Historia
26/2021 (1352) 2021-06-30
Na cmentarzu unickim w Bezwoli poświęcono nowy krzyż i pamiątkową tablicę. W uroczystości, która odbyła się 22 czerwca, udział wzięła społeczność Zespołu Szkół im. Unitów Podlaskich w Wohyniu.

Uroczystość poprzedziła Msza św. w tzw. kościółku na Bezwoli - jak mówi się tutaj o dawnej unickiej cerkwi. Przewodniczył jej ks. kan. Henryk Kalitka, proboszcz parafii św. Anny w Wohyniu. W homilii przypomniał, że unici postawili na trwanie przy Bogu, i pokazali, co jest cenne w życiu. - Pamiętajcie, że wychodzicie z konkretnej rodziny i szkoły, mając konkretne wartości. Brońcie ich - podkreślił, zwracając się do młodzieży. Bezpośrednio po Eucharystii jej uczestnicy, m.in. uczniowie klas IV-VIII Zespołu Szkół wraz z dyrekcją - Anną Kowalczyk i Barbarą Banaszczyk oraz nauczycielami, przemaszerowali na cmentarz unicki usytuowany około kilometra od kościółka. Nowy krzyż stanął obok starego, liczącego 115 lat. Tuż pod nim zamieszczono tablicę upamiętniającą wszystkich zaangażowanych w dzieło budowy nowego krzyża. - Poprzedni krzyż został wzniesiony rękami naszych przodków unitów. Wymaga on naszej opieki. Zostanie tutaj tak długo, jak pozwoli mu na to przyroda. Do niego wyciągamy ręce po tradycję i stawiamy drugi krzyż, który jest jego wierną repliką - mówiła podczas uroczystości Anna Kowalczyk, dyrektor Zespołu Szkół w Wohyniu.
26/2021 (1352) 2021-06-30
Włodawa, Orchówek, Różanka, Lack czy Jabłeczna - w tych miejscowościach zaplanowano inwestycje związane z remontem lub renowacją świątyń.

W trosce o utrwalanie pamięci o naszej historii i dziedzictwie narodowym prowadzone są prace badawcze, edukacyjne, archiwalne, odnawiane są zabytki. Znaczącą część naszej narodowej spuścizny stanowią kościoły i kaplice, które z biegiem lat ulegają zniszczeniu, dlatego przy dużym zaangażowaniu proboszczów oraz wiernych podejmowane są prace renowacyjne. W Różance (gm. Włodawa), tuż przed odpustem ku czci św. Antoniego, który był obchodzony 24 czerwca, zostały zakończone prace związane z malowaniem kościoła. - Ostatnie malowanie świątyni było 40 lat temu - zaznacza proboszcz parafii św. Augustyna ks. Adam Daniluk. - Zadania podjęła się lokalna firma, której pracownicy rozstawili rusztowania sięgające pod wysokie 12- i 15-metrowe sufity. Pierwszym etapem było malowanie naw, następnie prezbiterium, na końcu nawy głównej. Na zakończenie kościół, jak i teren wokół, został wysprzątany przy udziale wyjątkowo licznie przybyłych parafian - podkreśla. Różaniecki kościół jest zabytkiem. Uposażony przez Antoniego Pocieja w 1757 r., zamieniony został na cerkiew w 1875. Obecna budowla w stylu neogotyckim, z 1908 r., jest murowana.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Jeden z najstarszych obrazów ze zbiorów Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach ukazujący Trójcę Świętą przechodzi renowację w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Chociaż wielu osobom muzeum kojarzy się przede wszystkim z obrazem „Ekstaza św. Franciszka” autorstwa El Greca - jedynym znajdującym się w Polsce dziełem hiszpańskiego malarza, to w zbiorach placówki znajduje się wiele innych cennych eksponatów. Jednym z nich jest pochodzący z XV w. obraz przedstawiający Trójcę Świętą w stylu compassio patris, czyli współcierpienie Ojca. - Na obrazie widzimy siedzącego na tronie Boga Ojca, którego ciężką, bogato dekorowaną kapę podtrzymują dwie postacie aniołków. W górnym lewym rogu unosi się postać gołębicy - symbolu Ducha Świętego. Bóg Ojciec swoją prawicą delikatnie podtrzymuje, można rzec prezentuje, umęczone ciało Jezusa. Jezus jest ukazany po męce, po zdjęciu z krzyża, stąd widzimy zastygłe strużki krwi, na dłoniach otwarte rany po gwoździach i przebity włócznią bok - opisuje dzieło ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Odwiedzający miasto mogą zwiedzać kaplicę Aniołów Stróżów z XVII w. - drugi najstarszy zabytek Radzynia.

