Region
5/2020 (1279) 2020-01-28
Stowarzyszenia sportowe otrzymają mniej pieniędzy niż zakładano. - Gwarantuję, że radni oburzeni pana postępowaniem przyjmą uchwałę, wskazując wprost, jaka kwota będzie do rozdysponowania - zwrócił się do Andrzeja Sitnika radny Mariusz Dobijański podczas komisji sportu i spraw społecznych.

W związku z trudną sytuacją finansową miasta oszczędności w wydatkach dotknęły w dużej mierze sport. Przez kilka miesięcy trwała dyskusja pomiędzy radnymi a prezydentem na temat sposobu finansowania sportu w mieście. Ostatecznie w maju ubiegłego roku rada miasta przyjęła projekt przygotowany przez radnych. Zakłada on, że co roku na sport będzie przeznaczany 1% budżetu miasta, czyli ok. 5 mln zł. Skarbnik Kazimierz Paryła na spotkaniach z radnymi przekonywał, że tę kwotę należy uszczuplić o subwencję budżetową i wewnętrzne dofinansowania. Radni zaniepokojeni tym, iż ostatecznie zaproponowane środki mogą nie wystarczyć na zaspokojenie potrzeb licznych stowarzyszeń sportowych, zaproponowali, by w uchwale pojawił się zapis, że na sport zostanie przeznaczony „co najmniej 1%”.
5/2020 (1279) 2020-01-28
Kilka dni temu w liturgii wspominaliśmy św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy i mediów katolickich. Od ponad pół wieku w Kościele jest to również Dzień Środków Społecznego Przekazu. Z tej okazji Ojciec Święty Franciszek, wzorem swoich poprzedników, wydał orędzie. Jego adresatami są ludzie mediów, choć refleksja - z racji obecnej w nim głębokiej antropologii - ma charakter uniwersalny.

Mottem tegorocznego przesłania stały się słowa: „Obyś mógł opowiadać i utrwalić w pamięci” (por. Wj 10,2). Ojciec Święty wskazał na ważny element komunikacji interpersonalnej, mianowicie na przywrócenie umiejętności… („w epoce, w której fałszerstwo ukazuje się jako coraz bardziej wyrafinowane i osiąga zastraszający poziom”) pięknego opowiadania ludzkich historii. Tych wielkich, ale też prostych, szkicowanych życiem zwyczajnych ludzi. „Chciałbym orędzie na ten rok poświęcić tematowi narracji, ponieważ wierzę, że aby się nie zagubić, powinniśmy oddychać prawdą dobrych historii, takich, które budują, a nie niszczą; historii, które pomagają odnaleźć korzenie i siłę, aby iść razem naprzód” - napisał Franciszek.
5/2020 (1279) 2020-01-28
Cieszę się, że Bóg mnie wybrał i że mogłam odpowiedzieć „tak” Jezusowi. Powołanie jest wielką łaską - przypomina s. Aniceta ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej.

S. Aniceta Cichosz urodziła się 9 listopada 1946 r. w miejscowości Olchowiec-Kolonia w diecezji lubelskiej. Na chrzcie otrzymała imię Jadwiga. - Miałam kochających rodziców, którzy uczyli nas szacunku do drugiego człowieka i gotowości do niesienia pomocy. W mojej rodzinie było może biednie, czasem nie starczało chleba, ale za to nigdy nie brakowało miłości - podkreśla. Siostra z sentymentem wspomina powroty ze szkoły zimową porą. - Jak szedł dym z komina, to był znak, że mama jest w domu i biegło się jak na skrzydłach - opowiada. Mówi też o wychowaniu do życia wiarą. - Rodzice byli bardzo pobożni. Do kościoła mieliśmy 9 km, więc nie zawsze dało się dojechać na Mszę św., ale taki był zwyczaj, że Drogi krzyżowe czy nabożeństwo Gorzkich żali w Wielkim Poście odbywało się po domach i mieszkańcy chętnie brali w nich udział.
5/2020 (1279) 2020-01-28
Do 7 lutego w Galerii Kotłownia w Garwolinie można oglądać wystawę pt. Cudze chwalicie, swego nie znacie. Jest to ekspozycja zbiorów stałych miejscowego Centrum Sportu i Kultury.

