Rozmowy
33/2019 (1256) 2019-08-19
Rozmowa z wiceministrem sprawiedliwości dr. Marcinem Romanowskim o poradnictwie obywatelskim, nowym ministerialnym projekcie wsparcia osób pokrzywdzonych przez przestępców i reformie systemu nieodpłatnej pomocy prawnej.

W październiku ubiegłego roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przyjął trzyletni program tworzenia sieci pomocy osobom pokrzywdzonym przestępstwem. Ten system budujemy dzięki środkom pochodzącym z Funduszu Sprawiedliwości, które trafiają na jego konto od sprawców przestępstw. Docelowo naszą sieć będzie tworzyć blisko 400 punktów zlokalizowanych na terenie całego kraju. Plan na ten rok zrealizowaliśmy - i to z nawiązką, gdyż Polacy mogą skorzystać z pomocy, udając się do jednego z ponad już 300 otwartych placówek. W województwie lubelskim otworzyliśmy już wszystkie zaplanowane ośrodki. W każdym mieście powiatowym ma zostać otwarty punkt lokalny, w którym osoby pokrzywdzone mogą uzyskać pomoc.
33/2019 (1256) 2019-08-14
Rozmowa z ks. Januszem Czenczkiem, koordynatorem posługi księży egzorcystów w Polsce

On nikomu nie przepuści. Bardzo często w różnych sytuacjach - czy to na rekolekcjach, czy w indywidualnych rozmowach - powtarzam, że szatan nie kusi człowieka tylko w dwóch sytuacjach: kiedy jest w niebie, bo stamtąd już go nie wyciągnie, i gdy idzie prosto do piekła, ponieważ wtedy nie ma już po co. Natomiast we wszystkich innych przypadkach będzie próbował za wszelką cenę znaleźć na nas tzw. haka. Stąd te wszystkie pokusy, które przeżywamy - od bardzo poważnych spraw po drobiazgi. Ale to dla nas też dobry sygnał. Oznacza bowiem, że wciąż jesteśmy po stronie Pana Boga i zły musi się męczyć i kombinować, by nas z tej drogi strącić. Dlatego chciałbym jeszcze raz podkreślić: najskuteczniejszą formą obrony przed szatanem są codzienne praktyki religijne, jak modlitwa, regularna spowiedź i Msza św. z Komunią św., posty piątkowe. Czasami słyszę: „To wystarcza? Tylko tyle?”. Odpowiadam wówczas: „Zrób tyle, a będzie dobrze”.
32/2019 (1255) 2019-08-07
Rozmowa z siostrą Cécile Rastoin, karmelitanką z Karmelu na Montmartre w Paryżu, autorką wielu publikacji na temat życia Edyty Stein

Dziedzictwo, jakie przekazała w ogóle Kościołowi, jest olbrzymie. Jej wizja Dziewicy Maryi w łączności z Duchem Świętym, a także roli kobiet w Kościele, wreszcie pedagogika, jakiej Kościół powinien użyć, aby słuchać z szacunkiem pytań stawianych przez świat niewierzący - to istotne sprawy. Ponadto mówiła o sposobie rozpoznania obecnego miejsca narodu żydowskiego w historii zbawienia, a także poczuciu jedności chrześcijan i powszechności wezwania w dochodzeniu do prawdy. To bogaty wkład dla Kościoła i myślę, że mogłaby zostać ogłoszona jego doktorem. Karmelowi wskazuje drogę spójnej jedności pomiędzy intelektualną refleksją i wewnętrzną formacją poprzez modlitwę i działanie Ducha Świętego, sposób na zjednoczenie serca i ducha. Przesłanie Karmelu jest rzeczywiście proste: poprzez modlitwę Pan mnie przeobraża i czyni coraz bardziej żywym członkiem Jego ciała. Edyta pisała: „Poprzez autentyczną modlitwę coś naprawdę dzieje się w Kościele i na świecie”.
32/2019 (1255) 2019-08-07
Rozmowa z dr. Karolem Mazurem, kierownikiem działu edukacji Muzeum Powstania Warszawskiego