Obiekt zlokalizowany jest przy ul. Sitkowskiego, na terenie należącym do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Zofii Sękowskiej. Wybudowany został w XVII w., najprawdopodobniej na miejscu drewnianego kościoła Świętej Trójcy fundacji Mikołaja i Wojciecha Cebulków. Wspomniany kościół ok. 1456 r. został przekazany innowiercom. Ofiarował go Jan Kazanowski, promotor reformacji i zażarty wróg kościoła rzymskokatolickiego. Po śmierci w 1591 r. został w nim pochowany, co zostało odebrane jako profanacja tego miejsca. Kościół na początku XVII w., odnowiony sumptem starościny łukowskiej Zofii z Działyńskich Mniszchowej, zwrócono katolikom. Jednak z czasem stracił on rangę głównej świątyni miasta i został rozebrany. Jego wezwanie przejął wybudowany w latach 1614-1641 nowy kościół wzniesiony w centrum miasta. Najprawdopodobniej w tym samym czasie powstała obecna kaplica ufundowana przez Stanisława Antoniego Szczukę.
24/2021 (1350) 2021-06-16
Dla Rozalii Barańczuk z Patkowa nie było rzeczy niemożliwych, jeśli idzie o pomoc unitom. Niezłomna w swoich działaniach, niebojąca się prześladowania, nazywana była apostołką unitów, Rózią apostołką, bohaterką z Patkowa albo po prostu - ciocią.

W „Słowniku biograficznym Południowego Podlasia i Wschodniego Mazowsza” wydanym przez Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach Tomasz Dobrowolski, historyk z Łosic, badacz dziejów unitów, charakteryzuje żyjącą w latach 1874-1965 Rozalię Barańczuk jako obrończynię unitów, krzewicielkę oświaty wśród unitów, organizatorkę posług duchowych dla nich. W swojej książce „Unici ziemi łosickiej i ich walka o jedność Kościoła i polską wieś na Podlasiu” poświęcił jej miejsce w rozdziale zatytułowanym „Obrońcy polskości, wiary i jedności Kościoła”. Odnotował, że Rozalia urodziła się w chałupie kilkunastomorgowego gospodarza z Patkowa Ruskiego należącego do parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Niemojkach (powiat łosicki). Jej rodzicami byli Paweł i Marianna z Gosiewskich, wierni Kościoła rzymskokatolickiego. Była najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Jej brat Stanisław pojął za żonę Teofilę Denisiuk, natomiast siostra Leokadia wyszła za mąż za Józefa Hawryluka, syna Onufrego z Korczówki, jednego z przywódców unickiego oporu.
24/2021 (1350) 2021-06-16
Obraz Matki Bożej Pocieszenia w Orchówku, który od setek lat odbiera cześć w orchowskim kościele, trafił do renowacji. Działaniom konserwatorskim będzie poddany zarówno wizerunek, jak i jego rama.

Parafia św. Jana Jałmużnika w Orchówku istnieje od 1507 r. Początkowo administrowali nią księża diecezjalni. W lutym 1610 r. przekazano ją w ręce ojców augustianów. - Zakonnicy przybyli tu na zaproszenie Mikołaja Iwickiego. Razem z nimi do Orchówka przyjechały obrazy Matki Bożej Pocieszenia i św. Antoniego z Padwy, które mamy w naszej świątyni do dziś. Augustianie szerzyli kult Maryi. Kiedy w 1729 r. tutejszą parafię wizytował ordynariusz chełmski bp Jan Szaniawski, zanotowano, że wizerunek Matki Bożej, który wisi w głównym ołtarzu, w opinii ogółu uważany jest za obraz słynący łaskami, a także cudami - tłumaczy o. Jacek Romanek OFMCap., kustosz orchowskiego sanktuarium i gwardian tamtejszego Klasztoru Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. - Zakonnicy opuścili Orchówek w 1864 r., po powstaniu styczniowym. Ukazem carskim zlikwidowano tutejszy klasztor, a zakonników skierowano do Wielunia. Orchowską świątynię zamieniono na cerkiew prawosławną, a obraz Matki Bożej Pocieszenia przewieziono do kościoła paulińskiego we Włodawie.
23/2021 (1349) 2021-06-09
Międzynarodowy Dzień Archiwów obchodzony 9 czerwca ma służyć poniesieniu w społeczeństwach wiedzy o archiwach oraz korzyściach wynikających z właściwego zabezpieczania i organizowania dokumentacji.

Od najdawniejszych czasów gromadzono różne dokumenty - początkowo potwierdzenia praw własności, później także te, które były istotne dla funkcjonowania państwa i sprawowania władzy. Chronione od zapomnienia, poszerzały zbiory państwowe, prywatne, kościelne, zakładowe i różnych organizacji. Dziś to prawdziwe skarbnice wiedzy zawierające wiele cennych pamiątek. Z zasobów archiwalnych korzystają historycy, regionaliści, znawcy literatury, architekci, genealodzy i wielu innych specjalistów, również członkowie grup rekonstrukcji historycznej, urbaniści czy wydawcy. Archiwa skrywają mnóstwo informacji, np. dotyczących dziejów lokalnej społeczności. - Nie chodzi o to, co już wiemy, ale przede wszystkim o popularyzację lokalnej historii, tak aby młode pokolenia czerpały z niej jak najwięcej - mówi historyk, archiwista i muzealnik związany zawodowo z Muzeum Regionalnym w Siedlcach i oddziałem zamiejscowym w Dąbrowie, doktorant na wydziale humanistycznym Uniwersytetu Przyrodniczo- Humanistycznego w Siedlcach Piotr Antoni Czyż.
23/2021 (1349) 2021-06-09
W ostatnią niedzielę maja w kolegiacie Przemienienia Pańskiego w Garwolinie odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy ku czci porucznika Stanisława Kopika ps. Zemsta - żołnierza 1 Pułku Strzelców Konnych, Armii Krajowej Obwodu „Gołąb” w Garwolinie, Narodowych Sił Zbrojnych w zgrupowaniu oddziałów „Bartka”.

Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył proboszcz parafii ks. Stanisław Szymuś wraz z prepozytem kolegiaty ks. prałatem Ryszardem Andruszczakiem i kapelanem środowisk kombatanckich powiatu garwolińskiego ks. prałatem ppor. w st. spocz. Edmundem Szarkiem oraz ks. ppor. Krzysztofem Banasiukiem. - To właśnie dziś wkraczasz dumnym krokiem w żołnierskim rynsztunku do garwolińskiej kolegiaty, do tej wspólnoty parafialnej, która od ponad 600 lat stanowi o wierności krzyżowi Chrystusowemu, krzyżowi, którego broniła młodzież w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem. To dziś możemy powiedzieć z dumą, że kolegiata garwolińska to panteon Rzeczypospolitej, gdzie zatknięte zostają tablice tych, którzy swoje życie poświęcili dla Kościoła i ojczyzny. Wracasz tutaj, poruczniku Stanisławie, bo masz do tego prawo - mówił podczas homilii ks. Szarek. Mówiąc o żołnierzach podziemia niepodległościowego, kapłan podkreślał, że zapłacili za swoje przywiązanie do ojczyzny najwyższą cenę.
22/2021 (1348) 2021-06-02
Historia Piotra, Franciszka i Antoniego Domańskich z Rzążewa to jedna z wielu, które od zapomnienia ocala Instytut Pileckiego. W piątek 28 maja odbyły się uroczystości upamiętniające ich postawę, o której mieszkańcy mówią do dziś.

Piotr Domański wraz z dwoma synami, Franciszkiem i Antonim, mieszkali we wsi Rzążew niedaleko Zbuczyna (powiat siedlecki). Żona Piotra, Marianna, zmarła jeszcze przed wybuchem wojny. Mężczyźni prowadzili duże gospodarstwo rolne, z którego się utrzymywali. W okolicy znani byli ze swej pracowitości i życzliwości wobec innych. Gdy pod koniec sierpnia 1942 r. Niemcy rozpoczęli akcję likwidowania gett w Łosicach, Mordach i Siedlcach, wielu Żydów podjęło ucieczkę i poszukiwało kryjówki. - Pomimo grożącej kary śmierci Domańscy zdecydowali się pomóc kilku, a może nawet kilkunastu zbiegom, prawdopodobnie z getta w Mordach - opowiada Marcin Panecki, historyk z Instytutu Pileckiego. - W jednej ze swoich stodół (na kolonii wsi Wielgorz) razem z uciekinierami zbudowali podziemny schron, w którym ich ukryli. Pod osłoną nocy dostarczali im żywność - tłumaczy, dodając, że w zamian za pomoc Żydzi, przy zachowaniu ostrożności, pomagali w pracach na roli. Zostali jednak zauważeni. Do Domańskich docierały ostrzeżenia, że wzbudzają zainteresowanie niemieckiej żandarmerii. - Piotr wielokrotnie namawiał synów, by dla własnego bezpieczeństwa wyjechali z Rzążewa.
22/2021 (1348) 2021-06-02
Główne uroczystości jubileuszowe 100-lecia parafii Hańsk odbędą się wprawdzie dopiero za rok, ale przygotowania już trwają - koncentrują się obecnie na opracowaniu publikacji dokumentującej życie parafii św. Rajmunda.

Na publikację z okazji 100-lecia składać się będzie opracowanie historyczne oraz materiał fotograficzny. - Chcielibyśmy dotrzeć do zdjęć związanych z samym kościołem, jego wyglądem, wystrojem, co pozwoli prześledzić, w jaki sposób zmieniało się oblicze hańskiej świątyni - podkreśla proboszcz ks. Janusz Sutryk. - Zachęcam wiernych, aby przynosili takie fotografie na plebanię. Oczekujemy również na zdjęcia kapłanów dawniej tu posługujących czy np. te dokumentujące uroczystości - dodaje. Dodaje, że zdjęcia zostaną zeskanowane i zwrócone ich właścicielom, a dla powstającej publikacji będą stanowiły wartościowy materiał. - W dobie pandemii trudno z taką informacją dotrzeć do wszystkich parafian, dopiero dwie osoby zareagowały na apel - mówi kapłan. Świątynia w Hańsku jest przykładem ekumenizmu, ponieważ jej wyposażenie zostało przeniesione z kościoła w Krasnymstawie. Dawniej była tu cerkiew istniejąca - wg Andrzeja Gila, autora książki „Prawosławna eparchia chełmska do 1696 roku” - od 1510 r.