W rodzimej kolekcji znajdują się prawdziwe sławy polskiego malarstwa współczesnego. Jej pomysłodawcą jest Eugeniusz Ochnio, który pod koniec lat 70 zaczął tworzyć zbiory garwolińskiego domu kultury. Wówczas zakupiono obrazy takich artystów jak: Henryk Stażewski, Stefan Gierkowski, Alfred Lenica, Maria Anto. - Wiele osób nie wie, jak bardzo interesujące, cenne i wartościowe prace posiada nasz ośrodek kultury. Jest dokładnie tak, jak w znanym powiedzeniu: „Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie, co posiadacie”. Stąd tytuł wystawy. Chciałam, by mieszkańcy Garwolina mogli zobaczyć wysokiej klasy prace malarskie tutaj, u siebie. Zdarza się, że, wybieramy się do Warszawy na wystawy znanych twórców, tymczasem mamy je w zasięgu ręki. Bezpośredni kontakt z nimi, mam nadzieję, przyczyni się do większego zainteresowania ich twórczością - mówi Luiza Kondej, kustosz Galerii Kotłownia.
5/2020 (1279) 2020-01-28
25 stycznia w sali widowiskowej Włodawskiego Domu Kultury odbył się festiwal, który miał formę konkursu. Wzięły w nim udział 24 zespoły wokalne i wokalno-instrumentalne z Polski, Białorusi i Ukrainy.

Wydarzenia zorganizowano już po raz 19. Aby wystąpić na deskach sceny WDK, trzeba było przejść eliminacje. Nagrane na nośniku elektronicznym kolędy w języku polskim oraz ukraińskim, białoruskim lub gwarze chachłackiej należało dostarczyć jury. Po zapoznaniu się z materiałem dźwiękowym do drugiego etapu komisja konkursowa wytypowała 15 zespołów a cappella, dziesięć z akompaniamentem oraz trzy wokalno-instrumentalne. Występy przed publicznością oceniało jury w składzie: Janina Biegalska - specjalista ds. muzeów i twórczości ludowej w departamencie kultury, edukacji i sportu urzędu marszałkowskiego w Lublinie, Andrzej Saar z Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie, ks. Jerzy Ignaciuk - proboszcz parafii prawosławnej pw. Narodzenia NMP we Włodawie i Jacek Piecha z parafii pw. Narodzenia NMP. Natomiast na widowni zasiadł wicestarosta Tomasz Korzeniewski, który przez kilkanaście edycji festiwalu odpowiadał za organizację tego wydarzenia.
5/2020 (1279) 2020-01-28
Żyją w świecie, ale nie są z tego świata. Inni, wyróżniający się, ale z drugiej strony także nieco ukryci i niedocenieni. Zyskują przy bliższym poznaniu.

Osoby konsekrowane rzadko mogą liczyć na dobry pijar w mediach. Nie każdy rozumie ich wybór oraz sposób życia. Często patrzymy na nich powierzchownie, bez zastanowienia, a szkoda. Przykre są szczególnie te sytuacje, gdy ktoś wydaje o nich sądy, zupełnie ich nie znając. Inaczej się dzieje, gdy o siostry czy ojców zakonnych zapytamy tych, którzy się z nimi przyjaźnią, korzystają z ich posługi i obserwują w szarej codzienności. - Jeśli chodzi o konsekrowanych, najbliższe mojemu sercu są siostry kapucynki NSJ. Często zaglądam do ich domu w Siennicy. To posiadaczki największego serca na świecie! Podziwiam je za to, że całkowicie i bezinteresownie oddały się Bogu. To od nich uczę się cichej radości z łask otrzymanych od Pana Jezusa. Patrząc na siostry, widzę w nich utalentowane, dzielne, przebojowe, pracowite i kreatywne kobiety. Wielokrotnie uczestniczyłam w rekolekcjach i dniach skupienia, które organizowały.
5/2020 (1279) 2020-01-28
Słowo wypowiedziane do nas przez Boga wymaga odpowiedzi. Potrzeba nam dzisiaj świadków wiary w każdym miejscu, w każdym przedziale wiekowym, także pośród osób starszych - przypomniał bp Kazimierz Gurda uczestnikom Mszy św., podczas której konsekrował sześć wdów. Uroczystość miała miejsce 26 stycznia w siedleckiej katedrze.

