Diecezja
49/2020 (1323) 2020-12-02
W jedynej w naszej diecezji parafii noszącej wezwanie św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Małaszewiczach 25 listopada, w liturgiczne wspomnienie tej świętej, odbyły się uroczystości odpustowe.

Mszy św. o 17.00 przewodniczył bp Kazimierz Gurda. - Dzisiaj gromadzimy się, by uczcić patronkę waszej wspólnoty - św. Katarzynę Aleksandryjską. Przez jej wstawiennictwo chcemy polecić waszą wspólnotę wraz z księdzem proboszczem, by wszyscy otrzymywali łaski potrzebne do tego, żeby wiernie trwać przy Chrystusie i w Jego Kościele - zaznaczył ordynariusz na początku Eucharystii. W homilii biskup zwrócił uwagę, że chociaż św. Katarzyna żyła 16 wieków temu, to jej świadectwo wiary w Chrystusa jest aktualne także dzisiaj. Dlatego należy do niego wracać. Następnie scharakteryzował postawę młodej chrześcijanki. Cechowała ją przede wszystkim wielka odwaga. To ona sprawiła, że jako zaledwie kilkunastoletnie dziewczyna rozpoczęła spotkania z chrześcijanami, którzy wprowadzili ją w z życie ewangeliczne, a jako 18-latka - przyznała się do Jezusa Chrystusa wobec pogańskiego cesarza Maksencjusza, by następnie - stanąć wobec katów i przyjąć śmierć.
48/2020 (1322) 2020-11-25
Był człowiekiem stworzonym do działania, wymagającym od siebie i innych, bezkompromisowym, odważnym - taki obraz śp. ks. M. Łuszczyńskiego wyłania ze wspomnień tych, którzy mieli okazję dobrze go poznać. Odszedł do Pana 16 listopada, w przededniu 90 urodzin.

Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy sprawowana była w piątek 20 listopada w kościele św. Stanisława, w parafii, którą śp. ks. Mieczysław kierował 25 lat. W homilii biskup siedlecki wielokrotnie podkreślał, że śp. ks. M. Łuszczyński w wypełnianiu kapłańskiego posłannictwa zawsze pozostał wierny Bogu, Kościołowi i ojczyźnie. - Wierność wcale nie jest łatwa. Zwłaszcza gdy ten, kto pragnie ją zachować, żyje w czasach, gdy wystawiany jest na próby. Tak było w życiu śp. ks. Mieczysława. Jego posługa duszpasterska przypadła na czas komunistycznych rządów w Polsce, które negatywnie oceniały Kościół, księży, osoby życia konsekrowanego i wiernych świeckich. Kościół przeszkadzał w realizacji ich ateistycznych placów - mówił biskup, przypominając, że utrudnianie księżom posługi było czymś powszednim. Ze strony władz śp. ks. Mieczysław doświadczał ich i jako wikariusz, i jako proboszcz.
48/2020 (1322) 2020-11-25
16 listopada w parafii Radcze odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. kan. Bronisława Charytona, najstarszego wiekiem i stażem posługi księdza diecezji siedleckiej, zmarłego 13 listopada. Przeżył 93 lata, w tym 68 lat w kapłaństwie.

Na pogrzebową Eucharystię, której przewodniczył bp Kazimierz Gurda, przybyło 30 kapłanów i liczne delegacje wiernych, m.in. z parafii Osmola, Wierzchy, Drelów, Kościeniewicze, Lack, Parczew, Gęś, a także z Białegostoku i Łodzi. - W parafiach, w których śp. ks. Bronisław posługiwał, służył Bogu i parafianom. I dla niego nie były to tylko słowa, ale codzienność jego zaangażowania - podkreślił biskup w homilii, podkreślając, że nawet gdy ks. Charyton przeszedł na emeryturę, gotowość posługiwania kazała mu jechać na Ukrainę, by wesprzeć posługujących tam księży. - Wszędzie, gdzie był, pragnął realizować swoje pragnienie zapisane w prośbie o przyjęcie do seminarium: „W kapłaństwie służyć Bogu, a służąc Bogu - służyć człowiekowi” - dodał. Jedno z licznych pożegnań wygłosił Józef Waszczuk z parafii Lack, na czele której ks. B. Charyton stanął w czasie jej erygowania.
47/2020 (1321) 2020-11-18
9 listopada zmarł ks. prałat Henryk Hołoweńko. Uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy odbyły się 11 listopada w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Radzyniu Podlaskim.

