Jeśliby ktoś chciał posłuchać najnowszych, ale też nieco starszych „wiadomości z kraju i ze świata”, zwłaszcza ze świata najbliżej położonego, niech korzysta z publicznego transportu.
Ile to się człowiek w takim miejscu może nadowiadywać. Że ciotka Helena już, wydawało się, zdrowsza, ale znowu się jej pogorszyło, że znajomy żony brata sąsiadki paskudnie się sprawuje, że wcale nie wiadomo, jakie będzie najbliższe lato/zima i co z tego wyniknie… No i że wszystko boli: od małego palca u lewej nogi, przez sam czubek głowy - aż do najszerzej pojętej sytuacji społeczno-politycznej. Jak się jedzie przed ósmą, to się człowiek na 100% dowie, jakie tego dnia klasówki w której szkole są, oraz pozna ranking nauczycieli i panujące w okolicznych budach warunki. Może się też przydarzyć, że przytłaczająca rzeczywistość zostanie scharakteryzowana bardzo paskudnym słowem.
Ile to się człowiek w takim miejscu może nadowiadywać. Że ciotka Helena już, wydawało się, zdrowsza, ale znowu się jej pogorszyło, że znajomy żony brata sąsiadki paskudnie się sprawuje, że wcale nie wiadomo, jakie będzie najbliższe lato/zima i co z tego wyniknie… No i że wszystko boli: od małego palca u lewej nogi, przez sam czubek głowy - aż do najszerzej pojętej sytuacji społeczno-politycznej. Jak się jedzie przed ósmą, to się człowiek na 100% dowie, jakie tego dnia klasówki w której szkole są, oraz pozna ranking nauczycieli i panujące w okolicznych budach warunki. Może się też przydarzyć, że przytłaczająca rzeczywistość zostanie scharakteryzowana bardzo paskudnym słowem.