Dni poprzedzające Zmartwychwstanie Chrystusa przyjęło się w
tradycji Kościoła nazywać wielkimi: Wielki Tydzień, Wielki Czwartek,
Piątek, Sobota. I wreszcie - Wielka Noc! Intencja jest oczywista:
historia Jezusa, która dopełniła się w te dni na Golgocie i
rozświetliła świat nadzieją w Niedzielny Poranek, to fundament wiary
- sens wszystkiego.
„Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” - pisał św. Paweł (por. 1 Kor 15,14). Apostoł doskonale rozumiał wagę wydarzeń paschalnych - my mamy z nimi spory kłopot. Słowa jednak to za mało. Dużo ich wokół - zwłaszcza w okresie przedświątecznej gorączki, przytłumionej w tym roku drożyzną i popandemicznym zmęczeniem, wzmocnionych surowymi obrazami wojny. Jesteśmy zanurzeni w codzienność wypełnioną krzykiem. Świat komercji, politycy walczą o naszą uwagę!
„Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” - pisał św. Paweł (por. 1 Kor 15,14). Apostoł doskonale rozumiał wagę wydarzeń paschalnych - my mamy z nimi spory kłopot. Słowa jednak to za mało. Dużo ich wokół - zwłaszcza w okresie przedświątecznej gorączki, przytłumionej w tym roku drożyzną i popandemicznym zmęczeniem, wzmocnionych surowymi obrazami wojny. Jesteśmy zanurzeni w codzienność wypełnioną krzykiem. Świat komercji, politycy walczą o naszą uwagę!