Kultura
Źródło: TK
Źródło: TK

Artystycznie i kabaretowo

Wśród społeczeństwa utarło się przekonanie, że w bibliotekach wieje nudą: jest cisza, spokój i nic się nie dzieje. Pracownicy Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej udowodnili, że to nieprawda.

Podobnie jak w całej Polsce, również w Rykach odbyła się Noc Bibliotek. W tym roku organizatorzy zaproponowali hasło „Biblioteka inspiruje”. Każdy, kto tego dnia odwiedził placówkę, mógł się przekonać o tym, jakim natchnieniem może stać się ona dla czytelników. Było nie tylko artystycznie, ale i rozrywkowo.

Barwy Orientu

Głównym gościem była Teresa Piesio. Pochodząca z Dęblina, a obecnie mieszkająca w Bobrownikach bibliotekarka zaprezentowała swoje prace rękodzielnicze. Wnętrze biblioteki było wypełnione obrazami olejnymi i wyrobami ceramicznymi, które artystka sama wytwarza. Ponad głowami odwiedzających feerią barw mieniły się batiki – obrazy powstałe w wyniku wielokrotnego farbowania tkanin. Autorka opowiedziała o swoim artystycznym hobby, studiach z zakresu sztuki na UMCS i o tym, czym zajmuje się na co dzień. Ze strony publiczności padło wiele pytań. Największe zainteresowanie wzbudziła wystawa batików. – Sama dziedzina tej sztuki wywodzi się z Orientu. Wzory zaprezentowane na tkaninach nawiązują do historii jej powstania. Te obrazy mają po kilkanaście lat, są tworzone małymi krokami, poświęcam im każdą wolną chwilę. Nie robię tego zawodowo, ale dla przyjemności – mówiła T. Piesio.

Biblioteka stała się inspiracją także dla innych osób. Anna Gumułka oraz Dorota Jakowuk-Piecyk udostępniły swoje robótki ręczne.

Kuchenne rewolucje

Obcowanie ze sztuką nie przysłoniło jednak elementów nieco bardziej rozrywkowych. Przed publicznością zaprezentowały się bibliotekarki. Odpowiednio ucharakteryzowane zmieniły się nie do poznania. Karolina Sych i Justyna Wojtaś wzbudziły aplauz wśród widzów, wcielając się w rolę mężczyzn. Marzena Biłos brawurowo zagrała sprzątaczkę, a Joanna Piecyk – pilną uczennicę. Bibliotekarki zaprezentowały scenkę kabaretową. J. Wojtaś wraz z K. Sych jako Henio i Czesio zabrały się za kuchenne rewolucje. Celem było promowanie czytelnictwa. Panie uznały, że zachętą będzie m.in. zapach cebuli. Zabawna scenka kabaretowa wzbudzała salwy śmiechu. Na samym skeczu panie nie poprzestały i podczas dalszej części spotkania weszły w interakcję z publicznością. A jeśli komuś było mało, po przerwie w rytmie rapu wyśpiewały swój własny utwór opowiadający o problemach pracy bibliotekarza.

Na zakończenie talentem wokalnym zachwycił ks. Tomasz Oponowicz. Podczas całego przedsięwzięcia odpowiedzialny był za nagłośnienie. Ku uciesze publiczności zaśpiewał utwory Anny German i Michała Bajora.

Tomasz Kępka