Twórcę parafii i budowniczego radzyńskiej świątyni obecnie będącej sanktuarium żegnali przybyli księża, rodzina, parafianie i przyjaciele. W homilii biskup siedlecki odwołał się do słów św. Pawła z Listu do Koryntian: „Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie u Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w Niebie”. Następnie przypomniał drogę życia śp. ks. H. Hołoweńki, skupiając uwagę na to, że wielokrotnie zmieniał miejsce zamieszkania i kapłańskiej posługi, powoływany do tak ważnych zadań, jak budowa kościoła czy praca w seminarium. - Pan dał mu poznać różne miejsca, w których mieszka, dał mu zakosztować i tworzyć Bożą atmosferę domów, w których mieszka. Przygotowywał go w ten sposób do jeszcze piękniejszej, która jest w domu Ojca Niebieskiego. Mamy nadzieję, że tam się znajduje, w mieszkaniu przygotowanym nie ręką ludzką.
47/2020 (1321) 2020-11-18
14 listopada w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Radzyniu Podlaskim odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. kan. Franciszka Izdebskiego, byłego proboszcza parafii Rossosz.

Liturgii przewodniczył biskup pomocniczy naszej diecezji Grzegorz Suchodolski. W homilii nawiązywał do Ewangelii, mówiącej o wizycie Jezusa w Betanii. - Dziś dziękujemy Bogu za dar życia i posługi ks. Franciszka, za to że na różnych etapach swojego życia odkrywał przychodzącego Pana, że ze swojego życia czynił prawdziwą Betanię. (…) Ks. Franciszek potrafił tworzyć dom, w którym inni, nawet ci z daleka, czuli się dobrze, jak u siebie. To jest wielka umiejętność i dar - podkreślał hierarcha. Zaznaczył, że pomimo pandemii i jej ograniczeń nie zostaliśmy sami. - Pan Bóg nas nie opuszcza, daje nam słuchać swojego słowa, chociażby na liturgiach pogrzebowych, i to powinno stawać się dla nas szkołą kształtowania naszych sumień, wrażliwości i otwartości na siebie, szkołą budowania domów, które tworzymy na ziemi, aby między nami było więcej przyjaźni i braterstwa. Dla nas, chrześcijan, miejscem wyrażania naszych poglądów nie jest ulica, ale relacje, które ze sobą tworzymy - głosił bp Grzegorz.
47/2020 (1321) 2020-11-18
9 listopada odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego 5 listopada ks. Józefa Celińskiego-Goździka, byłego wieloletniego proboszcza parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Makarówce.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyło kilkunastu księży, rodzina zmarłego kapłana i parafianie. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Kazimierz Gurda. W homilii biskup nawiązał do niedawno przeżywanych uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. - Śmierć naszych braci i sióstr w wierze daje nam możliwość zatrzymania się w codziennym zabieganiu. Jako ludzie wierzący patrzymy na życie wieczne w perspektywie wiary w Jezusa Chrystusa. To ona mówi nam, że nasi zmarli żyją, są nam biscy, żyją w Jezusie Chrystusie - On bowiem dla nich i dla nas źródłem życia - podkreślił. Dodał, że śmierć stanowi okazję do spojrzenia na zmarłego z innej perspektywy i odnalezienia tego, co w jego życiu było dobre. Wspominając ks. J. Celińskiego, biskup scharakteryzował drogę jego kapłańskiego życia. - Parafia Makarówka stała się dla śp. ks. Józefa miejscem bardzo bliskim. Zżył się ze swoimi parafianami. Nie było ich i nie ma zbyt wielu - to jedna z najmniejszych parafii w diecezji.
46/2020 (1320) 2020-11-11
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Siedleckiej zaprasza do włączenia się w inicjatywę #nieśćMIŁOŚĆ.

