W dniu 26 września w Diecezji Siedleckiej obchodzone jest wspomnienie Matki Bożej Leśniańskiej. Liturgia tego wspomnienia ukazuje NMP jako „Matkę wiary naszej i jedności”. W dniu 26 września 2008 r., w godzinach przedpołudniowych ciężko chory Ksiądz Biskup Jan Mazur przez moment ożywił się.
Komentarze
Obchodzony niedawno koniec wieku XX i początek XXI wyzwolił ogromne ilości literatury katastroficznej, opisującej w oparciu o mniej lub bardziej sprawdzone przepowiednie i wróżby koniec świata, mający niechybnie nadejść wraz z końcem stulecia.
Moja szwagierka Jadźka mówi, że chyba się wygłupiła. A ja jej na to, że przecież nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni, więc nie powinno boleć. Tyle że tym razem planowo i z premedytacją. Jednak nie wygłup miał być Jadźki celem, tylko manifestacja.
Z miejsca zaznaczę, że mam zamiar trzepnąć laptopem w stół. I choć zapewne da się po tym usłyszeć dość łoskot rozlicznych nożyc, nie mam na myśli nikogo konkretnego, w co zapewne i tak parę osób nie uwierzy i znów się obrazi. Ale widać taki los.
Utyskiwanie na rzeczywistość polityczną naszego kraju staje się coraz częściej zwyczajem codziennym. Nikogo w Polsce nie dziwi już fakt krytycznego odnoszenia się do klasy politycznej, a opowieści o ludziach władzy i salonach sfer dzierżących władzę w naszym kraju stają się stałym elementem naszych spotkań rodzinnych i towarzyskich.
Mija 69 lat od 17 września 1939 r. Kampania obronna Polski przed najeźdźcami z Zachodu i ze Wschodu obrosła już legendami i opowieściami, przy czym w pamięci zbiorowej, ukształtowanej przez lata komunistycznej edukacji, bardziej uwypuklone jest działanie zbrojne przeciwko hitlerowskim Niemcom niż uderzenie w plecy walczącej Polsce, zadane przez sowiecką Rosję.
We Wrocławiu zorganizowano pierwsze w Polsce Targi Rozwodowe. I na pewno nie ostatnie. Zdaje się, że wchodzimy w nową świecką tradycję rodem z samej Ameryki. Nasi spece od robienia interesów zauważyli, że 65 tys. rozwodów rocznie to dla nich niezła gratka. Podobno chcą udowodnić, że można się rozejść łatwo i przyjemnie, nieźle się na tę okoliczność zabawić, a w dodatku pozostać w poprawnych stosunkach ze swoim eks.
Jedno ze współczesnych powiedzeń przekonuje, że wszyscy posiadamy jednakowe żołądki. W ten sposób udowadniamy sobie, że wszyscy jesteśmy równi. Czy jednak nie ma w tym pewnej przesady?
Kiedy 28 lat temu wybuchały strajki w Lublinie, mój świat chłopaka wychowanego na mieszance gierkowskiej propagandy, Radia Wolna Europa, opowieściach świadków o tym, czego w podręcznikach do historii nie dało się znaleźć, i książkach czytanych do upadłego faktycznie legł w gruzach.
Nadchodzący wrzesień, Polski Wrzesień, każdego roku pobudza mnie do refleksji. Może dlatego, że nasłuchałam się w dzieciństwie wielu związanych z nim historii.
- « Następne
- 1
- …
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- …
- 180
- Poprzednie »