Co to był za aktor! Piękny, przystojny, utalentowany. Zresztą
nie tylko aktor, bo też producent, reżyser i scenarzysta w jednej
osobie. Ot, taki człowiek orkiestra.
Alain Delon. Starsza młodzież może go jeszcze pamięta, młodsza pewnie prędzej skojarzy Daniela Radcliffe’a albo Roberta Pattinsona. Jeśli tak, to niech czym prędzej obejrzy „Zaćmienie”, „Lamparta” albo „W kręgu zła”. Albo cokolwiek z ponad 80 filmów znanego na całym świecie(!) Francuza. Jak to mówią: naprawdę warto. No i na skutek tego, że i dzisiaj, czyli po latach, warto, organizatorzy tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes postanowili obdarować Delona Honorową Złotą Palmą. Za tzw. całokształt. Oczywiście - twórczości. Jak postanowili, tak i ogłosili. W okolicach połowy kwietnia. I wtedy się zaczęło! Miłośnicy politycznej poprawności przypomnieli sobie, że Delon myśli i - o zgrozo! - wypowiada się nie w tę stronę, co trzeba. Czyli - nawiązując do klasyka - propaguje myślozbrodnię.
Alain Delon. Starsza młodzież może go jeszcze pamięta, młodsza pewnie prędzej skojarzy Daniela Radcliffe’a albo Roberta Pattinsona. Jeśli tak, to niech czym prędzej obejrzy „Zaćmienie”, „Lamparta” albo „W kręgu zła”. Albo cokolwiek z ponad 80 filmów znanego na całym świecie(!) Francuza. Jak to mówią: naprawdę warto. No i na skutek tego, że i dzisiaj, czyli po latach, warto, organizatorzy tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes postanowili obdarować Delona Honorową Złotą Palmą. Za tzw. całokształt. Oczywiście - twórczości. Jak postanowili, tak i ogłosili. W okolicach połowy kwietnia. I wtedy się zaczęło! Miłośnicy politycznej poprawności przypomnieli sobie, że Delon myśli i - o zgrozo! - wypowiada się nie w tę stronę, co trzeba. Czyli - nawiązując do klasyka - propaguje myślozbrodnię.