Przywykliśmy do powracającej cyklicznie dyskusji na temat „prawa do aborcji” - coraz śmielej nazywanego dziś „prawem człowieka!”.
Także do absurdalnych argumentów, które przy tej okazji padają ze strony zwolenników „pro-choice”. Nie zauważamy przy tym, że w tle od jakiegoś czasu potężne międzynarodowe lobby przygotowuje nas do afirmacji innej „zdobyczy” nowoczesności, czyli eutanazji. Dokonuje się to przez lobbing prawny, piętrzenie emocji, budowanie fałszywej wizji wolności. W propagandę wprzężone są potężne platformy streamingowe, sprytnie zmanipulowane sondaże pokazujące rzekomo wysoką akceptację Polaków dla „dobrej śmierci” (gr. eutanazja), zakłamywanie faktów i realnych skutków ewentualnej legalizacji procederu itp.
Także do absurdalnych argumentów, które przy tej okazji padają ze strony zwolenników „pro-choice”. Nie zauważamy przy tym, że w tle od jakiegoś czasu potężne międzynarodowe lobby przygotowuje nas do afirmacji innej „zdobyczy” nowoczesności, czyli eutanazji. Dokonuje się to przez lobbing prawny, piętrzenie emocji, budowanie fałszywej wizji wolności. W propagandę wprzężone są potężne platformy streamingowe, sprytnie zmanipulowane sondaże pokazujące rzekomo wysoką akceptację Polaków dla „dobrej śmierci” (gr. eutanazja), zakłamywanie faktów i realnych skutków ewentualnej legalizacji procederu itp.