Od 17 do 19 marca w pratulińskim domu pielgrzyma odbędą się rekolekcje formacyjne dla członków Apostolatu Margaretka. Poprowadzi je jego duszpasterz ks. Sebastian Bisek.
Aktualności
W sobotę 4 marca, o 18.00, w auli Bialskiej Akademii Nauk Stosownych przy ul. Sidorskiej 95 w Białej Podlaskiej odbędzie się koncert Kameralnej Orkiestry Akordeonowej Arti Sentemo pod batutą Zbigniewa Czuryły.
Firma z branży motoryzacyjnej kupiła od samorządu powiatowego działki na terenie gminy Ułęż. Władze liczą nie tylko na wpływy z podatków, ale przede wszystkim na miejsca pracy dla mieszkańców.
Minął już rok od napaści Rosji na Ukrainę. Miliony ludzi za naszą granicą pozostało bez dostępu do energii lub jest on znacznie ograniczony. Caritas Diecezji Siedleckiej apeluje do mieszkańców diecezji, aby włączyli się w zbiórkę świec dla naszych sąsiadów.
Zespół Pogoni Siedlce na wiosnę będzie walczyć na dwóch frontach: w rozgrywkach II ligi oraz Pucharze Polski.
Piłkarze pogoni Siedlce w ostatni weekend lutego rozpoczęli rywalizację w rundzie wiosennej w II lidze meczem z Garbarnią Kraków. Trener Marek Saganowski, przechodząc do Pogoni pod koniec października ubiegłego roku, dostał zadanie utrzymania zespołu - znajdującego się wówczas w strefie spadkowej - w II lidze. Efekt nowej miotły podziałał. Pogoń w trzech ostatnich jesiennych kolejkach zdobyła 7 pkt, a w dodatku awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, co jest dużym sukcesem. Owe wydarzenia zdecydowanie rozpaliły apetyty sympatyków biało-niebieskich co do dalszych występów w lidze, a także w rozgrywkach pucharowych. Nie wolno jednak zapominać, że siedlecka drużyna po rywalizacji na jesieni miała jedynie 2 pkt przewagi nad strefą spadkową. Z kolei do miejsca barażowego, premiowanego walką o awans do I ligi, brakowało 10 pkt.
Piłkarze pogoni Siedlce w ostatni weekend lutego rozpoczęli rywalizację w rundzie wiosennej w II lidze meczem z Garbarnią Kraków. Trener Marek Saganowski, przechodząc do Pogoni pod koniec października ubiegłego roku, dostał zadanie utrzymania zespołu - znajdującego się wówczas w strefie spadkowej - w II lidze. Efekt nowej miotły podziałał. Pogoń w trzech ostatnich jesiennych kolejkach zdobyła 7 pkt, a w dodatku awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, co jest dużym sukcesem. Owe wydarzenia zdecydowanie rozpaliły apetyty sympatyków biało-niebieskich co do dalszych występów w lidze, a także w rozgrywkach pucharowych. Nie wolno jednak zapominać, że siedlecka drużyna po rywalizacji na jesieni miała jedynie 2 pkt przewagi nad strefą spadkową. Z kolei do miejsca barażowego, premiowanego walką o awans do I ligi, brakowało 10 pkt.
Rozmowa z Andżeliką Młynarczyk z Olimpijczyka Łuków, srebrną medalistką mistrzostw Europy w podnoszeniu ciężarów do lat 15 w kategorii wagowej 49 kg.
Przebywałaś ostatnio na zgrupowaniu kadry narodowej. Gdzie ono się odbyło i jak wyglądało? I czy sukces w postaci zajęcia drugiego miejsca na mistrzostwach Europy do lat 15 jest dla Ciebie dużym bodźcem do pracy?
Zgrupowanie odbyło się w Zakopanem. Trenowaliśmy dwa razy dziennie, przygotowując się do zawodów w kadrze. W zgrupowaniu wzięło udział 12 zawodniczek. W mojej kategorii wagowej byłam jedyną zawodniczką, ponieważ w naszym kraju w tej kategorii wagowej jestem bezkonkurencyjna. A czy sukces jest dla mnie bodźcem do pracy? Z pewnością tak. Nie spodziewałam się, że tak szybko przywiozę medal z międzynarodowych zawodów. Dwa lata temu ta sztuka się nie udała, dlatego każdy sukces motywuję mnie do bardzo ciężkiej pracy.
Przebywałaś ostatnio na zgrupowaniu kadry narodowej. Gdzie ono się odbyło i jak wyglądało? I czy sukces w postaci zajęcia drugiego miejsca na mistrzostwach Europy do lat 15 jest dla Ciebie dużym bodźcem do pracy?
Zgrupowanie odbyło się w Zakopanem. Trenowaliśmy dwa razy dziennie, przygotowując się do zawodów w kadrze. W zgrupowaniu wzięło udział 12 zawodniczek. W mojej kategorii wagowej byłam jedyną zawodniczką, ponieważ w naszym kraju w tej kategorii wagowej jestem bezkonkurencyjna. A czy sukces jest dla mnie bodźcem do pracy? Z pewnością tak. Nie spodziewałam się, że tak szybko przywiozę medal z międzynarodowych zawodów. Dwa lata temu ta sztuka się nie udała, dlatego każdy sukces motywuję mnie do bardzo ciężkiej pracy.
