Komentarze
30/2008 (682) 2008-07-23
Karetki pogotowia w pełnej gotowości. Ludzie w kamizelkach ratunkowych krzątający się nerwowo między sobą. Na szczęście w okolicy nie wydarzył się żaden wypadek drogowy, choć są ofiary. Na pomoc lekarzy czekają... fantomy.
29/2008 (681) 2008-07-16
Istnieje powiedzenie, że nic tak dobrze nie nawraca, jak swąd świeżo spalonego heretyka. Może jest w tym cokolwiek prawdziwego, ja jednak jestem zdania, że najlepszym sposobem na wprowadzenie człowieka w wiarę chrześcijańską jest wyznanie własnej wiary, a szczególnie, gdy ukazuje ona dokonujące się we mnie nawrócenie.
29/2008 (681) 2008-07-16
Są ludzie, których się zna całymi latami, a mimo to nie czuje upływu czasu. Są tuż obok, nie narzucając się uczestniczą w naszym życiu, dostarczają wzruszeń i powodów do serdecznego śmiechu. Nie ma znaczenia różnica wieku, wykształcenia, charakteru czy zajęcia. Ich obecność jest tak oczywista, że niemożliwym wydaje się, by było inaczej.
28/2008 (680) 2008-07-09
Elegancki pan w garniturze, pod krawatem i z teczką w ręku przechodzi po pasach na czerwonym świetle. Co robi gromadka ludzi czekająca na przejściu? Łamie przepisy razem z nim. Parę skrzyżowań dalej podobna sytuacja.
27/2008 (679) 2008-07-02
Przyznam się, że sam czułem się trochę zadziwiony inicjatywą, którą na forum „Frondy” zaproponował jeden z czytelników, a mianowicie, by zwrócić się do ordynariusza właściwego miejscu zamieszkania minister zdrowia Ewy Kopacz, aby ogłosił ekskomunikę względem posłanki Platformy Obywatelskiej.
27/2008 (679) 2008-07-02
Indianie uważają, że fotografia kradnie im duszę, dlatego też uciekają na widok aparatu fotograficznego. Istnieje przekonanie, że jeżeli osoba robiąca nam zdjęcie darzy nas jakimś głębszym pozytywnym uczuciem, to - pomimo naszych wad zewnętrznych - wyjdziemy na nim cudownie, wręcz idealnie.
26/2008 (678) 2008-06-25
Prawdziwa batalia, jaka rozpętała się wokół Lecha Wałęsy i książki, która stanowić ma przyczynek do biografii przywódcy „Solidarności”, skutecznie poruszyła polską opinię publiczną - pomimo letniej nudy i wakacyjnego odpoczynku.
26/2008 (678) 2008-06-25
No i jest. Zapowiadana od paru miesięcy przez zaciekłe polemiki, wywołująca napady złości, wściekłości, nienawiści, miast chłodnej merytorycznej analizy, dzieląca ludzi, którzy przez lata wspólnie dla Polski narażali swe życie i zdrowie, ale też i zlekceważona przez młode pokolenie.
25/2008 (677) 2008-06-18
Przyznam się, że nie wierzę, by w polityce istniało coś, co moglibyśmy nazwać przypadkiem lub zbiegiem okoliczności. Najczęściej mamy do czynienia z wyreżyserowanym spektaklem, w którym społeczeństwo przychodzi odgrywać rolę statystów, choć wszyscy są święcie przekonani, że ich wolność i możność decydowania o własnym losie zgodnie ze swoim zdaniem nie zostają w żadnym wypadku naruszone. Tłum z natury jest ślepy, ale nie dlatego, że nie dostrzega obiektu swoich działań, ale dlatego, że nigdy nie wie, kto pociąga za sznurki w tym teatrze lalek.