Obraz Matki Bożej Pocieszenia w Orchówku, który od setek lat
odbiera cześć w orchowskim kościele, trafił do renowacji. Działaniom
konserwatorskim będzie poddany zarówno wizerunek, jak i jego rama.
Parafia św. Jana Jałmużnika w Orchówku istnieje od 1507 r. Początkowo administrowali nią księża diecezjalni. W lutym 1610 r. przekazano ją w ręce ojców augustianów. - Zakonnicy przybyli tu na zaproszenie Mikołaja Iwickiego. Razem z nimi do Orchówka przyjechały obrazy Matki Bożej Pocieszenia i św. Antoniego z Padwy, które mamy w naszej świątyni do dziś. Augustianie szerzyli kult Maryi. Kiedy w 1729 r. tutejszą parafię wizytował ordynariusz chełmski bp Jan Szaniawski, zanotowano, że wizerunek Matki Bożej, który wisi w głównym ołtarzu, w opinii ogółu uważany jest za obraz słynący łaskami, a także cudami - tłumaczy o. Jacek Romanek OFMCap., kustosz orchowskiego sanktuarium i gwardian tamtejszego Klasztoru Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. - Zakonnicy opuścili Orchówek w 1864 r., po powstaniu styczniowym. Ukazem carskim zlikwidowano tutejszy klasztor, a zakonników skierowano do Wielunia. Orchowską świątynię zamieniono na cerkiew prawosławną, a obraz Matki Bożej Pocieszenia przewieziono do kościoła paulińskiego we Włodawie.
Parafia św. Jana Jałmużnika w Orchówku istnieje od 1507 r. Początkowo administrowali nią księża diecezjalni. W lutym 1610 r. przekazano ją w ręce ojców augustianów. - Zakonnicy przybyli tu na zaproszenie Mikołaja Iwickiego. Razem z nimi do Orchówka przyjechały obrazy Matki Bożej Pocieszenia i św. Antoniego z Padwy, które mamy w naszej świątyni do dziś. Augustianie szerzyli kult Maryi. Kiedy w 1729 r. tutejszą parafię wizytował ordynariusz chełmski bp Jan Szaniawski, zanotowano, że wizerunek Matki Bożej, który wisi w głównym ołtarzu, w opinii ogółu uważany jest za obraz słynący łaskami, a także cudami - tłumaczy o. Jacek Romanek OFMCap., kustosz orchowskiego sanktuarium i gwardian tamtejszego Klasztoru Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. - Zakonnicy opuścili Orchówek w 1864 r., po powstaniu styczniowym. Ukazem carskim zlikwidowano tutejszy klasztor, a zakonników skierowano do Wielunia. Orchowską świątynię zamieniono na cerkiew prawosławną, a obraz Matki Bożej Pocieszenia przewieziono do kościoła paulińskiego we Włodawie.