Wydarzenia ostatnich dni pokazały nam jak dużo negatywnych emocji gości w sercach wielu ludzi. Jako Zarząd Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Siedleckiej zachęcamy Was do udziału w akcji #nieśćMIŁOŚĆ - piszą KSM-owicze. - Chcemy, aby wszelkie nieodpowiednie zachowania przemienić w czyny miłości - wyjaśnia Joanna Wyrzykowska, pełnomocnik zarządu ds. mediów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Siedleckiej. - Zamierzamy zrobić to na dwóch płaszczyznach. Pierwsza z nich to modlitwa do bł. Karoliny Kózkówny, naszej patronki. Druga płaszczyzna to pomoc materialna chorym dzieciom z Domowego Hospicjum w Siedlcach, poprzez zbiórkę pieniężną. Chcemy NIE-nawi- ŚĆ przemienić w MIŁOŚĆ. Liczy się każdy grosz, który pomoże małym dzieciom! - precyzują organizatorzy. O szczegółach akcji można przeczytać na stronie internetowej KSM, zaś wesprzeć Domowe Hospicjum dla dzieci można poprzez stronę zrzutka.pl.
46/2020 (1320) 2020-11-11
Klub Ojca działa w Łosicach zaledwie od dwóch lat, a już zdążył się zakorzenić i okrzepnąć. W wymiarze duszpasterskim zaistniał także na zewnątrz. Nową inicjatywą jest Męski Różaniec, który w pierwszą sobotę listopada odbył się po raz trzeci.

Klub Ojca powstał z inicjatywy przedsiębiorcy z Siedlec Tadeusza Wojciechowskiego, który do Łosic dojeżdża do pracy. - Kilka lat temu na spotkanie Klubu Ojca działającego w Siedlcach zaprosił mnie znajomy. Poszedłem raz, potem drugi i trzeci. Idea spodobała mi się na tyle, że podzieliłem się nią z kolegami z Łosic. Pomysł chwycił - mówi T. Wojciechowski. Do klubu należy dzisiaj ponad 20 mężczyzn. Co ciekawe, ich wiek, staż małżeński i rodzicielski są bardzo zróżnicowane, ale - jak mówią - to nie trudność, a bogactwo. - Spotykamy się w każdy drugi poniedziałek miesiąca i spędzamy w swoim gronie ok. dwóch godzin. Siedziby udzielił nam burmistrz Łosic, który też należy do Klubu Ojca. Zawsze, przynajmniej w części spotkania, obecny jest nasz duszpasterz ks. Paweł Padysz - wyjaśnia T. Wojciechowski. Program, który realizują, opiera się na gotowym scenariuszu zaproponowanym do pracy formacyjnej dla ojców przez inicjatywę Tato.Net.
45/2020 (1319) 2020-11-04
Dzisiaj, kiedy doświadczamy zagrożenia nieprzewidywalną epidemią koronawirusa, warto zwrócić się do sprawdzonego patrona i opiekuna, jakim jest św. o. Stanisław Papczyński - mówi ks. Wojciech Skóra ze Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

W sanktuarium św. o. S. Papczyńskiego na Mariankach w Górze Kalwarii od wiosny br. odmawiany jest Akt powierzenia się św. o. S. Papczyńskiemu na czas epidemii. Intencje m.in. z prośbami o zdrowie spływające do sanktuarium z całej Polski są także powierzane w nieustannie odprawianej tutaj nowennie za przyczyną założyciela Zgromadzenia Księży Marianów. - Otrzymujemy wiele próśb listownie, drogą mailową, jak też zapisanych na karteczkach. Codziennie, po Mszy św. o 12.00, odczytujemy je przy sarkofagu z doczesnymi szczątkami świętego - potwierdza ks. Edmund Szaniawski MIC. Dodaje, że św. o. Stanisław uznawany jest za orędownika w szczególnie trudnych sprawach związanych z życiem. Do Góry Kalwarii pielgrzymują ludzie chorzy na ciele i duchu, borykający się z trudnymi życiowymi sprawami, jak również małżonkowie proszący o uzdrowienie i dar potomstwa oraz oczekujący na narodziny dziecka.