Deklaracja „lepiej nie widzieć” jest nie tylko problemem
powszechnej afirmacji ignorancji, ale staje się częścią systemu
politycznego, istotnym elementem modelowania społeczeństwa. Dziś
chodzi o to, by wyuczyć, wychować rzesze ignorantów, których można
będzie traktować jak plastelinę, podając im na tacy poglądy,
interpretując za nich świat - w zamian oferując wygodne,
bezrefleksyjne życie. Wielki Brat o to zadba.
Jakiś czas temu na pudełkach papierosów zaczęto umieszczać realistyczne obrazki pokazujące zmiany nowotworowe, zdjęcia osób na łóżkach szpitalnych itp. Nic przyjemnego. Brrr... Z pomocą pośpieszył rynek. Aby uchronić palaczy przed niebezpieczeństwem utraty dobrego samopoczucia, natychmiast zaproponowano odpowiednie osłonki, którymi można zakryć nieprzyjemne ilustracje. Swego czasu spore zaciekawienie wzbudziła jedna z moich znajomych, wyciągając z torebki pakę „fajek” opakowaną... w różowe, silikonowe etui. Pali papierosy od lat. Co prawda - jak tłumaczyła - to slimy i pali „tylko” paczkę dziennie, więc, „proszę, bez przesady...”. A etui? Cóż, sumienie szarpie jedynie przy przepakowywaniu zawartości. Potem jest już OK. Można kopcić do woli, nie myśląc o konsekwencjach... Lepiej nie wiedzieć.
Jakiś czas temu na pudełkach papierosów zaczęto umieszczać realistyczne obrazki pokazujące zmiany nowotworowe, zdjęcia osób na łóżkach szpitalnych itp. Nic przyjemnego. Brrr... Z pomocą pośpieszył rynek. Aby uchronić palaczy przed niebezpieczeństwem utraty dobrego samopoczucia, natychmiast zaproponowano odpowiednie osłonki, którymi można zakryć nieprzyjemne ilustracje. Swego czasu spore zaciekawienie wzbudziła jedna z moich znajomych, wyciągając z torebki pakę „fajek” opakowaną... w różowe, silikonowe etui. Pali papierosy od lat. Co prawda - jak tłumaczyła - to slimy i pali „tylko” paczkę dziennie, więc, „proszę, bez przesady...”. A etui? Cóż, sumienie szarpie jedynie przy przepakowywaniu zawartości. Potem jest już OK. Można kopcić do woli, nie myśląc o konsekwencjach... Lepiej nie wiedzieć.