Region
41/2018 (1213) 2018-10-10
Park trampolin, pumptrack, wymiana oświetlenia na oprawy LED i ścieżka rowerowa przy ul. Plażowej - to zwycięskie projekty w ramach tegorocznego siedleckiego Eko Budżetu. O tym, który z nich zostanie zrealizowany, zadecydują wyniki osiągnięte w segregowaniu odpadów.

Przypomnijmy: w każdym z czterech sektorów, na jakie podzielono miasto, ogłoszono po trzy propozycje inwestycji, na jakie siedlczanie mogli oddawać swoje głosy od 1 stycznia do 30 września. Projekty były bardzo ciekawe i użyteczne - od różnych form rekreacji, jak siłownie zewnętrzne, place zabaw czy ścieżki rowerowe, po te bardzo praktyczne - bezpieczne przejścia dla pieszych czy podziemne pojemniki do segregacji odpadów. Inwestycje, które najbardziej spodobały się mieszkańcom, a tym samym uzyskały najwięcej głosów i przeszły do kolejnego etapu Eko Budżetu, to: w sektorze I (centrum miasta) - park trampolin przy amfiteatrze, w sektorze II (płn.-wsch. część miasta) - pumptrack (specjalnie przygotowany tor łączący jazdę jednośladem i wszechstronny trening) na terenach zielonych obok Agencji Rozwoju Miasta Siedlce.
41/2018 (1213) 2018-10-10
„Ars sacra El Greca” - to pierwsza w Europie środkowo-wschodniej wystawa obrazów hiszpańskiego mistrza pędzla z XVI w. Siedem płócien światowej klasy artysty można oglądać w Muzeum Diecezjalnym w Siedlcach.

Ekspozycję otwarto uroczyście 4 października, we wspomnienie św. Franciszka. Zaprezentowano na niej, oprócz znajdującej się w zbiorach muzeum „Ekstazy św. Franciszka”, sześć oryginalnych obrazów El Greca udostępnionych przez katedrę w Toledo, gdzie hiszpański malarz greckiego pochodzenia przez ponad 40 lat mieszkał i tworzył, oraz muzea w Wiedniu i Walencji. Wystawa ma na celu na celu uczczenie 100-lecia odzyskania niepodległości oraz 100-lecia powołania Muzeum Diecezjalnego. Placówka została erygowana w 1918 r. przez bp. Henryka Przeździeckiego w murach ówczesnego Wyższego Seminarium Duchownego w Janowie Podlaskim.
41/2018 (1213) 2018-10-10
Pojęcia zwarte w haśle „Bóg - honor - ojczyzna” wielokrotnie powracały w trakcie tegorocznej Pielgrzymki Mężczyzn do Pratulina, organizowanej przez Duszpasterstwo Rodzin Diecezji Siedleckiej, która odbyła się 7 października.

Piękna słoneczna pogoda sprzyjała organizatorom i uczestnikom, których część dotarła do pratulińskiego sanktuarium motorami, rowerami, a nawet pieszo. Od ośmiu lat mężczyźni gromadzą się w miejscu, w którym przed laty oddali życie za wiarę pratulińscy unici. Podejmując rozważania nad istotą męskości - zawarte w tytule prelekcji „Jak być mężczyzną w współczesnym świecie? - znany rekolekcjonista ks. dr Piotr Pawlukiewicz zaznaczył na początku, że Pan Bóg, stwarzając świat, oddzielał od siebie jego elementy. Zasadą różnicowania kierował się, stwarzając mężczyznę i kobietę. - Jesteśmy innymi światami, to trzeba zachować - stwierdził ks. Pawlukiewicz. Wskazał też, że wytwory Stwórcy były coraz doskonalsze, wymagały więc ochrony.
41/2018 (1213) 2018-10-10
4 października w I Liceum Ogólnokształcącym w Radzyniu Podlaskim odbyła się niezwykła uroczystość: wmurowanie kapsuły czasu. Zostanie ona otwarta za 100 lat.

