Komentarze
41/2016 (1110) 2016-10-12
Tzw. okoliczności polityczne długo kazały nam czekać, żebyśmy mogli głośno mówić o ludobójstwie na wschodzie. Po prawdzie o Katyniu przyszedł czas na prawdę o rzezi wołyńskiej. Chwała Wojciechowi Smarzowskiemu, że podjął taki temat i doprowadził swój zamysł do końca. A łatwo - jak wiadomo - nie było.

Pamiętam prośby reżysera o wsparcie finansowe dla produkcji Wołynia i jego gorzkie słowa o wycofywaniu się sponsorów, kiedy dowiadywali się, jaki to ma być film. Opinie o niepotrzebnym rozdrapywaniu zabliźnionych już ran, o jątrzeniu i psuciu polsko- ukraińskich relacji były na porządku dziennym.
39/2016 (1108) 2016-09-28
Żałobą okryły się nasze domorosłe feministki. Gwiazdki, meteorytki, celebrytki. Czarny protest solidarnie ogłosiły. Przeciwko wprowadzeniu bezdusznej ustawy zakazującej aborcji na życzenie protestują.

A że są wrażliwe i współczujące, więc nie dla siebie to robią. A gdzież tam! One, które - jeśli, jak dowodzi pewna celebrytka, nie będą chciały utrzymać ciąży - stać na to, żeby pojechać do zagranicznej kliniki, występują w imieniu innych kobiet, tych najbiedniejszych, które na podobny wyjazd pozwolić sobie nie mogą.
35/2016 (1104) 2016-08-31
Początek września zawsze mnie dziwnie nastraja, zawsze do refleksji skłania. Może dlatego, że jestem z pokolenia, które od rodziców i dziadków nasłuchało się wojennych opowieści.

A może powodem jest moje pochodzenie, moje korzenie zapuszczone we wsi, która na swoim skraju ma cmentarz poległych tam w stoczonej we wrześniu 39 r. bitwie, która ma swoich wojennych bohaterów - tych aktywnie walczących z okupantem nie tylko na najbliższym terytorium, jak i tych wywiezionych na przymusowe roboty do Niemiec.
31/2016 (1100) 2016-08-02
Kiedy tuż przed Światowymi Dniami Młodzieży Beata Kempa na pytanie o bezpieczeństwo tego spotkania stwierdziła m.in., że mamy zawarty pakt z Ojcem Świętym Janem Pawłem II i że jesteśmy ludźmi dużej wiary, nie lękamy się, zawrzało.

Poseł partii Razem domagał się nawet ujawnienia treści paktu, a także trybu jego ratyfikacji. Swoje stanowisko argumentował niepoważną narracją wypowiedzi szefowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
28/2016 (1097) 2016-07-13
Już parę ładnych lat temu pewien (mam nadzieję) powszechnie znany pan publicznie zadeklarował, że tak naprawdę i tak w ogóle to w życiu chodzi mu głównie o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa.

To ładne życzenie. I czasem się spełnia. Słowa oddają zaangażowanie mówcy, jego stan emocjonalny. Jako przykład można by przywołać chociażby bliskie nam w czasie okoliczności wizyty amerykańskiego prezydenta Obamy. W zależności od tego, czyja głowa słuchała/oglądała amerykańską głowę, używała adekwatnych do swoich spostrzeżeń słów.
27/2016 (1096) 2016-07-07
Zacznijmy od statystyki. W maju tego roku o 15 procent wzrosła w naszym kraju sprzedaż samochodów, a aż o 19 skoczyły dochody w branży tekstyliów i obuwia. Znacznie poprawiło się też producentom mebli, sprzętu rtv i agd, jak również sprzedającym kosmetyki i farmaceutyki. Rekordowe obroty zanotowały też w ostatnich miesiącach sklepy CCC i Reserved. Ich przychody zwiększyły się odpowiednio o 23 proc. i 20 proc. Nie wiadomo ile, ale może być, że nawet jeszcze więcej zarobiła Biedronka. Czyli że się dzieje!

Ale czemu zawdzięczamy ten bezwstydny szał zakupów? Ano rozrzutności i brakowi opamiętania się tych, którzy bezwstydnie rodząc dzieci, dostali za nie kasę z rządowego programu. A mogli wejść w posiadanie (wypłata z wyrównaniem) nawet 1 tys. zł albo i - o zgrozo! - 1,5 tys. zł. Nic dziwnego, że powariowali i zaatakowali branżę handlową.
26/2016 (1095) 2016-06-29
Tak na okoliczność dopiero co minionego Dnia Ojca i trochę wcześniej świętowanego Dnia Matki w bliskim mi kółku wzajemnej adoracji rozgorzała dyskusja. Dotyczyła tego, czy należy w tych dniach składać życzenia teściom i teściowym.

Postawy zasadniczo skrystalizowały się dwie. Osoby młodsze raczej były za tym, że teściowa nie matka, teść nie ojciec, więc nie ma co się wygłupiać i poprawiać natury. Oczywiście, jak przy każdej regule, tak i tu zastosowano wyjątki: można teściom składać w przywołanych dniach życzenia jako matce i ojcu, ale pod warunkiem, że na to zasłużyli (najważniejszą z wymienionych zasług było niewtrącanie się do życia młodych).
23/2016 (1092) 2016-06-08
Że lubię rynki i ryneczki to mało powiedziane. Bo też jest w nich jakiś folklor. Ani miejski, ani wiejski - i może przez to właśnie ciekawy. To pewnie zabrzmi jak herezja, ale chyba jestem już nawet w stanie (po długim czasie burzenia się przeciwko temu i nadal jednak z bólem) wybaczyć sprzedawcom rynkowym ich ulubione formy: 2 złotych i 5 złote.

Do niedawna rynek kojarzył mi się wyłącznie z handlowym zamętem, hałasem i ciasnotą. Ostatniej jednak soboty mój lokalny bazarek przy Mazurskiej zyskał nową funkcję. Można chyba powiedzieć - polityczną. Z kilogramem truskawek i dziesięcioma jajkami od podskórzeckich kur przedzierałam się właśnie do wyjścia, kiedy dobiegł mnie donośny męski głos.
19/2016 (1088) 2016-05-11
Lubię Autobiografię Perfectu. Dobrze się ją śpiewa. Wiem, że znają ją też dzisiejsi nastolatkowie. Być może takie racje spowodowały, że Zbigniew Hołdys, autor muzyki do tego pokoleniowego hymnu sprzed kilkudziesięciu lat, postanowił przemówić do młodych, aby wyzwolić ich z bezczynności i marazmu, jakim od pewnego czasu (czytaj: od ostatnich wyborów) niesłusznie podlegają.

Poruszony do żywego wyrecytowanym przez trzy amerykańskie licealistki wierszem oskarżycielskim skierowanym do starszego pokolenia, Hołdys zapłonął.
14/2016 (1083) 2016-04-06
Mija sześć lat od katastrofy rządowego tupolewa, w której zginęła prezydencka para i prawie 100 osób towarzyszącej im delegacji. Sześć lat od tragedii, na wieść o której oddech na chwilę wstrzymała cała Polska.

Na chwilę, bo wiele osób wyjątkowo szybko sobie z nią poradziło. Tak szybko, że byli w stanie w radosnym nastroju czekać na lotnisku na trumny z ciałami najważniejszych naszych obywateli czy przybijać żółwiki z „odzyskanym” na skutek katastrofy sąsiadem.