Komentarze
31/2016 (1100) 2016-08-02
Światowe Dni Młodzieży Kraków 2016 stały się w pewnym wymiarze już historią. O ile w sercu każdego z uczestników lub tych, którzy z ciekawością śledzili spotkanie młodzieży wokół Jezusa i Piotra naszych czasów, trwać będą one wciąż przez szereg najbliższych dni i miesięcy, o tyle w wymiarze czasowym musimy zgodzić się na przeszłość. Ale to nie deprecjonuje tego, co się wydarzyło.

Nawet jeśli potraktować je jako przeszłość, to każde przemijanie stanowi zapowiedź nowego. Jak napisał patron ŚDM św. Jan Paweł II: To przemijanie ma sens!. Jest wzrastaniem. Nie sposób obojętnie przejść wobec tego, co wydarzyło się w całej Polsce.
31/2016 (1100) 2016-08-02
Kiedy tuż przed Światowymi Dniami Młodzieży Beata Kempa na pytanie o bezpieczeństwo tego spotkania stwierdziła m.in., że mamy zawarty pakt z Ojcem Świętym Janem Pawłem II i że jesteśmy ludźmi dużej wiary, nie lękamy się, zawrzało.

Poseł partii Razem domagał się nawet ujawnienia treści paktu, a także trybu jego ratyfikacji. Swoje stanowisko argumentował niepoważną narracją wypowiedzi szefowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
30/2016 (1099) 2016-07-27
Czy można kochać Niemców? Ależ oczywiście, że tak. Szczególnie teraz, gdy na życzenie demokratycznie przez nich wybranych władz po ulicach ich miast, miasteczek i wsi biegają ludzie z maczetami, pistoletami i inną bronią, a oni sami - jak dzieci we mgle - poszukują prostych odpowiedzi na pytanie: jak do tego doszło?

Nie jest to sarkazm z mojej strony lub pomniejszanie tragedii dokonującej się na ulicach miast na zachód od naszych granic. Każde ludzkie życie jest wartością i nie można go mierzyć tylko statystycznie. Jednakże denerwuje mnie poszukiwanie winnych wśród zwykłych obywateli. Dziennikarskie odwracanie kota ogonem, szczególnie ulubione zajęcie żurnalistów z periodyków o nastawieniu liberalno-lewicowym, przyprawia mnie o odruch zwrotny.
30/2016 (1099) 2016-07-27
Dużo ostatnio się dzieje. To fakt bezsporny. I niestety: łatwo zauważyć, że dzieje się równocześnie źle. Wielu z nas zapewne łapie się na tym, że motywem rozpoczynającym dzień jest teraz - oprócz aromatu kawy - pewien lęk przed pierwszymi informacjami dnia.

Ja przynajmniej taki syndrom u siebie zauważam: otwieram laptopa pełen obaw. Zamach, strzelanina, siekiera, maczeta, ciężarówka, pucz bądź nóż? Dziesięć, pięćdziesiąt czy sto ofiar? Setki albo tysiące rannych? Terrorysta, uchodźca czy - jak to ostatnio jest często przedstawiane - szaleniec?
29/2016 (1098) 2016-07-20
Często spotykam się dzisiaj z jawnie pojawiającymi się twierdzeniami, że ta sytuacja musi skończyć się po prostu otwartym konfliktem. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy tak rzeczywiście się stanie. Modlę się słowami suplikacji, by Bóg zachował nas od wojny.

Obrazy przekazane z Nicei rzeczywiście przerażają. Jednakże nie tylko te, które ukazują wjeżdżającą w tłum spacerujący na deptaku ciężarówkę, ale i te, które pokazują bezradność ludzi wobec szaleństwa zafundowanego nam przez umocowanych we wszelkiej maści władzach piewców społeczeństwa multikulturowego.
29/2016 (1098) 2016-07-19
Profesor na zajęciach psychologii pytał studentów, w jakie zwierzęta chcieliby się - gdyby to było możliwe - zamienić. Poprosił też o krótkie wyjaśnienie takiego, a nie innego wyboru.

