostałem wybrany na urząd biskupi. Oprócz tego, oczywiście, i zaskoczenie, i lęk, i poczucie niegodności, i jakiś błysk radości z powodu zaufania, jakim zostałem obdarzony. Pojawiła się cała masa różnych odczuć, jednak posłuszeństwo wybija się na pierwszy plan.
Decyzja Ojca Świętego Franciszka wywołała w Księdzu Biskupie... ...odruch posłuszeństwa, który jest konsekwencją zgody wyrażonej parę lat wcześniej, gdy zostałem wybrany na urząd biskupi. Oprócz tego, oczywiście, i zaskoczenie, i lęk, i poczucie niegodności, i jakiś błysk radości z powodu zaufania, jakim zostałem obdarzony. Pojawiła się cała masa różnych odczuć, jednak posłuszeństwo wybija się na pierwszy plan.
„Zwykły… niezwykły” - tymi słowami można określić życie św. Jana
Pawła II. 26 kwietnia w Publicznej Szkole Podstawowej im. Jana
Pawła II w Mokobodach odbył się IX Diecezjalny Konkurs Recytatorski
„Pamięci Jana Pawła II”.
W zmaganiach artystycznych wzięło udział 65 uczniów. Reprezentowali oni dziewięć szkół z terenu diecezji siedleckiej, które noszą imię naszego wielkiego rodaka. Zaprezentowali utwory autorstwa św. Jana Pawła II oraz poezję poświęconą pamięci Papieża Polaka. Konkurs odbywał się w trzech kategoriach: kl. I-III, kl. IV-VI, kl. VII- VIII. Jury tegorocznego konkursu pracowało w składzie: poetka Maria Woźniak, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Mokobodach Barbara Przesmycka, logopeda z miejscowej szkoły Paulina Horabik oraz asystent kościelny „Echa Katolickiego” ks. Marek Weresa.
W zmaganiach artystycznych wzięło udział 65 uczniów. Reprezentowali oni dziewięć szkół z terenu diecezji siedleckiej, które noszą imię naszego wielkiego rodaka. Zaprezentowali utwory autorstwa św. Jana Pawła II oraz poezję poświęconą pamięci Papieża Polaka. Konkurs odbywał się w trzech kategoriach: kl. I-III, kl. IV-VI, kl. VII- VIII. Jury tegorocznego konkursu pracowało w składzie: poetka Maria Woźniak, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Mokobodach Barbara Przesmycka, logopeda z miejscowej szkoły Paulina Horabik oraz asystent kościelny „Echa Katolickiego” ks. Marek Weresa.
Tym, co mnie powala na kolana, jest prawda o mnie. To proch.
Ewangelia ma moc mnie podnieść. Nic więcej. Przed nami kolejna Środa
Popielcowa.
Środa Popielcowa to dzień, do którego nie można się jakoś szczególnie przygotować. Czasem to przygotowanie ogranicza się do wcześniejszego zakupu potraw postnych. Tego jakże ważnego dnia nie poprzedza żadne święto. Popielec wypada nagle, w środku tygodnia, w centrum naszych zajęć, obowiązków, czasu pracy czy nauki. Może ktoś jeszcze będzie żył zapustami czy ostatkami. Przyjdziemy do naszych kościołów po całym dniu - normalnym, zwyczajnym, aby rozpocząć czas niezwykły, mający się różnić od codzienności, od tego, co zwykłe i szare, co światowe. Papież Benedykt XIV w XVIII w. skarżył się, że nie wszyscy potrafią wyhamować korowód zabawy i szaleństw. Obserwował mieszkańców Wiecznego Miasta, którzy prosto z ulicy i sal balowych przybywali do kościołów w maskach i przebraniach. Wymowa Środy Popielcowej może być trudna, a nawet niewygodna. Trzeba zdjąć maski, w których chodzimy na co dzień - zakładamy przed drugim człowiekiem, samym sobą i przed Panem Bogiem.
Środa Popielcowa to dzień, do którego nie można się jakoś szczególnie przygotować. Czasem to przygotowanie ogranicza się do wcześniejszego zakupu potraw postnych. Tego jakże ważnego dnia nie poprzedza żadne święto. Popielec wypada nagle, w środku tygodnia, w centrum naszych zajęć, obowiązków, czasu pracy czy nauki. Może ktoś jeszcze będzie żył zapustami czy ostatkami. Przyjdziemy do naszych kościołów po całym dniu - normalnym, zwyczajnym, aby rozpocząć czas niezwykły, mający się różnić od codzienności, od tego, co zwykłe i szare, co światowe. Papież Benedykt XIV w XVIII w. skarżył się, że nie wszyscy potrafią wyhamować korowód zabawy i szaleństw. Obserwował mieszkańców Wiecznego Miasta, którzy prosto z ulicy i sal balowych przybywali do kościołów w maskach i przebraniach. Wymowa Środy Popielcowej może być trudna, a nawet niewygodna. Trzeba zdjąć maski, w których chodzimy na co dzień - zakładamy przed drugim człowiekiem, samym sobą i przed Panem Bogiem.
Unici drelowscy przyjęli cierpienie i śmierć, ale zachowali
dziedzictwo wiary. - Czy nasze rodziny, parafie stanowią mocne
zaplecze wiary dla dzieci i młodzieży? - pytał bp Kazimierz Gurda.
W czwartek 17 stycznia świętowano 145 rocznicę męczeńskiej śmierci unitów w Drelowie. Był to również dzień święta patronalnego miejscowej szkoły. Na uroczystości przybyli kapłani, przedstawiciele władz samorządowych, delegacje szkół noszących imię unitów podlaskich. 17 stycznia 1874 r. w Drelowie wojsko rosyjskie zastrzeliło 13 unitów i ciężko raniło ok. 200 osób. Unici wytrwale bronili swojej świątyni i wiary, nie chcąc oddać kluczy do cerkwi i przyjąć prawosławia. Złożyli świadectwo wiary aż do przelania krwi. Dziś uczą nas przywiązania do Kościoła, siły modlitwy, miłości do ojczyzny, zjednoczenia wokół tego, co katolickie i polskie. Pierwszym punktem tegorocznych obchodów było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przez przybyłe delegacje. Uczyniono to pod pamiątkową tablicą umieszczoną na frontonie parafialnego kościoła.
W czwartek 17 stycznia świętowano 145 rocznicę męczeńskiej śmierci unitów w Drelowie. Był to również dzień święta patronalnego miejscowej szkoły. Na uroczystości przybyli kapłani, przedstawiciele władz samorządowych, delegacje szkół noszących imię unitów podlaskich. 17 stycznia 1874 r. w Drelowie wojsko rosyjskie zastrzeliło 13 unitów i ciężko raniło ok. 200 osób. Unici wytrwale bronili swojej świątyni i wiary, nie chcąc oddać kluczy do cerkwi i przyjąć prawosławia. Złożyli świadectwo wiary aż do przelania krwi. Dziś uczą nas przywiązania do Kościoła, siły modlitwy, miłości do ojczyzny, zjednoczenia wokół tego, co katolickie i polskie. Pierwszym punktem tegorocznych obchodów było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przez przybyłe delegacje. Uczyniono to pod pamiątkową tablicą umieszczoną na frontonie parafialnego kościoła.