Kultura
14/2022 (1391) 2022-04-06
W Muzeum Regionalnym w Siedlcach prezentowana jest wystawa „Koszykówka i jej siedleckie akcenty”. - Miałem szansę przekazać na nią kilka drobnych gadżetów - mówi znany koszykarz Marcin Gortat w krótkim filmiku opublikowanym w internecie, zachęcając do obejrzenia ekspozycji.

Poświęcona jest ona historii koszykówki od momentu jej powstania po czasy współczesne. Na tle jej dziejów przedstawione zostały ważne wydarzenia na polskiej i siedleckiej arenie. Pierwsza część wystawy obejmuje początki tej jednej z najpopularniejszych dyscyplin sportowych na świecie. - Koszykówka została wymyślona w USA przez kanadyjskiego nauczyciela wychowania fizycznego Jamesa Naismitha pod koniec XIX w. To on jako pierwszy przelał na papier pierwsze zasady, przepisy - opowiada Krzysztof Chaberski, wicedyrektor Muzeum Regionalnego i kurator wystawy. Dyscyplina z czasem zaczęła ewoluować i zdobywać coraz większą popularność na świecie.
14/2022 (1391) 2022-04-06
Muzeum Regionalne w Łukowie od lat uczy malować pisanki. - Nie podążamy jednak za modą, ale staramy się kultywować tradycje ziemi łukowskiej - podkreśla Edyta Sak, twórczyni ludowa, która od dawna prowadzi warsztaty, podczas których chętni uczą się zdobienia wielkanocnych jaj.

W kulturze chrześcijańskiej jajko jest symbolem życia. To prawda. Ale malowania pisanek nie wymyślili chrześcijanie. Początki tego zwyczaju historycy dostrzegli już na terenie sumeryjskiej Mezopotamii. Był on także obecny w Cesarstwie Rzymskim czy w Egipcie. Do Europy tradycja ta przywędrowała dzięki Persom. Na ziemiach polskich pierwsze pisanki powstały w X w. Odkryto je na opolskim Ostrówku. Początkowo pełniły ważną rolę w kulturze ludowej. Były symbolem zdrowia, miłości i życia. Zabezpieczały także przed złem. Dopiero później, wraz z przyjęciem chrześcijaństwa, zaczęto je kojarzyć z Wielkanocą i zmartwychwstaniem Pańskim.
13/2022 (1390) 2022-03-30
Przed teatrem są dzisiaj zadania wyjątkowe, jak nigdy dotąd - mówi Sławomir Żyłka, instruktor w Gminnym Ośrodku Kultury, od ponad 20 lat prowadzący grupę Straszydełka.

Po dwóch latach ograniczeń odżywa działalność grup działających w ośrodkach kultury. - Z naszymi aktorami próbowaliśmy pracować online. Ale to nie to, dlatego sporo osób nam się wykruszyło - mówi S. Żyłka. Przed Młodzieżową Grupą Teatralną „Straszydełka” sporo scenicznych wyzwań, dlatego nie czas na narzekania. Trzeba zakasać rękawy. - Zaczęło się w 1999 r. od okazjonalnych działań teatralnych. Doprowadziły one do powstania grupy, która przyjęła nazwę Straszynki. Trochę później przerodziła się ona w Straszydełka - taką nazwę wymyślili pierwsi aktorzy i tak już zostało.
13/2022 (1390) 2022-03-30
21 marca Radzyński Ośrodek Kultury, Centrum Kultury w Lublinie, Kazimierski Ośrodek Kultury, Promocji i Turystyki w Kazimierzu Dolnym oraz Fundacja Ochrony i Promocji Dóbr Kultury NIKE podpisały porozumienie o partnerstwie.

- Powstał nowy format współpracy na polu kultury, swego rodzaju „trójkąt lubelski”: Lublin - Radzyń Podlaski - Kazimierz Dolny - powiedział Robert Mazurek, dyrektor ROK. - Nic nie łączy lepiej niż kultura. Nasze ośrodki współpracują już od dawna. Chcemy, żeby to współdziałanie było szersze i głębsze - podkreślił. Na uroczyste podpisanie porozumienie przybyli: dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury, Promocji i Turystyki w Kazimierzu Dolnym Maksymilian Skrzeczkowski i prezes Fundacji Ochrony i Promocji Dóbr Kultury NIKE w Warszawie Jerzy Lużyński. Sygnatariuszem porozumienia był także dyrektor CK w Lublinie Rafał Koziński.
12/2022 (1389) 2022-03-23
Gdyby żyła, byłaby królową mediów i społecznościowych serwisów. Wyprzedzała swój czas - tak o Wandzie Rutkiewicz mówiła Elżbieta Sieradzińska, autorka książki o jednej z najsłynniejszych himalaistek, podczas spotkania autorskiego w Sali Białej w Siedlcach.

Wydarzenie zorganizowała Miejska Biblioteka Publiczna z okazji przypadającej 13 maja 30 rocznicy śmierci W. Rutkiewicz, która w 1992 r. zginęła na stokach Kanczendzongi w Himalajach. Jej śmierci nikt nie widział, jej ostatniego słowa nikt nie słyszał, jej ciała nikt nie odnalazł. Może dlatego himalaistka wciąż budzi emocje? Kręci się o niej filmy, robi reportaże, pisze książki. Autorką jednej z nich jest romanistka, wokalistka, tłumaczka, alpinistka, a także była dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mińsku Mazowieckim E. Sieradzińska, która o Rutkiewicz wie niemal wszystko. Dotarła do ludzi, którzy ją znali, z nią pracowali i zdobywali szczyty.
12/2022 (1389) 2022-03-23
Ma dyplomy z matematyki oraz Akademii Sztuk Pięknych. Jest osobą kreatywną, która szuka nowych pomysłów i inspiruje się zarówno tradycją, jak i nowoczesnością. 18 marca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Białej Podlaskiej Monika Trypuz przybliżyła niezwykłą sztuką tkacką.