Po kilku minutach na biurku leżał plik kartek z odpowiedziami. Zawierały mnóstwo propozycji. Ciekawe - niekiedy zabawne, innym razem bardzo poważne - były też uzasadnienia. Po odłożeniu ostatniej wypowiedzi profesor zapytał: Dlaczego nikt z państwa nie napisał, że chciałby zamienić się w żabę?.
28/2016 (1097) 2016-07-13
Zmarły 400 lat temu William Shakespeare w usta Makbeta włożył dosadną ocenę ludzkiej egzystencji, nazywając je powieścią idioty. Jakkolwiek pesymistycznie, to jednak w niektórych przypadkach można byłoby się pokusić o przyznanie racji genialnemu dramatopisarzowi.

Zapewne nawiązując do tych słów, Jacek Kaczmarski w balladzie Autoportret Witkacego wyraził odmienną wizję rzeczywistości, uznając iż ginący w tłumie poszczególni przedstawiciele gatunku homo sapiens, w odróżnieniu od podkreślającego własne i tworzone z pasją życie Witkacego, są wierszem idioty odbitym na powielaczu.
28/2016 (1097) 2016-07-13
Już parę ładnych lat temu pewien (mam nadzieję) powszechnie znany pan publicznie zadeklarował, że tak naprawdę i tak w ogóle to w życiu chodzi mu głównie o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa.

To ładne życzenie. I czasem się spełnia. Słowa oddają zaangażowanie mówcy, jego stan emocjonalny. Jako przykład można by przywołać chociażby bliskie nam w czasie okoliczności wizyty amerykańskiego prezydenta Obamy. W zależności od tego, czyja głowa słuchała/oglądała amerykańską głowę, używała adekwatnych do swoich spostrzeżeń słów.
27/2016 (1096) 2016-07-07
Zacznijmy od statystyki. W maju tego roku o 15 procent wzrosła w naszym kraju sprzedaż samochodów, a aż o 19 skoczyły dochody w branży tekstyliów i obuwia. Znacznie poprawiło się też producentom mebli, sprzętu rtv i agd, jak również sprzedającym kosmetyki i farmaceutyki. Rekordowe obroty zanotowały też w ostatnich miesiącach sklepy CCC i Reserved. Ich przychody zwiększyły się odpowiednio o 23 proc. i 20 proc. Nie wiadomo ile, ale może być, że nawet jeszcze więcej zarobiła Biedronka. Czyli że się dzieje!

Ale czemu zawdzięczamy ten bezwstydny szał zakupów? Ano rozrzutności i brakowi opamiętania się tych, którzy bezwstydnie rodząc dzieci, dostali za nie kasę z rządowego programu. A mogli wejść w posiadanie (wypłata z wyrównaniem) nawet 1 tys. zł albo i - o zgrozo! - 1,5 tys. zł. Nic dziwnego, że powariowali i zaatakowali branżę handlową.
27/2016 (1096) 2016-07-06
Rzadko zaglądam do tekstów anonsowanych przez strony o proweniencji Pudelka (aż sam się zdziwiłem, że tę nazwę napisałem z wielkiej litery). Nie sposób jednak ominąć niektóre z nich, zwłaszcza gdy pojawiają się na głównych stronach innych portali.

Owszem, wzbudzają śmiech, ale częściej jeszcze politowanie. Wyśpiewywana przez Andrzeja Sikorowskiego fraza o zdejmowaniu na wizji przez jakiegoś osobnika części garderoby jest po prostu niczym wobec przekazywanych we wspomnianych tekstach informacjach o stanie posiadania, zakochania, fascynacjach, potknięciach i innych tego typu czynnościach, które wykonywane są przez gwiazdeczki ku uciesze gawiedzi.