Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Będzie jak dawniej

Po pięciu latach funkcjonowania filii Poczty Polskiej przywrócono w Leśnej Podlaskiej urząd z prawdziwego zdarzenia.

Likwidacja poczty i przekształcenie jej w agendę była ciosem dla mieszkańców gminy. Leśniański oddział włączono w struktury urzędu w oddalonym o ponad 10 km Konstantynowie. Decyzja o zamknięciu była niekorzystna zarówno ze względów praktycznych, jak i wizerunkowych. - To było niczym policzek. W Leśnej mamy siedzibę urzędu gminy, sanktuarium i klasztor oraz szkołę średnią rolniczą. W miejscowości pielęgnowane są patriotyczne tradycje. Nie zapominamy, że właśnie u nas nowych sił do walki nabierał oddział „Zenona”. Gmina liczy 4,5 tys. mieszkańców, więc likwidacja poczty była tym bardziej niezrozumiała - mówi Marian Tomkowicz, wiceprzewodniczący rady powiatu i dawny wójt Leśnej Podlaskiej.

Utworzenie filii Poczty Polskiej w Leśnej tłumaczono względami finansowymi. Podobny los miał czekać inne miejscowości. – W powiecie bialskim zamknięto dwa urzędy pocztowe, a potem… odstąpiono od kolejnych likwidacji. Niestety, zamkniętych urzędów nie przywrócono. Byłem wtedy wójtem, ale nic nie mogłem poradzić na takie działania – dodaje M. Tomkowicz.

 

Z pomocą życzliwych

O przewrócenie urzędu Poczty Polskiej starał się także Paweł Kazimierski, obecny wójt Leśnej Podlaskiej. Zabiegi włodarza i rady gminy nie przyniosły skutku. – Zacząłem korespondować z kierownictwem Poczty Polskiej. Pisałem maile do siedziby spółki w Warszawie, apelując o przywrócenie urzędu. Nie otrzymywałem jednak konkretnych odpowiedzi. Postanowiłem więc poprosić o pomoc senatora Grzegorza Biereckiego. Po jego interwencji spółka zaczęła robić analizy ekonomiczne. W staraniach wsparli mnie także wicestarosta bialski Janusz Skólimowski i prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk. Ostatecznie otrzymaliśmy decyzję o przewróceniu Poczty Polskiej w Leśnej Podlaskiej – opowiada M. Tomkowicz. Uroczyste otwarcie nastąpiło 13 sierpnia.

 

Zmiana na plus

M. Tomkowicz zaznacza, że różnica między urzędem a jego filią jest dosyć znacząca. – Udowadniałem to, pisząc maile do Warszawy. Przez pięć lat trzech naszych listonoszy musiało jeździć po pocztę do Konstantynowa. Wracając, zaczynali rozwozić przesyłki. W ten sposób korespondencja dochodziła do Leśnej dopiero około 13.00 – 14.00. Funkcjonujące tu szkoły, urząd gminy i firmy potrzebowały tych przesyłek dużo wcześniej. Wszystko zmieni się od 1 września. Od tego dnia korespondencja będzie dowożona bezpośrednio do Leśnej już po 7.00, a listonosze dostarczą ją do placówek i firm w godzinach porannych – tłumaczy wiceprzewodniczący rady.

W przywróconym urzędzie będzie większa obsada. Obok listonoszy pojawi się naczelnik poczty i jego asystentka. – Obecność urzędu pocztowego, posterunku policji i kościoła dobrze świadczą o gminie. To są atrybuty państwa. Usługi pocztowe powinny być dostępne dla wszystkich obywateli. Jesteśmy szczęśliwi, że znów mamy u siebie w pełni działającą placówkę Poczty Polskiej. Kiedy upadły nadzieje na jej powrót, z pomocą przyszli życzliwi ludzie – podsumowuje M. Tomkowicz.

Poczta w Leśnej Podlaskiej jest czynna od poniedziałku do czwartku, od 7.30 do 14.30, a w piątki od 13.00 do 20.00.

Fot: pulsmiasta.tv

 

AWAW