To jest wojna o polską wieś, o polską żywność, o przetrwanie
polskiego rolnictwa - przekonywali rolnicy, którzy blokowali drogi
w okolicach Radzynia Podlaskiego i Łukowa. - Jesteśmy na tyle
zdesperowani, że nie będziemy umierać w ciszy - dodaje Jarosław
Wojtaszak, producent trzody chlewnej.
Rolnicy wyszli na ulice we wtorkowy ranek 24 sierpnia. Zablokowali drogi w 14 miejscach w siedmiu województwach, w tym w dwóch - w lubelskim. W Wólce Zastawskiej kilkanaście ciągników pojawiło się na drodze krajowej nr 76 w kierunku Łukowa. Na miejscu zgromadzili się rolnicy z powiatów łukowskiego, siedleckiego i ryckiego. Z kolei pod Radzyniem Podlaskim zablokowano krajową „19” na wysokości skrzyżowania z drogą w kierunku Sławatycz. W tym miejscu pojawiło się ok. 30 ciągników. Większość blokad zakończono w środę 25 sierpnia.
Rolnicy wyszli na ulice we wtorkowy ranek 24 sierpnia. Zablokowali drogi w 14 miejscach w siedmiu województwach, w tym w dwóch - w lubelskim. W Wólce Zastawskiej kilkanaście ciągników pojawiło się na drodze krajowej nr 76 w kierunku Łukowa. Na miejscu zgromadzili się rolnicy z powiatów łukowskiego, siedleckiego i ryckiego. Z kolei pod Radzyniem Podlaskim zablokowano krajową „19” na wysokości skrzyżowania z drogą w kierunku Sławatycz. W tym miejscu pojawiło się ok. 30 ciągników. Większość blokad zakończono w środę 25 sierpnia.