Komentarze
7/2016 (1076) 2016-02-17
Kiedy przed laty swój akces do prezydenckiego fotela zgłosił Stanisław Tymiński, razem z kandydatem weszła na polityczne salony czarna teczka. Ten określany mianem człowieka znikąd kandydat na urząd prezydenta Rzeczpospolitej wymachiwał nią na lewo i prawo, wywołując u jednych salwy śmiechu, u innych przerażenie.

. Od czasu Tymińskiego gra dokumentami weszła politykom w krew. Można je schować, opublikować, zniszczyć. Chyba jeszcze wiele osób pamięta masowe palenie akt w latach polskiej transformacji (czy to na pewno lata minione?).
6/2016 (1075) 2016-02-10
Jak żyję, a trochę już jednak żyję, nie widziałam takiego wysypu pomysłów na polepszenie bytu polskich rodzin i takiej troski o dzieci.

Do tej pory musieli troszczyć się o nie przede wszystkim rodzice, a jak już ulgę w tej materii wprowadzono, to - pamiętamy - polegała ona na tym, że ubogim rodzinom dzieci odbierano. Zupełnie niedawno partia ówcześnie rządząca nakazała odbieranie dzieci niewydolnym finansowo rodzicom i umieszczanie ich w rodzinach zastępczych albo Domach Dziecka, choć było to rozwiązanie najgorsze z możliwych.
5/2016 (1074) 2016-02-03
Nie będzie chyba przesadą twierdzenie, że obraz postrzegania ostatniej wojny przez obywatela PRL ukształtowały takie filmy jak „Stawka większa niż życie” czy „Czterej pancerni i pies”. Plus liczne w minionej epoce obrazy radzieckie, z których dowiadywaliśmy się, że najwięksi bohaterowie i największe ofiary to Sowieci.

Potem zajmowało nas kino amerykańskie: „Lista Schindlera”, „Szeregowiec Ryan”. I chociaż są tacy, którzy „Listę Schindlera” uważają za „film częściowo polski”, to bohaterstwo i cierpienie Polaków w mocno przemawiającej do ludzi kinowej przestrzeni gdzieś się zapodziewały.
3/2016 (1072) 2016-01-20
Kto sądził, że medialny wrzask, jaki nastąpił tuż po wyborze Andrzeja Dudy na fotel prezydenta i zwycięstwie PiS w wyborach, osiągnął pułap decybeli, grubo się mylił. Debata w Parlamencie Europejskim w sprawie Polski otworzyła jakieś ukryte jednak dotąd możliwości.

Fakt, że w swoich wystąpieniach Beata Szydło pokazała się z jak najlepszej strony, rozjuszył tylko tych, dla których walka z PiS jest misją życia i gotowi są podporządkować jej i poświęcić dla niej wszystko. Oglądałam wczoraj (piszę te słowa o poranku, w środę, 20 stycznia) wystąpienia polityków w PE i komentarze o tym wydarzeniu.
3/2016 (1072) 2016-01-20
Zorganizowane przez Klub Gazety Polskiej siedleckie spotkanie z historykiem i publicystą prof. Jerzym Robertem Nowakiem zgromadziło pokaźną widownię. Prelekcji i dyskusji, jaka nastąpiła po niej, patronowało hasło Węgierska droga dla Polski.

Odniesienie polskiej sytuacji do tego, co dzieje się na Węgrzech, to na naszej scenie politycznej nie nowość. Niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem (następnego dnia po tym spotkaniu Orban zapowiedział, że nie poprze żadnej sankcji wobec Polski) jeszcze podgrzało emocje. Histeria dotycząca rządu Beaty Szydło jako żywo przypomina niedawne reakcje na działalność węgierskiego Fideszu.
2/2016 (1071) 2016-01-13
Pomimo że połowa nowego miesiąca nowego roku za nami, nie cichną echa sylwestrowej nocy. Zwłaszcza tej niemieckiej, w Kolonii, gdzie podczas kończącej stary i witającej nowy rok zabawy pod gołym niebem doszło do masowych napaści seksualnych i rabunkowych na kobiety. Sprawcami, według świadków, byli młodzi mężczyźni o wyglądzie wskazującym na ich pochodzenie z krajów arabskich lub z Afryki Północnej.

Eksperci Federalnego Urzędu Kryminalnego zaopiniowali, że wydarzenia takie, jak w Kolonii (ale także - jak się później okazało - w Hamburgu i innych, nie tylko niemieckich miastach), są zjawiskiem typowym dla wielu krajów arabskich. I tu zaczynają się schody politycznej poprawności.
53/2015 (1069) 2015-12-29
Świąteczne refleksje? Proszę bardzo. Czasy się zmieniają - konstatuje dziadek. Dopytywany, na podstawie jakich zdarzeń formułuje to przeświadczenie, nieściśle uściśla, że mocno się zmieniają.

Dalej więc nie wiemy, o co mu chodzi. Czy o ten rozpoczynający się tuż po Wszystkich Świętych nachalny marketing, przedświąteczną gorączkę szukania prezentów i kupowania, dopóki wystarczy pieniędzy, czy o suto zastawiony stół? A może o brak na nim obecnej każdego roku fasoli?
53/2015 (1069) 2015-12-29
O polityce historycznej, patriotycznym wychowaniu i o tym, czy historia czegoś uczy - w rozmowie z Adamem Borowskim i Wiktorem Cyganem - autorami wystawy Legiony. Droga ku Niepodległej 1914-1918.

Nie możemy zapomnieć o tysiącach ludzi, którzy rzucili swoje życie na stos czy trochę później na szaniec. Musimy o nich pamiętać, dać świadectwo, że ich czyn nie był bez znaczenia. Wynieść ich na panteon polskich bohaterów. Musimy wykonać taką pracę, żeby nasi zstępni chcieli o Polskę się bić.
51/2015 (1068) 2015-12-16
Jestem dorosła. Och, jak bardzo dorosła. Ale właśnie przypomniałam sobie, że kiedyś byłam dzieckiem. Naprawdę. I że wszyscy dorośli też byli kiedyś dziećmi.

Szkoda, że niewielu z nich o tym pamięta. Dlatego nie rozmawiają o kwiatach ani gwiazdach i nie wiedzą, że woda może przynieść korzyść także sercu. Mają czerwone twarze i są zakochani w cyfrach. One według nich wyznaczają wartość. Ludzie o czerwonych twarzach nigdy nie wąchali kwiatów, nigdy nie patrzyli na gwiazdy, nigdy nikogo nie kochali. Nigdy w życiu niczego nie robili poza rachunkami.
48/2015 (1065) 2015-11-25
Koniec demokracji, koniec Polski, koniec świata - wołają obudzeni z niedźwiedziego snu obrońcy demokracji, Polski i świata. Tego świata, który po ostatnich wyborach cokolwiek zachwiał się w posadach.

I zakładają społeczny ruch - Komitet Obrony Demokracji. Patriotyczną troską uzasadniają swoją postawę buntu wobec tego, co się ostatnio w naszym kraju dzieje. Boję się, że Polska straci mnóstwo czasu, że zamiast ją rozwijać i ulepszać, zburzymy wszystko i będziemy budować od nowa. Szkoda by było - mówi naczelny działacz komitetu Mateusz Kijowski.