Diecezja
23/2019 (1246) 2019-06-05
W parafii pw. św. Ludwika we Włodawie od 26 maja do 2 czerwca trwały misje jubileuszowe, które prowadził o. Marcin Ciechanowski OSPPE z Jasnej Góry.

Misje rozpoczęła Eucharystia, podczas której grupa 30 dzieci przyjęła I Komunię św. Zakończeniem była Msza św. prymicyjna o. Karola Bilicza, paulina pochodzącego z Włodawy. W tym szczególnym czasie szukania i poznawania Boga, odkrywania Jego miłości oraz rozpoznawania Jego woli w życiu człowieka wierni byli prowadzeni m.in. poprzez odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, sakrament pokuty i Drogę krzyżową. Pomocą były homilie misyjne, głoszone przez ojca Ciechanowskiego, egzorcystę i rekolekcjonistę. W okresie misji, czasie wzrastania w wierze i dawania świadectwa, kapłan zapraszał m.in. do zastanowienia się nad stosunkiem do Kościoła. - Jezus mówił o swoim Kościele, ale czy też jest on twój? - pytał paulin. Zaznaczył, że Bóg wzmacnia swoich wyznawców, posyłając kapłanów. - Bóg pragnie nam pomóc i dać nam pokarm, abyśmy mieli siły, dzięki którym nie tylko to życie zniesiemy, ale uzyskamy wieczne - zaznaczył kaznodzieja.
23/2019 (1246) 2019-06-05
Dary Ducha Świętego otrzymujemy podczas Chrztu św., a przy przyjmowaniu sakramentu bierzmowania są one pomnażane.

Dary mądrości, rozum, rady, umiejętności służą rozeznawaniu woli Boga, rozróżnianiu dobra od zła, prawdy od fałszu, rozpoznawaniu Bożego planu zbawienia. Dary męstwa pobożności i bojaźni Bożej uzdalniają do wytrwałości w wierze, do czci, szacunku, miłości i ufności wobec Boga oraz odważnego świadczenia o Jezusie. Aby dary Ducha Świętego były w nas pomnażane, potrzebne jest życie sakramentalne, czynienie dobra oraz modlitwa. Od wielu lat modlitwę do Ducha Świętego odmawia Franciszka Kłucjasz, urodzona w 1926 r. mieszkanka Włodawy. Modlitwy nauczył jej o. Albin Szymański, dawny proboszcz parafii w niedalekim Orchówku, gdzie mieszkała w latach młodości. Od tamtej pory modlitwa towarzyszy jej każdego dnia. - W tej modlitwie jest wszystko, czym żyje człowiek - mówi pani Franciszka. I dodaje, że Boga w Trójcy Jedynego człowiek powinien codziennie mieć w sercu, w myślach i mowie.
23/2019 (1246) 2019-06-05
31 maja w Galerii „Na Parterze” Miejskiej Biblioteki Publicznej we Włodawie odbyło się spotkanie z poetką ludową Marią Kazimierą Sarnacką, która obchodziła 80 urodziny.

Hasłem wieczoru, który poprowadziła zastępca dyrektora MBP Małgorzata Zińczuk, były nadbużańskie inspiracje autorki. Zaprezentowano dwa nowe tomiki poetki pt. „W zwierciadle życia” oraz „Wiosenna poezja i proza”. N. Zińczuk zachęciła do lektury ostatnich tekstów jubilatki, m.in. utworów wspomnieniowo- biograficznych, napisanych w latach 2015-2017, a także powstałych w ubiegłym roku - wierszowanych i małych form prozatorskich o tematyce przyrodniczej. Teksty poetki zaprezentowała jej wnuczka Weronika Sarnacka, a także zaprzyjaźniona z M. Sarnacką młodzież. Na spotkanie przybyła rodzina M. Sarnackiej, przyjaciele i miłośnicy jej twórczości. Życzenia jubilatce złożyli m.in. wicestarosta włodawski Tomasz Korzeniewski, były starosta Wiesław Holaczuk oraz koledzy i koleżanki zrzeszeni w grupie poetyckiej „Nadbużańska fraza”.
20/2019 (1243) 2019-05-15
8 maja w Miejskiej Bibliotece Publicznej we Włodawie odbyło się uroczyste podsumowanie XIX Powiatowego Festiwalu Twórczości Dziecięcej ph. „Zasłyszane w szumie Bugu... - w 205 rocznicę urodzin Oskara Kolberga”.

