Rok już minął. Wydawać by się mogło, że to niewiele, ale dla niektórych aż nadto. Że dzisiaj, zgodnie z trendem, należy żałobę zakończyć i w nowy życia strumień wstąpić. Nie umiem i nie mogę, bo jeszcze w pamięci pozostały twarze, ludzie, słowa, idee, emocje, łzy...
Komentarze
Projekt uchwały zaproponowanej przez PiS miał za zadanie przeciwstawić się czarnej propagandzie, czyniącej Polaków, w tym Kościół polski, wspólnikiem albo co najmniej biernym widzem Holokaustu.
„Za naruszenie godności osobistej Paweł W. otrzyma 4 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok jest prawomocny.” Ta informacja, wyczytana w ogólnopolskiej prasie, mocno nadwerężyła moje obywatelskie poczucie sprawiedliwości. Dlaczego?
Postanowiłem dokształcić się z kulturowych przyzwyczajeń Polaków, a w obliczu nadciągającego pierwszego dnia kwietnia dowiedzieć się czegoś o historii oszukiwania i psot ludowych z tym związanych.
Świat tak się zapędził dzisiaj w postępie, że nikt już z nas nie pamięta bajki Józefa Ignacego Kraszewskiego opowiadającej o dziejach wygnanego z rodzinnej chaty Gawła, który kolejami losu wszedł w posiadanie cudownego pierścienia, dzięki czemu doszedł do wielkich rzeczy w swoim życiu, a poprzez małżeństwo z królewną Marmuszką stał się królem. A może i dobrze, gdyż baśń ta ukazuje, że stać się arystokratą jest bardzo łatwo i że każdy człowiek jest do tego zdolny.
Las się zbliża - jak złowieszczo przepowiadano Makbetowi. Chociaż niedawno byłam i w samym lesie. Jak zwykle zresztą, kiedy trzeba przysiąść i zastanowić się na tematem felietonu, a czasu coraz mniej. Tkwiłam w tym lesie aż do momentu, kiedy koleżanka, i zarazem czytelniczka mojej twórczości, podała mi, oczywiście w dobrej wierze, adres pewnej internetowej strony.
Od czasu szkoły podstawowej mam zasadniczą niechęć do uczestnictwa w zorganizowanych formach „ukulturalniania” ludności, a szczególnie do wycieczek szkolnych na różne występy, spektakle czy seanse filmowe. Sam fakt tłumności tychże wydarzeń napawa mnie przerażeniem. Są jednak momenty, szczególnie związane z wykonywaną pracą, gdy jestem zobligowany do uczestnictwa w nich.
„I znowu o antysemityzmie, a statystycznie w dzisiejszych czasach co trzy minuty jest mordowany chrześcijanin za swoją wiarę” - napisał jeden z internautów w komentarzu pod informacją o incydencie w programie Szymona Majewskiego, emitowanym przez TVN.