Wydarzenie zainaugurowała uroczysta sesja rady powiatu. Do sali I LO przybyli na nią również przedstawiciele władz województwa, miasta, wszystkich gmin powiatu radzyńskiego, dyrektorzy szkół i zakładów pracy, młodzież. Zebrani wysłuchali wykładu wiceprezesa Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Międzyrzecu Podlaskim Szczepana Kalinowskiego pt. „Na stos rzuciliśmy życia los”. Następnie członkowie powiatowej rady podpisali memoriał, który wraz z innymi dokumentami znalazł się w kapsule czasu, po czym została ona uroczyście zamknięta przez: starostę Lucjana Kotwicę, przewodniczącego rady powiatu Marka Wołosowicza, inicjatorów przedsięwzięcia - Mateusza Orzechowskiego i dyrektorów I LO Ewę Grodzką i Mirosław Juszczyńskiego.
41/2018 (1213) 2018-10-10
Osiągnięcia polityczne i militarne naszego narodu zdominowały blisko dwugodzinne spotkanie w ryckim pałacu. Dziesiątki pasjonatów przeszłości słuchało wykładu o drodze Polaków do niepodległości.

Na zaproszenie Miejsko-Gminnego Centrum Kultury Ryki odwiedził historyk Leszek Żebrowski. Autora wielu publikacji przywitali przedstawiciele lokalnych struktur Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. - Jesteśmy tu dziś po to, by zastanowić się nad naszą tożsamością i nad tym, co nadaje sens naszemu życiu - podkreśliła Barbara Pawlak. Wprowadzeniu do rozważań posłużył krótki występ artystyczny w wykonaniu młodzieży. Wiele miejsca w swoim wykładzie L. Żebrowski poświecił analizie fenomenu Rzeczpospolitej w okresie jej największej świetności. Według historyka na szczególny szacunek zasługuje to, że Polacy potrafili oprzeć zręby państwa na fundamentach moralnych. - Chrześcijańska caritas stała się u nas podstawą ładu politycznego. Król - tak, jak każdy - musiał przestrzegać prawa i był równy obywatelom - zaważył L. Żebrowski.
41/2018 (1213) 2018-10-10
Ich zgromadzenia powstały w czasach, kiedy car kasował inne klasztory. Przetrwały do dziś. Wierne charyzmatowi, dalej służą w ukryciu. Wierzą, że ich misja ma sens.

Bł. Honorat Koźmiński uznawany jest za jednego z największych zakonodawców. Założył aż 26 zgromadzeń, w większości bezhabitowych. Do dziś przetrwało 17 z nich. W naszej diecezji obecne są Córki Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny (sercanki), Siostry Służki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej (służki) oraz Sługi Jezusa. Siostry od o. Honorata pracują u nas od dziesiątek lat. W rozmowach powtarzają, że ludzie przyzwyczaili się do ich obecności i posługi. - Czujemy się potrzebne i to nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim duchowo. Ludzie wiedzą, gdzie nas szukać. Pozdrawiają nas na ulicy, chętnie zamieniają kilka słów. Często proszą o modlitwę. Spotykamy się z życzliwością i szacunkiem. Tutejsze wspólnoty zapraszają nas na różne przedsięwzięcia parafialne typu Orszak Trzech Króli czy Noc Świętych. W tym drugim przypadku zawsze proszą, byśmy zabrały ze sobą relikwie naszych świętych - opowiada s. Anita Piaścik, przełożona domu sercanek w Skórcu.
41/2018 (1213) 2018-10-10
Gdy 2 kwietnia 2005 r. umierał Jan Paweł II, Tomek był w przedszkolu. Niewiele pamięta z tamtych dni. Pozostały albumy, fotografia na ścianie i wspomnienia rodziców. Dziś ma 18 lat. Papieża z Polski zestawia w jednym szeregu z Marią Skłodowską-Curie, Józefem Piłsudskim, rtm. Witoldem Pileckim, Lechem Wałęsą, innymi postaciami historycznymi.

