Pod takim hasłem trwa akcja poszukiwania dawcy szpiku dla
sześcioletniej Kariny Woźny. Dziewczynka walczy z ostrą białaczką
limfoblastyczną.
Karinka jest ukochaną córeczką mamy Agnieszki i taty Marcina oraz starszą siostrą małego Piotrusia. Uwielbia taniec. Kocha też zwierzęta i uwielbia się nimi opiekować do tego stopnia, że pewnego dnia przyniosła do domu dwa ślimaki, nadała im imiona i dzielnie je pielęgnowała. W lutym u dziewczynki wykryto białaczkę. Wcześniej sześciolatka źle się czuła, lecz lekarze początkowo nie potrafili jednoznacznie określić, co jej dolega. Kiedy wreszcie postawili diagnozę, zabrzmiała ona jak wyrok. Dziecko trafiło na oddział hematologiczno-onkologiczny szpitala w Lublinie, gdzie przechodzi chemioterapię. - Na takich oddziałach jest bardzo dużo dzieci, które, aby wrócić do zdrowia, potrzebują pomocy dawców krwi i szpiku. Dlatego prosimy, zarejestruj się jako potencjalny dawca. Zajmie to tylko chwilę, a może uratować życie niejednemu dziecku - apelują rodzice dziewczynki.
Karinka jest ukochaną córeczką mamy Agnieszki i taty Marcina oraz starszą siostrą małego Piotrusia. Uwielbia taniec. Kocha też zwierzęta i uwielbia się nimi opiekować do tego stopnia, że pewnego dnia przyniosła do domu dwa ślimaki, nadała im imiona i dzielnie je pielęgnowała. W lutym u dziewczynki wykryto białaczkę. Wcześniej sześciolatka źle się czuła, lecz lekarze początkowo nie potrafili jednoznacznie określić, co jej dolega. Kiedy wreszcie postawili diagnozę, zabrzmiała ona jak wyrok. Dziecko trafiło na oddział hematologiczno-onkologiczny szpitala w Lublinie, gdzie przechodzi chemioterapię. - Na takich oddziałach jest bardzo dużo dzieci, które, aby wrócić do zdrowia, potrzebują pomocy dawców krwi i szpiku. Dlatego prosimy, zarejestruj się jako potencjalny dawca. Zajmie to tylko chwilę, a może uratować życie niejednemu dziecku - apelują rodzice dziewczynki.