Protestująca młodzież nie kontestowała socjalizmu. W jej ocenie
jedynie metody wprowadzania go w życie zawodziły na całej linii.
Oni
chcieli socjalizmu „z ludzką twarzą”. I tu była oś sporu - dowodzi
Zenon Borkowski, autor książki „Zanim przyszła «S»”.
W opinii współzałożyciela NSZZ RI „Solidarność” w byłym województwie siedleckim rozruchy studenckie zapoczątkowane 8 marca 1968 r. przy Uniwersytecie Warszawskim zostały sprowokowane częściowo przez obóz władzy skupiony wokół stronnictw politycznych wywodzących się ze środowiska żydowskiego. W swojej najnowszej książce „Zanim przyszła «S»”, w rozdziale „Socjalizm - tak, wypaczenia - nie”, stawia tezę, iż duża rola w inicjowaniu tych zajść przypadła w udziale Mieczysławowi Moczarowi piastującemu stanowisko ministra spraw wewnętrznych i jego ludziom - tzw. partyzantom Gwardii Ludowej. - Protesty trwały niemal do końca marca - zaznacza w nawiązaniu do demonstracji odbywających się na warszawskim Krakowskim Przedmieściu w 1968 r., w które angażowali się młodzi także z mniejszych miast, w tym z Siedlec. Do uśmierzenia rozruchów, tj. rozgonienia manifestujących grup młodych, rzucano m.in. aktyw ze stołecznych zakładów pracy. Powód?
W opinii współzałożyciela NSZZ RI „Solidarność” w byłym województwie siedleckim rozruchy studenckie zapoczątkowane 8 marca 1968 r. przy Uniwersytecie Warszawskim zostały sprowokowane częściowo przez obóz władzy skupiony wokół stronnictw politycznych wywodzących się ze środowiska żydowskiego. W swojej najnowszej książce „Zanim przyszła «S»”, w rozdziale „Socjalizm - tak, wypaczenia - nie”, stawia tezę, iż duża rola w inicjowaniu tych zajść przypadła w udziale Mieczysławowi Moczarowi piastującemu stanowisko ministra spraw wewnętrznych i jego ludziom - tzw. partyzantom Gwardii Ludowej. - Protesty trwały niemal do końca marca - zaznacza w nawiązaniu do demonstracji odbywających się na warszawskim Krakowskim Przedmieściu w 1968 r., w które angażowali się młodzi także z mniejszych miast, w tym z Siedlec. Do uśmierzenia rozruchów, tj. rozgonienia manifestujących grup młodych, rzucano m.in. aktyw ze stołecznych zakładów pracy. Powód?