Luba Niewińska z parafii pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Zofia Próchenko i Krystyna Wąsowska z parafii Bożego Ciała, Wiesława Ziółkowska z parafii katedralnej pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Siedlcach oraz Jadwiga Wierzchowska i Alfreda Zielan z parafii pw. św. Małgorzaty w Ulanie przygotowywały się do tego dnia trzy lata, choć - jak przyznają - tak naprawdę pragnienie konsekracji kiełkowało w ich sercach od bardzo dawna. W tym wyjątkowym momencie towarzyszyły im rodziny i przyjaciele. Mszę św. pod przewodnictwem biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy sprawowali wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego ks. kan. Marek Matusik oraz proboszczowie parafii, z których pochodzą wdowy.
5/2020 (1279) 2020-01-28
Od pierwszych chwil nowego roku zalewa nas fala niemal samych optymistycznych wiadomości. Aura dająca nam tej zimy nieco odetchnąć, sprawia, że miasta i gminy oszczędzają na odśnieżaniu, a szpitale na gipsie.

Budowlańcom i drogowcom robota pali się w rękach. Nowe mieszkania i kilometry asfaltowych dróg powstają jak… No, po prostu powstają. Wszechobecny do niedawna smog jest jakby mniej żrący, zaś szkodliwego dwutlenku węgla w atmosferze znajduje się już właściwie tylko tyle, ile znajdować się powinno. Ostatnio potwierdził to nawet jeden zabrzańskich górników związanych z branżowym związkiem zawodowym, którego z niespodziewaną wizytą nawiedziła papieżyca światowych ekologów Greta Thunberg. Ale to dopiero początek dobrych wiadomości. Najważniejszą jest bowiem ta, którą premier Mateusz Morawiecki przekazał narodowi po powrocie z Forum Ekonomicznego w Davos. - Rośnie rola Polski, Polska jest coraz bardziej rozpoznawalna (…). Bardzo się cieszę, że i w Japonii, i tutaj w Davos jest ogromne zainteresowanie Polską.
5/2020 (1279) 2020-01-28
W dawnych, zamierzchłych czasach, gdy matura nie przypominała wypełniania testowego krzyżówek i nie była turniejem o najlepsze wbicie się w klucz sprawdzających, pewnego roku na egzaminie pisemnym z języka polskiego zabrzmiały słowa Leopolda Staffa, w których przekonywał on uczniów, że bardziej niżeli chleba poezji trzeba w czasach, gdy wcale jej nie trzeba.

Pamiętam tę frazę, ponieważ właśnie w tym roku zdawałem egzamin dojrzałości. Czasy zaiste zamierzchłe, dla większości dzisiejszych uczniów trącące dinozaurami. Przypomniałem sobie właśnie to zdanie, patrząc na dzisiejszą polską i kościelną rzeczywistość, w której racjonalny dyskurs staje się coraz bardziej niemożliwy, a jedyną propozycją zdaje się ucieczka w tworzenie alternatywnych rzeczywistości, własnych urojonych światów, w których choć chwilę człowiek może czuć się bezpiecznie. To jednak nie stanowi zapory, a kolejną fazę niebezpieczeństwa. I w tym właśnie kontekście przypomniałem sobie wiersz Czesława Miłosza, który projektanci Pomnika Stoczniowców w Gdańsku zamieścili na jednym z jego elementów.
5/2020 (1279) 2020-01-28
W niedzielę 26 stycznia w kościele pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Konstantynowie poświęcono tablice upamiętniające ks. kan. kpt. Aleksandra Kornilaka (1897-1972) i ks. Stefana Ignacego Śluzka (1906-1942), którzy poprzez swoją posługę trwale zapisali się w historii nie tylko parafii i regionu, ale też kraju.

Tablice ufundowane przez diecezję siedlecką umieszczone zostały na ścianie w bocznej nawie kościoła. Poświęcono je podczas niedzielnej Eucharystii o 17.00. Przewodniczył jej i wygłosił słowo Boże bp Kazimierz Gurda. Jak zaznaczył w homilii biskup siedlecki, utrwalanie pamięci o kapelanach Armii Krajowej, którzy zasłużyli się w pracy duszpasterskiej i w trosce o ojczyznę, jest inicjatywą dobrą oraz potrzebną. - Ważne, aby pamięć o tych księżach trwała i była przekazywana z pokolenia na pokolenie - mówił. Udział w uroczystościach wzięli parafianie na czele z proboszczem ks. Sławomirem Groszkiem, przedstawiciele władz samorządowych z wójtem Romualdem Murawskim. Obecne było Bractwo Kurkowe, harcerze i poczty sztandarowe straży pożarnej oraz szkoły.