Nikt dzisiaj nie chce umierać. Patrząc na groby najbliższych, mamy w oczach złudną nadzieję - śmierć ich dotyczy, a nie nas.
Komentarze
Każdy, kto chciał zdobyć Jerozolimę, musiał wpierw opanować Górę Oliwną, ze szczytu której rozciąga się doskonały widok na serce tego miasta. Jest ono dosłownie usiane miejscami opisanymi przez ewangelistów.
Przyznanie Barackowi Obamie Pokojowej Nagrody Nobla wpisuje się w jego wizję społeczną. Jaka to wizja? Społeczność jednolicie myślących obywateli, niezróżnicowanych rasowo, religijnie i poglądowo: społeczność, której zniszczone zostają bastiony cywilizacyjne, jak rodzina i religia; społeczność zjednoczona wokół… No właśnie: wokół czego?
Może powinnam sobie odpuścić, bo już wspominałam o tym i mogę być na bakier z polityczną poprawnością, ale spokoju mi to od jakiegoś czasu nie daje. To coś to uzależnienia. Do niedawna mieliśmy w zasadzie jedno uzależnienie - od alkoholu. Potem się zrobiło drugie - od narkotyków. Następnie - od komputera. A dalej już poszło jak z płatka.
Temperatura polityczna w naszym kraju dochodzi raczej do stanu wrzenia. Ujawnianie coraz to nowszych afer i skrywanych przed opinią publiczną działań osób z establishmentu wprawia w zdumienie nawet najwytrwalszych obserwatorów naszej sceny politycznej.
Okazuje się, że stare powiedzenie: „Nie szata zdobi człowieka” może być ciut ciut zmodyfikowane. Albo i nawet więcej. Gdzieś wyczytałam ostatnio, że ubrania mogą pełnić funkcje i mieć właściwości, o jakich mi się nie śniło. Na przykład same człowieka ogrzewają i mierzą gorączkę. Leczą!
Czasem człowiek popada w konfuzję. Szczególnie, gdy słyszy słowa z dzisiejszej „nowomowy”, stanowiące nie tyle opis rzeczywistości, co formę ujarzmiania przeciwnika.
- Oglądaj koniecznie! - takimi słowami koleżanka skończyła rozmowę ze mną w niedzielne popołudnie. Nakaz dotyczył zmierzenia się z pierwszym odcinkiem serialu nakręconego na podstawie książki, w której obecnie zaczytują się Polki.
Sprawa wyroku sądowego w procesie Tysiąc vs „Gość Niedzielny” rozpaliła niejedną głowę i poruszyła wiele piór dziennikarskich.
„Biegaj, bo to zdrowe” czy może „Nie biegaj, bo się spocisz”? Z niepokojem zauważam, że coraz częściej rodzice przekonują swoje dzieci do słuszności drugiego ze sformułowań. Często zabraniają pociechom jakichkolwiek samodzielnych inicjatyw, zakłócając swobodę w poznawaniu świata.
- « Następne
- 1
- …
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- …
- 177
- Poprzednie »