Historia
40/2015 (1057) 2015-09-30
Niektórzy duchowni uniccy nie czekając na urzędowy termin wprowadzenia liturgii prawosławnej, uczynili to już wcześniej. 6 stycznia 1874 r. administrator parafii Dołha i Sycyna Antoni Omelanowicz oświadczył parafianom, że zmiany, jakie on zaprowadza, nic nie znaczą i nie psują istoty wiary.

Lud według niego powinien zachowywać się spokojnie, bo cerkiew należy do świaszczenika i rządu. Wierni słysząc to, początkowo zaczęli płakać, ale potem stanowczo zażądali odstąpienia od ołtarza takiego pasterza, który postępuje jak wilk w owczarni. Przelękniony pop przerwał nabożeństwo i zamknął się na plebanii.
39/2015 (1056) 2015-09-23
20 września królewska wieś Biała świętowała jubileusz 600-lecia. Uroczystość zbiegła się z 50 rocznicą powstania miejscowej szkoły podstawowej i poświęceniem nowo wybudowanej świetlicy wiejskiej.

Przybywających do Białej witały biało-czerwone flagi wiszące po obu stronach drogi. Uroczystość rozpoczęła Msza św. przy ołtarzu polowym, którą w intencji gminy i jej mieszkańców sprawował bp Kazimierz Gurda. Towarzyszyli mu biskupi Piotr Sawczuk i Józef Zawitkowski z Łowicza oraz liczne grono kapłanów.
39/2015 (1056) 2015-09-23
Latem 1873 r. na południowym Podlasiu wybuchła epidemia cholery. W Międzyrzecu Podlaskim w ciągu dwóch miesięcy zmarło przeszło 400 katolików z parafii i jeszcze więcej Żydów. Burmistrz Aleksander Ginat kazał zamknąć dostęp do miasta i założyć cmentarz choleryczny.

Podobne cmentarze powstały w każdej wsi wokół miasta. W Białej Podlaskiej i okolicy choroba dziesiątkowała głównie Żydów. Według istniejących danych w Wólce Plebańskiej zmarły 23 osoby, a w Białej tylko czterech chrześcijan. Wśród unitów krążyła pogłoska, że morowa zaraza jest karą Bożą za wyrzucenie z ołtarza i ukrycie relikwii św. Jozafata.
38/2015 (1055) 2015-09-16
W bitwie o Monte Cassino bohater „Człowieczego losu…” został ranny - stracił nogę. „Niosąc pomoc towarzyszom broni, sam padł ofiarą wojennego teatru działań. To zmieniło jego życie na zawsze” – mówi o pradziadku Daniel Gugała. Jan Nestorowicz urodził się 3 listopada 1900 r. we wsi Drupia w gminie Domanice. W następstwie przeprowadzki wraz z rodziną zamieszkał w Wołyńcach-Kolonii, gdzie rodzice chłopca znaleźli zatrudnienie w jednym z majątków. Przyuczany od małego do gospodarskich obowiązków - w wieku 23 lat Jan został powołany do odbycia służby wojskowej.
38/2015 (1055) 2015-09-16
Po podróży do Petersburga unici z okolic Międzyrzeca, wciąż jeszcze wierząc w dobroć i sprawiedliwość carską, oczekiwali pozytywnej odpowiedzi na złożoną prośbę o swobodne wyznawanie wiary.

Czekali na nią cierpliwie do końca 1872 r. Niespodziewanie na początku 1873 r. nadszedł rozkaz skierowany do wszystkich wójtów, sołtysów i unickich księży dekanatu międzyrzeckiego, aby określonego dnia stawili się w domu urzędowym.
37/2015 (1054) 2015-09-09
Mówi się, że przeszłość nieustannie powraca, aby zmieniać nas, wpływając na teraźniejszość i przyszłość. Mądrość tej myśli potwierdza uroczyste poświęcenie i odsłonięcie kamienia upamiętniającego zmarłych w XIX w. mieszkańców Stoku Lackiego i okolic.

W XIX w. miejsce zwane Gryczną Górą było terenem pochówku zmarłych w wyniku epidemii mieszkańców Stoku Lackiego oraz okolicznych miejscowości. Z biegiem lat historia Grycznej Góry obrosła w legendy. Światło na jej przeszłość rzuciła dopiero Róża Somla-Dembińska, która zbierając materiały do monografii swojej rodziny, dużo uwagi poświęciła dziejom Stoku Lackiego.
37/2015 (1054) 2015-09-09
Wypełniając tajną instrukcję z Petersburga, decyzją gubernatora Gromeki w lipcu 1872 r. do Mszanny oddelegowano Bułhakowa, dawnego komisarza włościańskiego rewiru łosickiego, następnie powiatu konstantynowskiego.

Umiarkowaną pozycją, wymową i powszechnym szacunkiem, jakim cieszył się wśród włościan, miał przekonać upartych unitów do uległości rządowi oraz nakłonić ich do przyjęcia nowego popa. Liberalny komisarz czuł jednak, że do tej roli zwyczajnie się nie nadaje. Miał nawet powiedzieć: „Wolałbym być studentem u felczera lub chłopcem u młynarza, niż ludzi odwodzić od ich wiary, gdy pierwsza lepsza kobieta może mnie zawstydzić i udowodnić, że lepsza jest unia niż prawosławie”.
36/2015 (1053) 2015-09-02
Po trzymiesięcznym okresie „nieczynności”, 13 czerwca 1872 r. do parafii Mszanna przybyło liczne wojsko. Przyjechał też dziekan Kalinowski z mianowanym parochem Lesiukiem.

Spostrzegłszy duchownego, zgromadzone przed świątynią kobiety zaczęły wołać: „Dajcie nam pasterza, a nie wilka, bo my wilka wypędzimy”. Wtedy kozacy wdarli się na przykościelny cmentarz i zaczęli je katować nahajkami. Nie chcąc na to patrzeć, dziekan wsiadł na bryczkę i odjechał, zaś proboszcz - Galicjanin zaryglował się na plebanii.
36/2015 (1053) 2015-09-02
Solidarność to nic innego jak miłość do drugiego człowieka, wyrażona czynem, a nie słowem - powiedział prezydent Siedlec Wojciech Kudelski podczas obchodów 35 rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania Solidarności. Głównym punktem uroczystości było odsłonięcie pamiątkowego muralu.

Obchody rozpoczęła Msza św. w intencji ojczyzny i Solidarności odprawiona w kościele pw. św. Stanisława. W wygłoszonej homilii ks. Stanisław Chodźko, duszpasterz ludzi pracy, mówił o ideałach solidarnościowych, o które powinniśmy zabiegać także w wolnej Polsce.
35/2015 (1052) 2015-08-26
„Gorsza od jałmużny!” - tymi słowami Janusz Olewiński, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach, określa uchwaloną przez sejm ustawę mającą w zamiarze godnie uhonorować weteranów opozycji niepodległościowej i antykomunistycznej.

Przypomnijmy: w 2012 r. na zaproszenie prezesa Instytutu Pamięci Narodowej zawiązała się tzw. grupa robocza skupiająca przedstawicieli organizacji represjonowanych. W ciągu trzech miesięcy trójka działaczy, m.in. J. Olewiński, opracowała projekt ustawy o weteranach opozycji.