Rozmowa z prof. Mirosławem Jabłońskim z Kliniki Ortopedii i Rehabilitacji SPSK nr 4 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Choroba zwyrodnienieniowa stawów należy do najczęściej diagnozowanych schorzeń przewlekłych, zwłaszcza wśród seniorów. Czym charakteryzuje się to schorzenie?
Stawy służą nam do poruszania się, utrzymania kręgosłupa, ruchomości szyi. W połączeniach stawowych zachodzą ruchy, a to przekłada się na naszą zdolność poruszania się. Jeżeli praca tych „łożysk”, czyli stawów, zostanie zaburzona, mamy do czynienia z ograniczeniami wynikającymi z tego zaburzenia. Do tego dochodzą zwykle, ale nie zawsze, dolegliwości bólowe. Charakterystyczna dla choroby zwyrodnieniowej jest poranna sztywność stawów, czyli problem z wykonaniem pierwszych ruchów zaraz po przebudzeniu, która trwa 10-20 minut. Do choroby zwyrodnieniowej stawów dochodzi w konsekwencji pewnego rodzaju zaburzeń metabolizmu w strukturze chrząstki stawowej, a także pozostałych elementów stawu: ścięgień, więzadeł, kości podchrzęstnej, błony maziowej stawu. Przykładowo upadek na oba kolana może skutkować dozgonnymi zmianami w stawach rzepkowo-udowych i bólami kolan.
Choroba zwyrodnienieniowa stawów należy do najczęściej diagnozowanych schorzeń przewlekłych, zwłaszcza wśród seniorów. Czym charakteryzuje się to schorzenie?
Stawy służą nam do poruszania się, utrzymania kręgosłupa, ruchomości szyi. W połączeniach stawowych zachodzą ruchy, a to przekłada się na naszą zdolność poruszania się. Jeżeli praca tych „łożysk”, czyli stawów, zostanie zaburzona, mamy do czynienia z ograniczeniami wynikającymi z tego zaburzenia. Do tego dochodzą zwykle, ale nie zawsze, dolegliwości bólowe. Charakterystyczna dla choroby zwyrodnieniowej jest poranna sztywność stawów, czyli problem z wykonaniem pierwszych ruchów zaraz po przebudzeniu, która trwa 10-20 minut. Do choroby zwyrodnieniowej stawów dochodzi w konsekwencji pewnego rodzaju zaburzeń metabolizmu w strukturze chrząstki stawowej, a także pozostałych elementów stawu: ścięgień, więzadeł, kości podchrzęstnej, błony maziowej stawu. Przykładowo upadek na oba kolana może skutkować dozgonnymi zmianami w stawach rzepkowo-udowych i bólami kolan.
Podwyżkę cen energii szczególnie dotkliwie odczuwają sadownicy oddający część zbiorów do przechowalni.
Ponadto producenci mleka i warzywnicy prowadzący uprawy szklarniowe. Rolnicy znaleźli się w grupie uprawnionych do korzystania w bieżącym roku z zamrożonych cen energii obowiązujących do 3 tys. kWh zużycia rocznego. Warunkiem jest posiadanie dwóch oddzielnych liczników - jednego na gospodarstwo, drugiego na budynek mieszkalny. Gwarantowane ceny prądu mają także producenci rolni, którzy są mikro-, małymi lub średnimi przedsiębiorcami. Dla nich maksymalna stawka to 785 zł za MWh. Rolnicy zgodnie przyznają: Dobrze, że ulgi są. Ale to i tak kropla w morzu potrzeb. Rolnik z gminy Parczew prowadzący całoroczną uprawę pomidora szacuje, że w przypadku uprawy doświetlanej koszt energii stanowi ok. 80% wszystkich ponoszonych kosztów. - O tej porze roku teoretycznie powinno trwać ono 18 godzin na dobę, dlatego przy uprawie szklarniowej ceny energii naprawdę mają znaczenie - tłumaczy z uwagą, że przy uprawie wielkopowierzchniowej producent nie może pozwolić sobie na przestój, na co zdecydowała się część mniejszych producentów pomidorów, zawieszając uprawę na zimę. - Gdybym tak zrobił, straciłbym pracowników - uzasadnia.
Ponadto producenci mleka i warzywnicy prowadzący uprawy szklarniowe. Rolnicy znaleźli się w grupie uprawnionych do korzystania w bieżącym roku z zamrożonych cen energii obowiązujących do 3 tys. kWh zużycia rocznego. Warunkiem jest posiadanie dwóch oddzielnych liczników - jednego na gospodarstwo, drugiego na budynek mieszkalny. Gwarantowane ceny prądu mają także producenci rolni, którzy są mikro-, małymi lub średnimi przedsiębiorcami. Dla nich maksymalna stawka to 785 zł za MWh. Rolnicy zgodnie przyznają: Dobrze, że ulgi są. Ale to i tak kropla w morzu potrzeb. Rolnik z gminy Parczew prowadzący całoroczną uprawę pomidora szacuje, że w przypadku uprawy doświetlanej koszt energii stanowi ok. 80% wszystkich ponoszonych kosztów. - O tej porze roku teoretycznie powinno trwać ono 18 godzin na dobę, dlatego przy uprawie szklarniowej ceny energii naprawdę mają znaczenie - tłumaczy z uwagą, że przy uprawie wielkopowierzchniowej producent nie może pozwolić sobie na przestój, na co zdecydowała się część mniejszych producentów pomidorów, zawieszając uprawę na zimę. - Gdybym tak zrobił, straciłbym pracowników - uzasadnia.
