Przestrzeń internetowa pełna jest dzisiaj różnorakich tematów,
niestety w większości zupełnie błahych lub nieistotnych. Rozdmuchane
jednak przez komentatorów lub trolle internetowe stają się „number
one”.
W ramach jednej z dyskusyjnych grup kapłańskich postawiono problem: czy wolno gryźć konsekrowaną hostię po przyjęciu Komunii św., czy też oczekiwać na jej rozpuszczenie przez naszą ślinę? Pomijam samo zagadnienie, gdyż moja uwaga skupiła się na jednym ze sposobów argumentacji zastosowanej przez część dyskutantów. Otóż zasadnicza jego linia polegała na postawieniu pytania: czy Kościół nie ma naprawdę poważniejszych problemów niż ten wskazany powyżej? Można by rzec, iż ów dyskutant miał rację, gdyż to, co dzisiaj dzieje się w świecie, dość jasno wskazuje na zepchnięcie Kościoła na margines społeczny, a w połączeniu z działaniami kulturowymi i prawnymi prowadzić ma w ostateczności do doktrynalnego przekształcenia Kościoła lub jego anihilacji w ramach społeczeństwa. Drogą do wymuszenia tychże zmian w ramach społeczności kościelnej jest, jak się wydaje, stymulowanie odpływu wiernych z kościelnej wspólnoty.
W ramach jednej z dyskusyjnych grup kapłańskich postawiono problem: czy wolno gryźć konsekrowaną hostię po przyjęciu Komunii św., czy też oczekiwać na jej rozpuszczenie przez naszą ślinę? Pomijam samo zagadnienie, gdyż moja uwaga skupiła się na jednym ze sposobów argumentacji zastosowanej przez część dyskutantów. Otóż zasadnicza jego linia polegała na postawieniu pytania: czy Kościół nie ma naprawdę poważniejszych problemów niż ten wskazany powyżej? Można by rzec, iż ów dyskutant miał rację, gdyż to, co dzisiaj dzieje się w świecie, dość jasno wskazuje na zepchnięcie Kościoła na margines społeczny, a w połączeniu z działaniami kulturowymi i prawnymi prowadzić ma w ostateczności do doktrynalnego przekształcenia Kościoła lub jego anihilacji w ramach społeczeństwa. Drogą do wymuszenia tychże zmian w ramach społeczności kościelnej jest, jak się wydaje, stymulowanie odpływu wiernych z kościelnej wspólnoty.
Łukowski Ośrodek Kultury zaprasza do oglądania pierwszej w tym roku
wystawy plenerowej pt. „Cała wstecz /Estrada/ 1980-1989”. Ekspozycja
wcześniej prezentowana była w Galerii PROwizorium.
19 kwietnia rozpocznie się nabór wniosków o udzielenie dotacji celowej
ze środków budżetu gminy Kock na dofinansowanie inwestycji związanych z
instalacją proekologicznych źródeł ogrzewania mieszkań.
Rozmowa z dr. hab. Mieczysławem Rybą, profesorem nadzwyczajnym
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, historykiem,
politologiem
Nasz kraj w wizji Rosji jest strefą wpływów niemieckich. Polskę, która próbuje wybijać się na jakąś podmiotowość, można spokojnie atakować. To jest zagrożenie, ponieważ Rosja przecenia geopolitycznie Polskę. Patrząc w długim ciągu historii, uważa, że Polska może tę przestrzeń dawnej I Rzeczypospolitej wypełnić politycznie, w sferze bezpieczeństwa czy gospodarczej. A jeśli by tak było, to zagrażałoby to strategicznym geopolitycznym interesom Rosji, chcącej panować na pomoście bałtycko-czarnomorskim. Jeśli chodzi o samego Łukaszenkę, to jest on „schyłkowy”, może zostać wymieniony przez Moskwę na innego działacza politycznego promoskiewskiego. Jeśli zaś mówimy o kręgach zachodnich, to prezydent Białorusi stracił gdziekolwiek poparcie. Gra bezalternatywnie, atakując Polskę bez konsekwencji, bo ma na to pozwolenie. Przy okazji daje sygnał swojemu społeczeństwu, że opozycja na Białorusi to agentura polska czy polsko-amerykańska, co w jakiś sposób ma propagandowo uzasadniać jego dyktatorskie rządy. To taka prosta gra, którą prowadzi Łukaszenka.
