Kościół
2/2025 (1531) 2025-01-09
Po co w ogóle chrzci się dzieci? Nie lepiej pozwolić im na świadomą i samodzielną decyzję o przyjęciu sakramentu, kiedy będą na to gotowe?

To najczęstsze pytania w dyskusji, jaka co chwilę - zwykle za sprawą jakiegoś celebryty - przetacza się przez media. Tymczasem rezygnacja z chrztu dziecka to nie tyle danie mu możliwości wyboru, co pozostawienie w duchowej próżni. A życie próżni nie znosi. Kiedyś rodzice chrzcili dziecko już kilka dni po jego urodzeniu. Z czasem ukształtowała się tradycja, by zaczekać kilka miesięcy, zanim otrzyma ten jeden z najważniejszych sakramentów. Dzisiaj coraz więcej rodzin zwleka z chrztem swojego potomka kilka lat albo w ogóle sądzi, że to niepotrzebna tradycja, tłumacząc, iż chcą, by samodzielnie dojrzało do decyzji o wstąpieniu do Kościoła.
2/2025 (1531) 2025-01-09
Jesteśmy na początku Roku Jubileuszowego „Pielgrzymi nadziei”. Co ze swojej strony oferuje z tej okazji Kościół?

Okazją do czego może być Rok Jubileuszowy? I jak dobrze go przeżyć? Na prośbę Czytelników przypominamy ideę obchodów tego szczególnego czasu. Jubileusz Zwyczajny Roku 2025 papież Franciszek ogłosił bullą „Spes non confundit” („Nadzieja zawieść nie może”) z 9 maja 2024 r., a rozpoczął w Wigilię Bożego Narodzenia. Dokonało się to poprzez otwarcie Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra, co symbolizuje z jednej strony zaproszenie nas do miejsca świętego, z drugiej - zachętę, by pozwolić Bożej obecności i Bożemu miłosierdziu wejść w nasze życie i przemienić nasze serca.
1/2025 (1530) 2025-01-01
Tajemnica wcielenia naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa strzeżona w jednoczącej miłości Świętej Rodziny z Nazaretu jest dla nas źródłem głębokiej radości i pewnej nadziei.

W jedności z Kościołem powszechnym, celebrując miłość Ojca objawioną w ciele Słowa, które stało się człowiekiem, i w znaku krzyża - kotwicy zbawienia, uroczyście otwieramy Rok Jubileuszowy w naszej diecezji - mówił bp Kazimierz Gurda w niedzielę 29 grudnia w kościele św. Stanisława BM w Siedlcach. Zanim ze świątyni wyruszyła uroczysta procesja stacyjna, której celem był kościół katedralny, odczytano bullę papieską „Spes non confundit” („Nadzieja zawieść nie może”).
1/2025 (1530) 2025-01-01
Przez 27 miesięcy był torturowany w mokotowskiej katowni przy ul. Rakowieckiej, gdzie bito go, wyrywano paznokcie, dręczono psychicznie, poniżano, głodzono.

Mimo to nie złamał się, a o tym, co przeszedł, mówił rzadko. Po latach, wspominając więzienie, stwierdził, że to raczej jego oprawcom należy współczuć. Czy potrafimy wyobrazić sobie państwo polskie, Kościół bez kard. Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II? - A tak mogło się zdarzyć, gdyby nie niezłomna postać sekretarza Prymasa Tysiąclecia, wcześniej także sekretarza i kapelana prymasa Augusta Hlonda abp. Antoniego Baraniaka.
51-52/2024 (1529) 2024-12-20
Jak do świąt Bożego Narodzenia przygotowują się i przeżywają je nasi czytelnicy?

Ten ważny dla katolików okres rozpoczynamy Pierwszą Niedzielą Adwentu, oczekując razem z Maryją na przyjście Jezusa w osobie Małej Dzieciny. Przygotowujemy nasze serca, uczestnicząc w Roratach i rekolekcjach. Z okresu swojego dzieciństwa pamiętam babcię, która budziła na Roraty i wyjaśniała, że powinniśmy być lepszymi ludźmi, bo wtedy właśnie przychodzi do naszych serc Jezus. Mam sześcioro dzieci, wszyscy czekamy na Wigilię, która łączy rodziny - to czas dzielenia się opłatkiem oraz radosną nowiną, że narodził się Zbawiciel. Radujemy się wszyscy i przepraszamy za to, co nam nie wyszło. Jednoczymy się z tymi, którzy są przy wigilijnym stole, oraz z nieobecnymi, których już nie ma wśród nas.
1/2025 (1530) 2024-12-20
Mało kto wysyła dziś kartki świąteczne - łatwiej zadzwonić czy wysłać SMS-a. Albo „załatwić temat” hurtem - puścić dalej w świat, na zasadzie kopiuj-wklej gładko brzmiący świąteczny frazes, powielić slogan.

