Decyzja papieża Benedykta XVI o zniesieniu ekskomuniki dla czterech biskupów wyświęconych przez arcybiskupa Marcela Lefebvre’a , którą nałożył Jan Paweł II, wywołała niespotykaną dotychczas reakcję ze strony mediów oraz przedstawicieli religii mojżeszowej.
Komentarze
Wstrząsnęły - oj, jak mocno wstrząsnęły moją kuzynką Jadźką ostatnie o byłym premierze wieści.
W niedawnej przeszłości jedna z organizacji charytatywnych, znana z czerwonych serduszek, oblepiła Polskę plakatami, na których ogłaszała światu i wszem wobec, że jest największą oraz najhojniejszą organizacją dobroczynną w kraju nad Wisłą.
Minister Ćwiąkalski podał się do dymisji. Górnolotnie mówi o odpowiedzialności politycznej, choć jeszcze dzień wcześniej dosyć butnie twierdził, że oczekiwanie na jego rezygnację z urzędu jest działaniem czysto politycznym.
Większość starszych ludzi, niekoniecznie w okolicach emerytalnych, przychodzi do kościoła, by znaleźć wytchnienie, spokojnie się pomodlić, nabrać dystansu do rzeczywistości. Szalony wiek dziecięcy może im skutecznie te plany pokrzyżować.
No i zaczął się ten radosny karnawałowy czas. Pora igrców, zabaw i hulanek. Studniówek pora. Kiedy słucham rozmów albo czytam niektóre artykuły o tych niekoniecznie już dzisiaj szkolnych balach, to wydaje mi się, że dotyczą one zupełnie innego wymiaru świata, niż ten, w którym żyję.
Problem współpracy świeckich i duchowieństwa w gruncie rzeczy sprowadza się do zapomnienia o celu społeczności eklezjalnej. Kościół nie jest bowiem polem do własnej autoprezentacji, ale wspólnotą określoną przez cel, do którego zmierza.
Nieuchronnie kurczący się kalendarz przypomina nieznośnie, że coś się w naszym życiu zaczyna, aby potem dobiec do końca. Zmienność cyfr nie dotyczy tylko rachunków bankowych czy numerów telefonicznych, ale sięga w głąb naszego naznaczonego przemijalnością jestestwa.
Tak bardzo pragniemy go przeżyć, doznać czegoś nadzwyczajnego, niepowszedniego, czegoś, co odmieni nasze życie… No właśnie, odmieni według naszych potrzeb i marzeń. Wszystko inne gotowi jesteśmy uznać za łut szczęścia albo co prędzej za dopust Boży, karę, nieszczęście.
Większość z nas zna zapewne słynne już „dialogi hradczańskie”, które odsłoniły z całą mocą sposób działania przedstawicieli państw „starej” Unii wobec narybku z Europy Środkowo-Wschodniej.
- « Następne
- 1
- …
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- …
- 177
- Poprzednie »