Diecezja
Źródło: PODLASIE24
Źródło: PODLASIE24

Był dobrym pasterzem

22 lata posługi pasterskiej bp. Ignacego w naszej diecezji z jego mocnym, konkretnym, ale jednocześnie i łagodnym nauczaniem było swoistym wstrząsem, obudzeniem do pójścia za Chrystusem, wołaniem o służbę prawdzie Ewangelii - mówił postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Mariusz Świder.

W czwartek 25 października pod jego przewodnictwem odprawiona została kolejna Msza św., w której powierzano Panu Bogu sprawę beatyfikacji bp. Ignacego, jak też wszystkie zanoszone za jego wstawiennictwem prośby. Ks. M. Świder rozpoczął homilię, nawiązując do pasterskiej troski św. Pawła o wspólnotę chrześcijańską w Efezie, potwierdzoną w liście z czytania liturgicznego. W opinii postulatora ta sama troska o lud sobie powierzony charakteryzowała sługę Bożego bp. Ignacego Świrskiego, czego wyrazem są jego listy pasterskie i homilie. - On był dobrym pasterzem, który kochał swoje owce i chciał je zrozumieć. Życzył im dobrze. Życzył tego, co najlepsze: spotkania z Jezusem, trwania w Jezusie, życia z Jezusem - podkreślił. Zauważył, że kiedy po wojnie w 1946 r. sługa Boży obejmował posługę biskupią w naszej diecezji, był świadom, w jak trudnej społecznej, politycznej i moralnej sytuacji przychodzi mu prowadzić lud Boży do Jezusa.

Zacytował też fragment pierwszego listu bp. Świrskiego do diecezjan: „Świat rzucił się do odbudowywania zburzonych miast i wsi. Nam, pasterzom, nakazuje Chrystus odbudować zniszczoną godność człowieka, aby w tych miastach i wsiach nadal byli wyznawcy Chrystusa, nadal byli Polacy, nadal byli ludzie. Obiecuję Tobie, mój wierny ludu podlaski, że wytężę wszystkie siły, aby sprostać tak pojętemu zadaniu Arcypasterza”.

 

Obudzić z wewnętrznego letargu

– Bp Ignacy pojmował posługę kierowania diecezją jako służbę dla ludu Bożego i był świadom jej doniosłości. Rządzenie duszami rozumiał jako najwyższą odpowiedzialność przed Bogiem w trosce o drugiego człowieka po to, żeby dać mu to, co najlepsze, czyli dać mu Boga, otworzyć drogę do Niego – mówił ks. M. Świder. Podkreślił też, że w swoim nauczaniu był z jednej strony troskliwy, łagodny i wyrozumiały, z drugiej – w głoszeniu prawdy Ewangelii – bardzo konsekwentny i bezkompromisowy. Porównał też nauczanie bp. Ignacego do nauczania Jezusa z czytanej tego dnia Ewangelii. – Jezus mówił, że przyszedł rzucić na ziemię ogień i pragnie, aby już zapłonął, że nie przynosi pokoju, tylko rozłam. Bo  Jezus jest pełnią prawdy, jest samą prawdą, a prawda często przynosi ból, ale też wyzwolenie i odrodzenie. Kiedy począwszy od 6 sierpnia 1958 r., przez kolejnych dziewięć miesięcy odbywała się w naszej diecezji peregrynacja kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, bp Ignacy wyraźnie powiedział, że nawiedzenie to ma stać się potężnym wezwaniem do wewnętrznego odrodzenia w duchu sprawiedliwości i świętości prawdy: „Przez swoje nawiedzenie pragnie Niepokalana Królowa wywołać w naszych duszach moralny wstrząs i obudzić nas z wewnętrznego letargu, w jakim od dłuższego czasu pogrążeni jesteśmy” – przypomniał ksiądz postulator.

 

Świadectwa nadzwyczajnych łask

– Można powiedzieć, że 22 lata posługi pasterskiej bp. I. Świrskiego w naszej diecezji z jego mocnym, konkretnym, ale jednocześnie łagodnym nauczaniem było swoistym wstrząsem, obudzeniem do pójścia za Chrystusem, wołaniem o służbie prawdzie Ewangelii. To był niezwykły pasterz, dlatego dzisiaj przywołujemy jego postać, nauczanie, słuchamy słów, które nam zostawił. Chcemy też prosić Pana Boga o to, żeby – jeżeli taka jest Jego wola – dał nam bp. Ignacego jako błogosławionego – mówił ks. M. Świder. Zaznaczył, że na ołtarzu w darach zostaną złożone intencje osób modlących się za wstawiennictwem bp. I. Świrskiego. Jak mówił, przybywa świadectw o otrzymanych łaskach. Ksiądz postulator podzielił się jednym z nich. Wieczorem 24 marca br., w dniu wszczęcia procesu beatyfikacyjnego, otrzymał list. Jego autorka pisała, że od lat wraz z mężem stara się o dziecko – bezskutecznie, chociaż dwukrotnie była w ciąży. Lekarze nie dawali żadnych szans na potomstwo. W przeddzień usłyszała w radiu o rozpoczynającym się procesie i zachęcie do modlitwy. Postanowiła powierzyć bp. I. Świrskiemu życie poczętego dziecka, swoje i przebieg ciąży. Zaznaczyła w liście, że jedyną nadzieję widzi w ucieczce do Pana Boga za wstawiennictwem świętych albo tych, którzy są przedstawiani jako kandydaci do świętości. Przez całą ciążę modliła się o beatyfikację sługi Bożego, prosiła też o modlitwę księdza postulatora. – 10 października na świat przyszedł chłopczyk. Lekarze mówili, że nie ma żadnych szans, a dzisiaj rodzice cieszą się zdrowym synem. Nazywają go cudownym dzieckiem, bo są przekonani, że to owoc wstawiennictwa bp. I. Świrskiego – mówił ks. M. Świder.

Na zakończenie oznajmił, że wraz z proboszczem parafii katedralnej podjął decyzję o zorganizowaniu w katedrze miejsca modlitwy za wstawiennictwem sługi Bożego. Znajdą się tutaj: portret bp. I. Świrskiego, jego biografia, obrazki z modlitwą o beatyfikację w kilku językach. Będzie również czekała księga intencji. – Chcemy pokazać, że wśród nas był ktoś, kto – jesteśmy o tym przekonani – był święty. I prosimy pokornie o uznanie bp. I. Świrskiego za błogosławionego – zaznaczył ks. M. Świder, zachęcając do przyłączenia się do modlitwy o jego rychłą beatyfikację i do modlitwy za jego wstawiennictwem.

LA