Każdego roku w okolicach uroczystości Wszystkich Świętych epatowani jesteśmy informacjami o działaniach policji i służb porządkowych, mających na celu ukrócenie procederu kradzieży wiązanek i zniczy, które ludzie stawiają na grobach swoich bliskich. I nie ma wśród nas człowieka, który z obrzydzeniem nie pokiwałby głową nad ludźmi trudniącymi się tym procederem złodziejskim.
Komentarze
Kilka tygodni temu jeden z polskich tygodników zamieścił tekst pt. „Jak pogrzebać płód”. Dotyczył on prac nad ustawą określającą zasady rejestracji i pochówków dzieci utraconych w wyniku poronienia.
Przeminęły, przynajmniej w większej części naszego kraju, wyborcze wyścigi. Rady gmin, miast, powiatów i sejmiki samorządowe mają już swoją ustaloną obsadę, zaś w niektórych miejscowościach, jak dogorywający płomień, toczy się walka w drugiej turze.
Czy obserwując media nie mamy czasem wrażenia, że „prawdziwe życie” i „prawdziwy świat” jest gdzieś bardzo daleko od nas? Gdzieś tam, daleko, Bardzo Ważni Ludzie przecinają wstęgi, wygłaszają w świetle reflektorów oświadczenia, są zapraszani do telewizji, odsłaniają pomniki… A to nasze życie takie szare i zwyczajne…
Czy zdarzyło się kiedyś Państwu, że wchodząc do sklepu obuwniczego napotkaliście jego właściciela, który natychmiast zaczął Was przekonywać, że jego działalność w tym miejscu jest jak najmniej związana z obuwiem jako takim, a jedynym jego marzeniem jest dogodzenie wszelakim Waszym chętkom?
Starsi pewnie pamiętają gromadne wyprawy do Warszawy po wałówkę. Były kartkowe lata 80, komuna mocno już stękała, gospodarka zwalniała, fabryki nie były w stanie wyprodukować nawet wystarczającej ilości durnego papieru toaletowego.
Pośród wielu jubileuszy, które w tym roku obchodzimy, o jednym jakoś nic nie słychać.
Dawno, dawno temu w Polsce, za czasów I sekretarza PZPR Władysława Gomółki na polach Grunwaldu zorganizowano obchody rocznicowe słynnej bitwy z 1410 roku.
Słowa tytułu są zaczerpnięte z wywiadu, jakiego w 1994 r. „Tygodnikowi Solidarność” udzielił Zbigniew Herbert. Opisywał on jedną z najbardziej rozpoznawanych osób w polskiej rzeczywistości, Adama Michnika, którego karierę uznawał za klasyczny przykład kariery komunistycznego Dyzmy.
Nadszedł czas, w którym aktywność obywatelska i zainteresowanie polityką niższego szczebla osiąga swoje apogeum. Zakończono już rejestrację komitetów wyborczych, które będą bić się o głosy w wyborach samorządowych.
- « Następne
- 1
- …
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- …
- 182
- Poprzednie »