Autorami prac literackich i malarskich byli uczniowie z Włodawy, Orchówka, Korolówki, Różanki, Starego Brusa, Dołhobród i Urszulina. Uczestnicy mieli za zadanie, inspirując się dziełami polskiego etnografa i folklorysty, pokazać dawne zwyczaje i obrzędy ludowe oraz legendy funkcjonujące na ziemi włodawskiej. Prowadząca spotkanie Edyta Pietrzak z MBP wyjaśniła, że festiwal promuje zdobywanie, utrwalanie i przekazywanie wiedzy o powiecie włodawskim. - Wydarzenie to, które na stałe wpisało się w kalendarz imprez kulturalnych, ma także na celu propagowanie twórczości artystycznej dzieci i młodzieży z naszej małej ojczyzny - mówiła. Witając uczestników spotkania, Jacek Żurawski, dyrektor MBP, podkreślił, iż festiwal stał się znanym wydarzeniem kulturalnym w powiecie. Przypomniał także inicjatorkę imprezy - Małgorzatę Zińczuk, dzięki której konkurs cieszy się popularnością. - Wśród nas są diamenty, które wymagają oszlifowania przez opiekunów i nauczycieli - powiedział Żurawski.
17/2019 (1240) 2019-04-24
„Moje kochane dzieci, zobaczycie, w Dołholisce będzie kościół” - takimi słowami zwracał się do dzieci na lekcjach religii ks. Jan Andrusiuk.

Kaplica Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Dołholisce to kościółek, jakich wiele w okolicy. Idea jej budowy, związana z pamięcią o Tadeuszu Kościuszce, przetrwała we wspomnieniach mieszkańców wsi, szczególnie tych starszych. A mieszka tu 58 osób. Historię tę pamięta z lat dzieciństwa pochodząca z Dołholisk Urszula Długowolska, dziś nauczycielka we Włodawie. O pomyśle słyszała wielokrotnie od ówczesnego proboszcza parafii św. Mikołaja w Rozwadówce, do której należy Dołholiska - ks. Jana Andrusiuka. Jak podkreśla inny mieszkaniec wsi, regionalista Józef Bazyluk, kapłan uparcie dążący do zrealizowania celu - wybudowania kościoła - napotykał na różne trudności. Zanim uzyskano pozwolenie na budowę, był czas mierzenia się z tą ideą, którą wszczepił swoim parafianom ks. J. Andrusiuk (1916-1999). Do parafii Rozwadówka przybył w kwietniu 1964 r. Był kapłanem z powołania, jak opowiada U. Długowolska.
17/2019 (1240) 2019-04-24
Pomysł modlitwy za dzieci, który zrodził się przy Zgromadzeniu Sióstr Jezusa Miłosiernego w Tarnowie, jest realizowany w kilku miejscach w kraju.

Wszystko zaczęło się od Dzienniczka s. Faustyny Kowalskiej. S. Marietta Kruszewska ZSJM, uczestnicząca kilka lat temu w konferencji na temat gender, zapamiętała przytoczone na zakończenie wykładu słowa s. Faustyny. Święta pisała o grupie dzieci, w wieku od pięciu do 11 lat: „Kiedy mnie ujrzały, otoczyły mnie wokoło i zaczęły głośno wołać: broń nas przed złem”. Dzięki tej inspiracji młoda zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego zaczęła tworzyć koła koronkowe. Są to grupy liczące dziewięć osób, które codziennie modlą się Koronką do miłosierdzia Bożego i odmawiają nowennę. - Jednocześnie pojawiła się myśl, aby modlić się za dzieci - mówi s. Marietta. - Założyłam Namiot miłosierdzia, czyli grupę modlitewną, której zadaniem jest bronić dzieci przez złem fizycznym i duchowym. Ta ochrona odbywa się na trzy sposoby: poprzez codzienną modlitwę Koronką do miłosierdzia Bożego, poszerzanie wiedzy na tematy związane z chrześcijańskim wychowaniem dzieci oraz różne inicjatywy podejmowane dla dobra dzieci.
6/2019 (1229) 2019-02-05
Od kilku miesięcy funkcjonuje ministerialny program mający na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych.

W związku z jego realizacją Ośrodek Doradztwa Rolniczego oferuje bezpłatną pomoc w wypełnianiu wniosków. Rolnicy mogą uzyskać pomoc przy dostosowaniu gospodarstwa do wymagań określonych w „Programie działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych”. Inwestycje dotyczą warunków przechowywania nawozów naturalnych wyprodukowanych w gospodarstwie lub kiszonek, a także doposażenia gospodarstwa w urządzenia do aplikowania nawozów naturalnych. Rolnicy prowadzący przedsięwzięcia związane z nowymi wymogami dotyczącymi azotanów mogą liczyć na dotację do 100 tys. zł (nie więcej niż 50% kosztów kwalifikowanych). Wsparcie jest oferowane na obszarze całego kraju, jeśli w gospodarstwie prowadzony jest chów lub hodowla zwierząt, z wyłączeniem dużych hodowli.
3/2019 (1226) 2019-01-16
Powiat włodawski, choć naznaczony dość wysokim bezrobociem w skali kraju, daje spore możliwości do rozwoju przedsiębiorczości. Jedną form zaangażowania społecznego, która przyjęła się we Włodawie, są spółdzielnie socjalne.