Nasz kraj w wizji Rosji jest strefą wpływów niemieckich. Polskę, która próbuje wybijać się na jakąś podmiotowość, można spokojnie atakować. To jest zagrożenie, ponieważ Rosja przecenia geopolitycznie Polskę. Patrząc w długim ciągu historii, uważa, że Polska może tę przestrzeń dawnej I Rzeczypospolitej wypełnić politycznie, w sferze bezpieczeństwa czy gospodarczej. A jeśli by tak było, to zagrażałoby to strategicznym geopolitycznym interesom Rosji, chcącej panować na pomoście bałtycko-czarnomorskim. Jeśli chodzi o samego Łukaszenkę, to jest on „schyłkowy”, może zostać wymieniony przez Moskwę na innego działacza politycznego promoskiewskiego. Jeśli zaś mówimy o kręgach zachodnich, to prezydent Białorusi stracił gdziekolwiek poparcie. Gra bezalternatywnie, atakując Polskę bez konsekwencji, bo ma na to pozwolenie. Przy okazji daje sygnał swojemu społeczeństwu, że opozycja na Białorusi to agentura polska czy polsko-amerykańska, co w jakiś sposób ma propagandowo uzasadniać jego dyktatorskie rządy. To taka prosta gra, którą prowadzi Łukaszenka.
W holu głównym urzędu miasta można oglądać wystawę Instytutu Pamięci
Narodowej pt. „Zbrodnia katyńska 1940. Zagłada polskich elit”.
Ekspozycja będzie dostępna do 30 kwietnia.
Archiwum Państwowe w Siedlcach zaprasza do udziału w konkursie
edukacyjnym „Z rodzinnej szuflady”. Jest on skierowany do dzieci i
młodzieży szkół podstawowych i ponadpodstawowych.
Dziś Panu Bogu dziękujemy przede wszystkim za Jego miłosierdzie.
W
psalmie wyśpiewaliśmy zachętę: „Dziękujcie Panu, bo jest
miłosierny”.
Ta prawda była nieustannie obecna w życiu religijnym naszej parafii
-
powiedział biskup senior diecezji radomskiej Henryk Tomasik podczas
Mszy św. podsumowującej obchody 100-lecia parafii Podwyższenia
Krzyża
Świętego w Łukowie.
Podczas nabożeństwa biskup siedlecki Kazimierz Gurda poświęcił nowy, posoborowy marmurowy ołtarz i ambonę. - Chcemy podziękować Bogu za całe dziedzictwo przeszłych wieków, zarówno za obecność i posługę ojców bernardynów, jak i księży diecezjalnych, którzy pracowali w naszej parafii. Dziękujemy też za zaangażowanie osób świeckich, za świadectwo wiary i troskę o zaplecze dla pracy duszpasterskiej - podkreślił ks. kan. Andrzej Kieliszek, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Uroczystości jubileuszowe zainaugurowano 24 listopada ubiegłego roku, dokładnie w setną rocznicę erygowania parafii. Ważnym punktem była Msza św., której przewodniczył bp Kazimierz Gurda. W homilii biskup przypomniał historię parafii i figury Jezusa Miłosiernego - Frasobliwego znajdującej się w kościele. Jubileusz parafii stał się bowiem okazją do odnowienia kultu tej figury, która znajduje się w łukowskim kościele od ponad 350 lat.
Podczas nabożeństwa biskup siedlecki Kazimierz Gurda poświęcił nowy, posoborowy marmurowy ołtarz i ambonę. - Chcemy podziękować Bogu za całe dziedzictwo przeszłych wieków, zarówno za obecność i posługę ojców bernardynów, jak i księży diecezjalnych, którzy pracowali w naszej parafii. Dziękujemy też za zaangażowanie osób świeckich, za świadectwo wiary i troskę o zaplecze dla pracy duszpasterskiej - podkreślił ks. kan. Andrzej Kieliszek, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Uroczystości jubileuszowe zainaugurowano 24 listopada ubiegłego roku, dokładnie w setną rocznicę erygowania parafii. Ważnym punktem była Msza św., której przewodniczył bp Kazimierz Gurda. W homilii biskup przypomniał historię parafii i figury Jezusa Miłosiernego - Frasobliwego znajdującej się w kościele. Jubileusz parafii stał się bowiem okazją do odnowienia kultu tej figury, która znajduje się w łukowskim kościele od ponad 350 lat.