Co o nim wie? W głowie pozostały suche informacje z biogramu, wyrywki wiedzy o tym, co zrobił, wspomnienie z wadowickiego muzeum. Poza tym - kilka utartych sloganów z papieskich przemówień, zdanie o kremówkach, słowa z pl. Zwycięstwa z 1979 r., melodia „Barki” - i tyle. Tak naprawdę o każdym z wyżej wymienionych „wielkich Polaków” mógłby coś powiedzieć. Ale... Jeszcze więcej o Kamilu Stochu, Robercie Lewandowskim, polskich siatkarzach. To oni poruszają jego duszę i dają radość. Reszta? Jest OK. Ale to już przeszłość. Zakuta w spiż. Pan Janusz z dumą spogląda na zdjęcie z Janem Pawłem II - tym cenniejsze, że może dodać: „stoję obok świętego!”. Nie takiego z „pobożnych” obrazków, wyidealizowanego, okrytego lukrem, a przez to odległego od świata, że aż nierzeczywistego. Obok prawdziwego świętego! Do bólu realnego. Jednego z naszych!
41/2018 (1213) 2018-10-10
Przed kilku dniami oficjalnie zakończono tropienie siejącego grozę - nie tylko w okolicach Warszawy - pytona znad Wisły. Po licznych konsultacjach z mądrymi głowami poszukiwacze doszli do wniosku, że gadzina nie miała szans na przeżycie.

Albo się utopiła w lodowatej wodzie królowej polskich rzek, albo zeszła na zapalenie płuc - wszak noce już coraz zimniejsze, a i za dnia słońca jakby mniej. No cóż, jak to mówią: „Każda żmija kiedyś przemija”. Jeśli do tego dodać, że studenci po trzymiesięcznej labie wrócili na uczelnie, to w sumie okres ogórkowo-letnio-wakacyjny można uznać za zamknięty. Teraz rodacy, zamiast zaprzątać sobie głowę głupotami, powinni się zająć tylko i wyłącznie sprawami ważnymi. Najlepiej tymi, które można bez wahania przekuć w kolejny sukces sprawujących władzę. A istotnych tematów, zwłaszcza w gorącym okresie przedwyborczym, nie brakuje. Ot, choćby kolejna odsłona afery taśmowej. Tym razem nie idzie jednak o taśmę, którą kandydat na prezydenta stolicy kleił szybę w drzwiach działaczki KOD.
41/2018 (1213) 2018-10-10
Stosowanie odpowiedzialności zbiorowej nie jest niczym nowym w historii świata. Wszak w czasie prowadzenia jakichkolwiek działań zbrojnych od niepamiętnych czasów, w celu ochrony tyłów postępującej armii lub też w celu oczyszczenia terenów zajętych, by przygotować je pod kolonizację, zwycięska armia wycinała w pień całe wioski i miasta.
41/2018 (1213) 2018-10-10
7 lutego 1919 r. podpisane zostało nowe porozumienie polsko- niemieckie, na mocy którego 9 lutego Niemcy mieli przekazać dywizji podlaskiej gen. Listowskiego Terespol i Cytadelę w Brześciu nad Bugiem, zaś 11 lutego samo miasto i dworzec brzeski.

9 lutego nastąpiło otwarcie sejmu niepodległej Polski. Poprzedziło je uroczyste nabożeństwo w katedrze św. Jana. Kazanie sejmowe wygłosił poseł z Podlasia abp Józef Teodorowicz. Zajęcie Brześcia odbyło się wcześniej, niż się spodziewano. 9 lutego, pod wpływem wieści o nowych oddziałach polskich, z Terespola odszedł ostatni niemiecki pociąg pancerny. W polskim komunikacie napisano: „10 lutego, o 8.00, wojska nasze zajęły Brześć wraz z dworcem kolejowym. Niemcy podpaliwszy składy kolejowe, uciekali w popłochu. Marynarzy niemieckich rabujących ukarano doraźnie (…). Urzędników i nauczycieli ukraińskich (pośród nich komisarza dla Podlasia i Chełmszczyzny Skoropisa) rozbrojono, częściowo internowano i częściowo zmuszono do wyjazdu”.