W powstaniu warszawskim udział wzięło ok. 150 duchownych, którzy jako kapelani stali na czele poszczególnych oddziałów czy polowych szpitali. Oczywiście każdy narażał swoje życie i zasługuje na pamięć, jednak w Kościele katolickim najważniejsi są ci, którzy niosą sobą świadectwo pierwszego rzędu, czyli stają się męczennikami. I faktycznie mamy duchownych, którzy oddali swoje życie, by nieść otuchę walczącym. Wśród beatyfikowanych w 1999 r. przez Jana Pawła 108 polskich męczenników z czasów II wojny światowej są dwaj, którzy świadomie oddali życie za wiarę i powierzonych sobie wiernych. Pallotyn ks. Józef Stanek ps. Rudy powstańczym duszpasterzem został przypadkiem. Studiował na tajnych kompletach i akurat 1 sierpnia wypadły mu zajęcia z socjologii. Wybuch zastał go w centrum Warszawy. W posługę duszpasterską włączył się spontanicznie i został wysłany na Czerniaków.
31/2019 (1254) 2019-07-31
Rozmowa z ks. Tomaszem Dudą, proboszczem parafii św. Mikołaja Biskupa w Krześlinie

Do Hiszpanii zdecydowanie bliżej jest Boliwii niż Polsce. Podbijając Amerykę Płd., Hiszpania i Portugalia narzuciły jej swój język i kulturę. Hiszpanów i Boliwijczyków łączy dzisiaj podobny sposób wyrażania swojej wiary. W ich kościołach nie znajdziemy obrazów, są natomiast figury, i to starannie ubrane, które obowiązkowo wynosi się na procesje, bije im brawo, krzyczy: „Niech żyją!”. Takich punktów styczności jest wiele. Należy też do nich bardzo żywiołowe uczestnictwo w liturgii. Zdecydowanie więcej jest też uśmiechu w kościele. Wypływa to z kultury, ale ma też pewnie związek z klimatem. Fotograf z jednej z moich hiszpańskich parafii na pamiątkę wręczył mi zdjęcie kościoła. „Żeby było ładniej, dokleiłem na niebie chmury” - przyznał. Bo żeby uchwycić w kadrze chmury, musiałby czekać kilka ładnych miesięcy.
30/2019 (1253) 2019-07-25
Rozmowa z M. Assumptą Capar, elżbietanką, organizatorką Nieustannej Pielgrzymki Zawierzenia

Do Nieustającej Pielgrzymki Zawierzenia zostaliśmy zaproszeni przez Maryję, kończąc pielgrzymkę wokół granic Polski poprzedzającą „Różaniec do Granic”, który miał miejsce7 października 2017 r. NPZ rozpoczęła się 3 maja ubiegłego roku, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Od maja do października pielgrzymi wyznaczyli stopami na polskiej ziemi znak krzyża. W tym roku piesze pielgrzymowanie wznowiliśmy 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, w Kodniu, by w zmieniających się co tydzień grupach pątników wędrować wraz z Maryją - „Niewiastą Eucharystii” - wokół Polski. Trasa układa się w kształt hostii. Stałą intencją pielgrzymki jest nieustanne zawierzanie wdzięcznym sercem Matce Bożej naszej ojczyzny, polskich rodzin, nas samych i całego świata oraz modlitwa o pokój.
29/2019 (1252) 2019-07-17
W Tychach proboszcz ogłosił, że odchodzi z kapłaństwa. Poinformował o tym wiernych na swoim profilu na facebooku tuż po Bożym Ciele. Ksiądz z archidiecezji łódzkiej przyjął chrzest z wody w innym wyznaniu, za co został ekskomunikowany. Czy mamy kryzys kapłaństwa? - Po grzechu pierworodnym każdy człowiek jest zagrożony. Dzieje się tak z powodu negatywnych nacisków z zewnątrz, a także z własnej słabości danej osoby. Kapłani nie są tu wyjątkiem - mówi ks. dr Marek Dziewiecki, psycholog, wieloletni krajowy duszpasterz powołań, członek Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań.