Zawsze zastanawiał mnie sens życzenia: „wesołych świąt”. Czyli jakich? A może lepiej wybrzmiałoby: „radosnych świąt”? Czym się różni bycie wesołym od bycia radosnym? W pierwszym przypadku może chodzić np. o emocje towarzyszące spotkaniom rodzinnym, ucztowaniu i odpakowywaniu prezentów. Rzecz w tym, że są ulotne - przychodzą i odchodzą, zmieniają się w zależności od tego, jak się wyspaliśmy, co zjedliśmy, co się dzieje w naszym ciele, jaka jest pogoda czy jak intensywnie świeci światło, i od szeregu innych nietrwałych okoliczności.
50/2024 (1528) 2024-12-11
Charyzmaty to nie dary, przez które jestem lepszy od innych, tylko pewna ścieżka wezwania do służby, którą w sobie odkrywam, a Kościół musi potwierdzić - mówi prof. Aleksander Bańka, tłumacząc istotę charyzmatu i problemy, jakich przysparza błędne rozumienie tego daru.

O charyzmatach prof. Aleksander Bańka - filozof i politolog, wykładowca, rekolekcjonista, autor książek o tematyce religijnej, uczestnik Synodu o synodalności - mówił w Siedlcach, goszcząc 20 listopada na spotkaniu zorganizowanym przed Duszpasterstwo Młodzieży Diecezji Siedleckiej w ramach cyklu „Przekroczyć siebie”. Na początku zaznaczył, że ryzykowne jest posługiwanie się pojęciem „duchowość charyzmatyczna”, ponieważ sugeruje ono istnienie w Kościele odrębnej, „ekskluzywnej”, tzn. zarezerwowanej dla pewnej grupy osób, duchowości, a tak nie jest.
47/2024 (1526) 2024-12-04
Rozmowa z ks. kan. dr. Mateuszem Czubakiem powołanym do pełnienia posługi misjonarza miłosierdzia w diecezji siedleckiej.

28 października otrzymał Ksiądz z rąk bp. Kazimierza Gurdy dekret powołujący do pełnienia posługi misjonarza miłosierdzia w czasie Zwyczajnego Jubileuszu Roku 2025. Skąd ten wybór?

W związku z Nadzwyczajnym Rokiem Jubileuszu Miłosierdzia, który rozpoczął się 8 grudnia 2015 r., papież Franciszek powołał do pełnienia posługi misjonarzy miłosierdzia 1140 prezbiterów z całego świata, a po zakończeniu jubileuszu przedłużył ich posługę aż do odwołania. W naszej diecezji na prośbę biskupa siedleckiego Ojciec Święty ustanowił misjonarzami miłosierdzia sześciu księży diecezjalnych i dwóch zakonników. Nasza posługa w Roku Jubileuszowym 2025 jest więc kontynuacją.
47/2024 (1526) 2024-12-04
Boskiego serca, które przyjdzie przez serca wiernych z Polski - myślę, że właśnie tego trzeba Kościołowi na Wschodzie, który ma polskie korzenie - mówi ks. kan. Ryszard Federczyk, kapłan diecezji siedleckiej, od trzech dekad posługujący na Ukrainie.

Sytuacja tamtejszego Kościoła nigdy nie była łatwa, zaś wojna jeszcze bardziej ją skomplikowała. Kiedy 33 lata temu upadł Związek Radziecki, czego konsekwencją było m.in. powstawanie niepodległych państw, pojawiła się także szansa na odrodzenie Kościoła rzymskokatolickiego na Wschodzie. Aby wesprzeć te dążenia, z Polski wyjechało wówczas ponad tysiąc duchownych. Wśród nich pochodzący z diecezji siedleckiej ks. R. Federczyk. - Gdy bp Jan Olszański powołał w Gródku Podolskim pierwsze na Ukrainie wyższe seminarium duchowne, zwrócił się z prośbą do bp. Jana Mazura o wsparcie. Szukał kadry, a konkretnie kapłanów, których tam wtedy nie było. Pasterz siedleckiego Kościoła pomyślał o mnie - mówi.
47/2024 (1526) 2024-11-27
Modlitwa ma sens i wartość. Nie jest przykrym czy nudnym obowiązkiem, ale okazją do spotkania z Bogiem i bycia w Jego szczególnej obecności.

Najmocniej i najbardziej przekonująco brzmią świadectwa tych, którzy ją praktykują. Wojciech Telaczyński zaznacza, że modlitwa łączy się dla niego nierozerwalnie z tożsamością bycia dzieckiem i umiłowanym synem Boga. - Jest otwartością na łaski płynące nieustannie od Dobrego Taty. Modlitwa pacierzowa jest trwaniem ze wspólnotą Kościoła na adoracji Boga. Moja modlitwa osobista nie jest już pacierzem, a rozmową, żaleniem się, dziękowaniem za wszystko, nawet to, co w życiu trudne. Moją najukochańszą formą modlitwy jest uwielbienie, trwanie przy Panu, oddawanie Mu czci. Ta forma najbardziej owocuje w moim życiu i przekłada się na relacje z Nim i ludźmi - tłumaczy.