Nadbużański perebor, bo o nim mowa, to element zdobniczy powstający na tkaninie, wybierany deseczką na osnowie i przetykany kolorowym wątkiem tworzącym wzór. Służy do zdobienia spódnic, koszul, rękawów. Podczas spotkania w MBP M. Trypuz w swojej prezentacji omówiła ogólną charakterystykę pereborów, ich zróżnicowanie w zależności od regionów występowania. Przypomniała także, skąd wywodzi się ten typ wzornictwa na terenach Lubelszczyzny, a także opowiedziała o swojej fascynacji tą techniką, którą stosuje, projektując i szyjąc odzież.
11/2022 (1388) 2022-03-16
Na papier przelewam słowa rymowania swego. Nie z obowiązku, lecz potrzeby duszy - wyznaje w jednym ze swoich wierszy poetka z Dołhobród.

Urodziła się w 1939 r. w nadbużańskiej wsi Dołhobrody, gdzie mieszka do dziś, przekazując tradycje ludowe kolejnym pokoleniom. Wszechstronnie utalentowana Karolina Demianiuk jest śpiewaczką, poetką, zajmuje się także rękodziełem: haftem, koronką i tkactwem. Od 1987 r. śpiewa w zespole Jutrzenka. Występuje również solo, a wraz z dziećmi tworzy zespół Dołhobrodzkie Zadułyńce. Wielokrotnie też pokazała swoje zdolności aktorskie, biorąc udział z Jutrzenką w widowiskach obrzędowych, do których pisała scenariusze. Jej talent dostrzegli reżyserzy filmu biograficznego „Popiełuszko, wolność jest w nas”, obsadzając ją w roli babci Marianny.
11/2022 (1388) 2022-03-16
Koguty, kurki, perliczki, dudki przyglądają się z mebli, parapetów i kominka. Wykorzystując zwykłe gałęzie i deski, mieszkanka Piotrówka potrafi wyczarować małe dzieła sztuki.

Monika Urban rękodziełem pasjonuje się od lat. Początków tych zainteresowań należy szukać jeszcze w okresie jej dzieciństwa. - Interesowały mnie wtedy muzyka i konie, które hodował zarówno mój dziadek, jak i rodzice. Od najmłodszych lat jeździłam konno, a muzyki uczyłam się, pobierając lekcje u nauczyciela Henryka Antolaka - opowiada artystka. W jej salonie wciąż znajduje się klawiszowy instrument, na którym w wolnym czasie gra. Ale skąd wzięła się pasja rzeźbiarska? - Prawdopodobnie takie zdolności odziedziczyłam po dziadku, który oprócz koni miał stolarnię - uważa. Jednak rzeźbę pokochała dopiero w szkole średniej.
10/2022 (1387) 2022-03-10
Elżbieta Dzikowska, znana dziś podróżniczka, towarzyszka egzotycznych wojaży Tony’ego Halika, w 1952 r. - jako 15-latka - została aresztowana przez Urząd Bezpieczeństwa za przynależność do antykomunistycznej organizacji Związek Ewolucjonistów Wolności (ZEW) w Międzyrzecu Podlaskim. Była przetrzymywana w radzyńskiej placówce UB.

Józefa Elżbieta Górska urodziła się 19 marca 1937 r. w Międzyrzecu Podlaskim, który w tamtych czasach przynależał do powiatu radzyńskiego. W biografii pt. „Tam, gdzie byłam”, która ukazała się w 2013 r. nakładem wydawnictwa Bernardinum, wspomina m.in. o swoim pobycie w areszcie przy ul. Warszawskiej 5a w Radzyniu Podlaskim, gdzie w latach 1944-1954 działała katownia UB. „W 1951 r., kiedy byłam w trzeciej klasie liceum, kolega ze starszej klasy Witold Żyluk zwerbował mnie do podziemnej organizacji młodzieżowej” - czytamy w książce „Tam, gdzie byłam”. Elżbieta miała wtedy 14 lat.
10/2022 (1387) 2022-03-10
Najsłynniejsze wileńskie kaziuki to odpust połączony z jarmarkiem i występami artystycznymi. W Polsce kazimierzowskie festyny też są organizowane - najbliżej w Mordach.

Kaziuki są imprezą plenerową, której historia sięga jeszcze XVII w., gdy król Jan Kazimierz Jagiellończyk nadał miastu przywilej organizowania jarmarku. Od tamtej pory odbywa się on zawsze w pierwszy czwartek po święcie patrona - św. Kazimierza. Impreza promuje bogactwo kulturowe i historyczne regionu miasta i gminy Mordy. W tym roku jarmark zaplanowano na 3 marca. Zebranych na placu przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury powitał burmistrz Jan Ługowski. W swoim przemówieniu nawiązał do wojny na Ukrainie, ponieważ podczas jarmarku można było wesprzeć naszych wschodnich sąsiadów darami.