Łączą w sobie cechy przedsiębiorstwa i organizacji pozarządowych. Osoby, które działają w stowarzyszeniach, mogą skutecznie planować założenie spółdzielni i zatrudniać pracowników. Spółdzielnie działają na rzecz reintegracji zawodowej i społecznej osób wykluczonych, np. bezrobotnych czy niepełnosprawnych. Ustawa o spółdzielniach socjalnych, funkcjonująca od ponad dziesięciu lat, początkowo dawała szanse na ich powoływanie głównie bezrobotnym. Z czasem przepisy zaczęto liberalizować, a od 2009 r. spółdzielnie socjalne mogą zakładać organizacje pozarządowe. Od marca ubiegłego roku do ich powołania - przez osoby fizyczne lub prawne - potrzebne są trzy osoby. Aby powstała spółdzielnia socjalna czy przedsiębiorstwo społeczne, niezbędne są w zasadzie tylko pomysł i chęć działania. Wsparcie odnośnie procedur udzielane jest m.in. przez Stowarzyszenie na Rzecz Integracji Społecznej „Modrzew” ze Świdnika.
2/2019 (1225) 2019-01-09
Ocalenie od zapomnienia oraz upamiętnienie miejsc bitew - takie cele mają przyświecać szlakowi historyczno-turystycznemu im. Korpusu Ochrony Pogranicza.

Pomysł autorstwa Roberta Korpysza przedstawił podczas grudniowej rady powiatu Mirosław Konieczny. Szlak miałby upamiętnić miejsca bitew stoczonych przez zgrupowanie KOP gen. Wilhelma Orlika- Rückemanna na przełomie września i października 1939 r. Szlak historyczno-turystyczny KOP poświęcony ma być miejscom znajdującym się w powiecie włodawskim na terenie gmin: Wola Uhruska, Hańsk i Urszulin. - To tu, we wrześniu 1939 r. walczyli, przebywali i ginęli żołnierze korpusu pod dowództwem gen. bryg. W. Orlika-Rückemanna - mówi R. Korpysz. - Szlak ten, ze względu na niewielkie odległości, mógłby być pokonywany pieszo lub rowerem. Trasa wiodłaby po drogach powiatowych, gminnych i leśnych - dodaje pomysłodawca. Początek szlaku to Zbereże, następnie Kosyń, Hańsk i Wytyczno. - Zwróciłem się już w sprawie jego utworzenia do wójtów wspomnianych trzech gmin. Zainteresowanie jest, ale jeszcze nie ma konkretnych odpowiedzi - zaznacza R. Korpysz.
2/2019 (1225) 2019-01-09
Śpiew trzyma nas przy życiu i tak powinno być - mówią członkinie „Wrzosu”. Zespół działa przy oddziale rejonowym Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów we Włodawie. Panie, żyjąc ze śpiewem na ustach, umilają sobie i innym czas późnej starości.

Kierownik zespołu - Irena Tetych pasję śpiewaczą odkryła dopiero na emeryturze. - Wcześniej po prostu nie było na to czasu - wyznaje. - Pochodzę z rodziny rzemieślniczej. Kiedy byłam kilkuletnim dzieckiem, zmarł mój ojciec. Jako półsierota nie mogłam zrealizować swoich marzeń. Mieszkaliśmy z mamą i ojczymem w Stulnie. W młodości miałam zamiłowanie do zawodu nauczyciela. W wieku 17 lat musiałam jednak podjąć pracę zawodową w Urszulinie: najpierw jako referent w zakresie kontraktacji, osoba prowadząca kadry, potem jako kierownik restauracji. To były ciężkie lata - wspomina pani Irena. Do pracy trzeba było dojeżdżać pociągiem. Początkowo I. Tetych mieszkała na stancji u pewnej staruszki: w domu nie było elektryczności, a zimą odczuwało się przenikające zimno. W 1972 r. podjęła pracę w Głównym Urzędzie Statystycznym we Włodawie. W 1975 r., po likwidacji powiatów zmuszona była dojeżdżać do Chełma. Była wówczas inspektorem gastronomii.