O jubileuszowej, 25 edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy
Biblijnej, spotkaniu młodych ze słowem Bożym oraz zachęcie do
sięgania po Pismo Święte w kontekście rozpoczynającego się Tygodnia
Biblijnego - w rozmowie z Ewą Urbanek, koordynator OKWB w diecezji
siedleckiej.
Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej świętuje w tym roku swoje 25- lecie. Jego powstanie było efektem wyzwania, jakie postawiono członkowi ówczesnych władz naczelnych Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” panu Sławomirowi Józefiakowi. „W sposób fenomenalny i przedziwny pojawił się pomysł zaoferowania młodym kart Pisma Świętego, a stosunkowo prostą formą jego realizacji okazał się konkurs” - wspominał pomysłodawca, zaznaczając, że projekt, jaki się pojawił, początkowo miał zasięg lokalny. Wkrótce jednak okazało się, że to za mało i trzeba było sięgnąć po młodzież z całej Polski. Jak widać, głównym celem OKWB od początku było wyjście do młodego człowieka z tym, czego do tego momentu brakowało - przesłaniem zawartym na kartach Pisma Świętego.
Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej świętuje w tym roku swoje 25- lecie. Jego powstanie było efektem wyzwania, jakie postawiono członkowi ówczesnych władz naczelnych Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” panu Sławomirowi Józefiakowi. „W sposób fenomenalny i przedziwny pojawił się pomysł zaoferowania młodym kart Pisma Świętego, a stosunkowo prostą formą jego realizacji okazał się konkurs” - wspominał pomysłodawca, zaznaczając, że projekt, jaki się pojawił, początkowo miał zasięg lokalny. Wkrótce jednak okazało się, że to za mało i trzeba było sięgnąć po młodzież z całej Polski. Jak widać, głównym celem OKWB od początku było wyjście do młodego człowieka z tym, czego do tego momentu brakowało - przesłaniem zawartym na kartach Pisma Świętego.
Tutaj najważniejszym sprzętem rehabilitacyjnym jest… stół. Ten
zwyczajny mebel naprawdę łączy osoby należące do projektu - czy to
przy wspólnym obiedzie, czy wyklejaniu witrażowych obrazów albo
czytaniu, a nawet sprzątaniu. Sprawia, że jest rodzinnie. I
przywraca pamięć.
Dzienny Dom Pobytu „Kotwica” utworzony przez Siedleckie Stowarzyszenie Pomocy osobom z Chorobą Alzheimera rozpoczął pracę w listopadzie 2020 r. Ze względu na pandemię realizację zajęć planowanych stacjonarnie, w siedzibie DDP przy ul. Sokołowskiej 161, rozpoczęto indywidualnie, w domach osób, które zgłosiły się do uczestnictwa. - W ramach naszego „zdalnego” domu prowadzone były zajęcia terapeutyczne, zajęcia z rehabilitantem, logopedą, jak też spotkania z pielęgniarką, która wykonywała pomiary cukru, ciśnienia, temperatury i saturacji. Codziennie, od poniedziałku do piątku, zaopatrywaliśmy też wszystkich w obiady. Oprócz tego, w zależności od potrzeb, nasi pracownicy robili zakupy w sklepie czy aptece, aby uchronić naszych chorych od wychodzenia z domu - wyjaśnia prezes zarządu SSPOzChA Maria Leszczyńska. Tak było do połowy lutego, kiedy domy dziennego pobytu zostały otwarte.
Dzienny Dom Pobytu „Kotwica” utworzony przez Siedleckie Stowarzyszenie Pomocy osobom z Chorobą Alzheimera rozpoczął pracę w listopadzie 2020 r. Ze względu na pandemię realizację zajęć planowanych stacjonarnie, w siedzibie DDP przy ul. Sokołowskiej 161, rozpoczęto indywidualnie, w domach osób, które zgłosiły się do uczestnictwa. - W ramach naszego „zdalnego” domu prowadzone były zajęcia terapeutyczne, zajęcia z rehabilitantem, logopedą, jak też spotkania z pielęgniarką, która wykonywała pomiary cukru, ciśnienia, temperatury i saturacji. Codziennie, od poniedziałku do piątku, zaopatrywaliśmy też wszystkich w obiady. Oprócz tego, w zależności od potrzeb, nasi pracownicy robili zakupy w sklepie czy aptece, aby uchronić naszych chorych od wychodzenia z domu - wyjaśnia prezes zarządu SSPOzChA Maria Leszczyńska. Tak było do połowy lutego, kiedy domy dziennego pobytu zostały otwarte.