19 lutego uroczyście podsumowano prace remontowo-konserwatorskie przeprowadzone w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Białej Podlaskiej.
W wyniku szeroko zakrojonych działań wnętrze bialskiej świątyni zyskało zupełnie nowy wygląd. Prace rozpoczęto w 2020 r. od odnowienia ołtarzy. W 2022 roku położono nową posadzkę i pomalowano ściany. - Nasze drewniane ołtarze i płaskorzeźba Boga Ojca widoczna nad prezbiterium otrzymały nowe barwy. Ta renowacja domagała się jednak dopełnienia. Dlatego zdecydowaliśmy się na wymianę posadzki. Poprzednia została położona w latach 50 ubiegłego wieku. Układaniu nowej towarzyszyła wymiana stuletniej instalacji elektrycznej. Wszystkie kable i przewody umieszczone są teraz nie na ścianie, lecz pod podłogą. Posadzka jest wykonana z wysokiej jakości granitu sprowadzanego m.in. z Indii. Z kościoła zniknęły kaloryfery, ponieważ tradycyjne ogrzewanie zamieniliśmy na podłogowe. Całości dopełniło malowanie wnętrza świątyni.
W wyniku szeroko zakrojonych działań wnętrze bialskiej świątyni zyskało zupełnie nowy wygląd. Prace rozpoczęto w 2020 r. od odnowienia ołtarzy. W 2022 roku położono nową posadzkę i pomalowano ściany. - Nasze drewniane ołtarze i płaskorzeźba Boga Ojca widoczna nad prezbiterium otrzymały nowe barwy. Ta renowacja domagała się jednak dopełnienia. Dlatego zdecydowaliśmy się na wymianę posadzki. Poprzednia została położona w latach 50 ubiegłego wieku. Układaniu nowej towarzyszyła wymiana stuletniej instalacji elektrycznej. Wszystkie kable i przewody umieszczone są teraz nie na ścianie, lecz pod podłogą. Posadzka jest wykonana z wysokiej jakości granitu sprowadzanego m.in. z Indii. Z kościoła zniknęły kaloryfery, ponieważ tradycyjne ogrzewanie zamieniliśmy na podłogowe. Całości dopełniło malowanie wnętrza świątyni.
Celem Wspólnoty bł. Euzebiusza, która powstała w 2011 r., jest duchowe wspieranie Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika.
Jej członkowie zobowiązują się podjąć modlitwę za ojców i braci paulinów w wybranym dniu każdego miesiąca. Wspólnocie patronuje założyciel Zakonu Paulinów bł. Euzebiusz z Ostrzyhomia, który w XIII w. zebrał pustelników żyjących w lasach naddunajskich na Węgrzech. Podczas najazdu Tatarów, aby uratować swoje życie, ukrywał się w lasach, gdzie spotkał wielu pustelników. W 1246 r. rozdał cały swój majątek biednym i z kilkoma towarzyszami rozpoczął życie wypełnione pokutą i kontemplacją. Jego wspólnota przyjęła tę samą surową regułę, co eremici z drugiego klasztoru św. Jakuba założonego przez bp. Bartłomieja z Peczu. Euzebiusz miał wizję złączenia obu wspólnot, czego dokonał, stając się pierwszym przełożonym pustelników naddunajskich. Nadał nowemu zgromadzeniu nazwę Zakonu Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika i już jako prowincjał zabiegał o jego zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską.
Jej członkowie zobowiązują się podjąć modlitwę za ojców i braci paulinów w wybranym dniu każdego miesiąca. Wspólnocie patronuje założyciel Zakonu Paulinów bł. Euzebiusz z Ostrzyhomia, który w XIII w. zebrał pustelników żyjących w lasach naddunajskich na Węgrzech. Podczas najazdu Tatarów, aby uratować swoje życie, ukrywał się w lasach, gdzie spotkał wielu pustelników. W 1246 r. rozdał cały swój majątek biednym i z kilkoma towarzyszami rozpoczął życie wypełnione pokutą i kontemplacją. Jego wspólnota przyjęła tę samą surową regułę, co eremici z drugiego klasztoru św. Jakuba założonego przez bp. Bartłomieja z Peczu. Euzebiusz miał wizję złączenia obu wspólnot, czego dokonał, stając się pierwszym przełożonym pustelników naddunajskich. Nadał nowemu zgromadzeniu nazwę Zakonu Braci św. Pawła Pierwszego Pustelnika i już jako prowincjał zabiegał o jego zatwierdzenie przez Stolicę Apostolską.