Karetki pogotowia w pełnej gotowości. Ludzie w kamizelkach ratunkowych krzątający się nerwowo między sobą. Na szczęście w okolicy nie wydarzył się żaden wypadek drogowy, choć są ofiary. Na pomoc lekarzy czekają... fantomy.
Komentarze
Istnieje powiedzenie, że nic tak dobrze nie nawraca, jak swąd świeżo spalonego heretyka. Może jest w tym cokolwiek prawdziwego, ja jednak jestem zdania, że najlepszym sposobem na wprowadzenie człowieka w wiarę chrześcijańską jest wyznanie własnej wiary, a szczególnie, gdy ukazuje ona dokonujące się we mnie nawrócenie.
Są ludzie, których się zna całymi latami, a mimo to nie czuje upływu czasu. Są tuż obok, nie narzucając się uczestniczą w naszym życiu, dostarczają wzruszeń i powodów do serdecznego śmiechu. Nie ma znaczenia różnica wieku, wykształcenia, charakteru czy zajęcia. Ich obecność jest tak oczywista, że niemożliwym wydaje się, by było inaczej.
Cytat ze znanego programu Janusza Weissa nie jest tutaj bez kozery. Ostatnimi czasy w Polsce namnożyło się sondaży przeprowadzanych metoda telefoniczną.
Elegancki pan w garniturze, pod krawatem i z teczką w ręku przechodzi po pasach na czerwonym świetle. Co robi gromadka ludzi czekająca na przejściu? Łamie przepisy razem z nim. Parę skrzyżowań dalej podobna sytuacja.
Przyznam się, że sam czułem się trochę zadziwiony inicjatywą, którą na forum „Frondy” zaproponował jeden z czytelników, a mianowicie, by zwrócić się do ordynariusza właściwego miejscu zamieszkania minister zdrowia Ewy Kopacz, aby ogłosił ekskomunikę względem posłanki Platformy Obywatelskiej.
Indianie uważają, że fotografia kradnie im duszę, dlatego też uciekają na widok aparatu fotograficznego. Istnieje przekonanie, że jeżeli osoba robiąca nam zdjęcie darzy nas jakimś głębszym pozytywnym uczuciem, to - pomimo naszych wad zewnętrznych - wyjdziemy na nim cudownie, wręcz idealnie.
Prawdziwa batalia, jaka rozpętała się wokół Lecha Wałęsy i książki, która stanowić ma przyczynek do biografii przywódcy „Solidarności”, skutecznie poruszyła polską opinię publiczną - pomimo letniej nudy i wakacyjnego odpoczynku.
No i jest. Zapowiadana od paru miesięcy przez zaciekłe polemiki, wywołująca napady złości, wściekłości, nienawiści, miast chłodnej merytorycznej analizy, dzieląca ludzi, którzy przez lata wspólnie dla Polski narażali swe życie i zdrowie, ale też i zlekceważona przez młode pokolenie.
Przyznam się, że nie wierzę, by w polityce istniało coś, co moglibyśmy nazwać przypadkiem lub zbiegiem okoliczności. Najczęściej mamy do czynienia z wyreżyserowanym spektaklem, w którym społeczeństwo przychodzi odgrywać rolę statystów, choć wszyscy są święcie przekonani, że ich wolność i możność decydowania o własnym losie zgodnie ze swoim zdaniem nie zostają w żadnym wypadku naruszone. Tłum z natury jest ślepy, ale nie dlatego, że nie dostrzega obiektu swoich działań, ale dlatego, że nigdy nie wie, kto pociąga za sznurki w tym teatrze lalek.
- « Następne
- 1
- …
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- …
- 182
- Poprzednie »