- Oczywiście mamy prawo oczekiwać więcej od tych, którzy więcej otrzymali. Bezpośrednie przygotowanie do małżeństwa trwa kilka miesięcy, podczas gdy do kapłaństwa co najmniej sześć lat w seminarium duchownym. Obejmuje ono formację całego człowieczeństwa, zwłaszcza intelektualną, moralną, duchową, religijną i społeczną. Mimo to kapłan pozostaje człowiekiem, a zatem kimś zranionym skutkami grzechu pierworodnego oraz grzechów ludzi w kolejnych pokoleniach - dodaje.
28/2019 (1251) 2019-07-10
Coraz więcej samorządów przyjmuje Samorządową Kartę Praw Rodzin. Czym ona jest i jak narodziła się ta inicjatywa? - Samorządowa Karta Praw Rodzin to odpowiedź organizacji prorodzinnych na społeczne zapotrzebowanie skutecznej ochrony: rodziny zbudowanej na małżeństwie kobiety i mężczyzny, życia rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, dzieci przed demoralizacją - mówi dr. Tymoteusz Zych, wiceprezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

- Widzimy, jak coraz częściej i z coraz większą gwałtownością te podstawowe wartości są podważane i atakowane przez środowiska lewicowe, feministyczne czy homoseksualne. SKPR odwołuje się wprost do polskiego prawa, przede wszystkim do artykułów 18, 47, 48 i 72 Konstytucji RP, ale także ustawy Prawo oświatowe. Karta nie tylko przywołuje zawarte w tych aktach prawnych przepisy, ale proponuje szereg działań, które stanowią ich ukonkretnienie i wypełnienie w codziennej pracy samorządów lokalnych - tłumaczy.
27/2019 (1250) 2019-07-03
Przed nami 39 Piesza Pielgrzymka Podlaska. Co sprawia, że co roku tysiące wiernych wyruszają na pątniczy szlak do tronu Matki na Jasnej Górze?

Doświadczenie Pana Boga i wspólnoty Kościoła. Życie w bliskości z Panem Bogiem daje nam poczucie szczęścia i spełnienia, to jest taka namiastka Nieba na ziemi - mówi ks. Paweł Bielecki, kierownik Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej na Jasną Górę. - Wychodząc na pątniczy szlak, zostawiamy wszystko, co wydaje nam się ważne i konieczne w życiu: dom, rodzinę, pracę. Okazuje się, że rozstając się, zyskujemy na nowo jeszcze więcej i bardziej. Chociaż znamy trasę, tak naprawdę idziemy w nieznane, bo nie wiemy, czy dojdziemy, kogo spotkamy po drodze. To pokazuje, że jesteśmy we właściwym miejscu, że mamy tak naprawdę wszystko, co potrzeba. To, co zostawiliśmy, nie jest, wbrew pozorom, aż tak ważne. Pielgrzymka zmienia patrzenie na życie. Pątnik, który wraca po pielgrzymce do domu, ma już nieco inną hierarchię wartości. Pielgrzymka to takie skuteczne narzędzie do budowania szczęścia osobistego, rodzinnego, małżeńskiego. Doświadczenie Pana Boga i wspólnoty Kościoła. Życie w bliskości z Panem Bogiem daje nam poczucie szczęścia i spełnienia, to jest taka namiastka Nieba na ziemi. Wychodząc na pątniczy szlak, zostawiamy wszystko, co wydaje nam się ważne i konieczne w życiu: dom, rodzinę, pracę. Okazuje się, że rozstając się, zyskujemy na nowo jeszcze więcej i bardziej. Chociaż znamy trasę, tak naprawdę idziemy w nieznane, bo nie wiemy, czy dojdziemy, kogo spotkamy po drodze. To pokazuje, że jesteśmy we właściwym miejscu, że mamy tak naprawdę wszystko, co potrzeba. To, co zostawiliśmy, nie jest, wbrew pozorom, aż tak ważne. Pielgrzymka zmienia patrzenie na życie. Pątnik, który wraca po pielgrzymce do domu, ma już nieco inną hierarchię wartości. Pielgrzymka to takie skuteczne narzędzie do budowania szczęścia osobistego, rodzinnego, małżeńskiego.
26/2019 (1249) 2019-06-26
Rozmowa z nowo mianowanym biskupem drohiczyńskim Piotrem Sawczukiem.

Decyzja Ojca Świętego Franciszka wywołała w Księdzu Biskupie... ...odruch posłuszeństwa, który jest konsekwencją zgody wyrażonej parę lat wcześniej, gdy zostałem wybrany na urząd biskupi. Oprócz tego, oczywiście, i zaskoczenie, i lęk, i poczucie niegodności, i jakiś błysk radości z powodu zaufania, jakim zostałem obdarzony. Pojawiła się cała masa różnych odczuć, jednak posłuszeństwo wybija się na pierwszy plan.