Kościół
37/2024 (1516) 2024-09-11
Tak jak cieszymy się plonami ziemi, z takim samym pietyzmem trzeba przyjmować życie ludzkie, najpiękniejszy owoc ziemi.

To słowa bp. Grzegorza Suchodolskiego wypowiedziane podczas dożynek diecezjalnych w Woli Gułowskiej 8 września. Jak co roku w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, zwane świętem Matki Bożej Siewnej, rolnicy naszej diecezji wraz ze swoimi duszpasterzami dziękowali za tegoroczne plony w sanktuarium Matki Bożej Patronki Żołnierzy Września. Przybywających od rana gości witał śpiew zespołów ludowych, dużo słońca i silny wiatr.
37/2024 (1516) 2024-09-11
Obecna świątynia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, wzniesiona pod koniec XVIII w., nie jest pierwszym kościołem, który stał na wzgórzu w Niwiskach.

Parafia znajduje się na terenie gminy Mokobody w powiecie siedleckim. Pierwsze wzmianki o wspólnocie sięgają XV w. i mówią, że leżała ona na styku diecezji krakowskiej i poznańskiej. - Dokładnego roku powstania nie znamy i nie mamy dokumentów stwierdzających ten fakt. Wiadomo jednak, że po bitwie pod Grunwaldem z pewnością w Niwiskach stała już świątynia. Drewniana, z klepiskiem zamiast podłogi, ale katolicka.
36/2024 (1515) 2024-09-05
Czuję się szczęśliwa jako siostra Opatrzności Bożej. Cieszę się tym, kim jestem i co robię.

Z czasem zrozumiałam, że nie pojechałam do Japonii, aby kogoś nawracać, ale żeby nawrócić siebie - mówi s. Kamila Kowalenko. Pochodzi z parafii Tuczna. Z błyskiem w oku zaznacza, że w tym roku obchodzi 40 rocznicę wstąpienia do zgromadzenia. Od 33 lat posługuje w Japonii. Na urlop do Polski przyjeżdża co dwa lata. Przyznaje, że nie myślała o tym, by zostać siostrą zakonną. - Moja rodzina nie była zbyt pobożna. Oczywiście ja i moje rodzeństwo zostaliśmy ochrzczeni, przystąpiliśmy też do innych sakramentów, ale nie pamiętam, bym np. jako dziecko chodziła z rodzicami do kościoła.
36/2024 (1515) 2024-09-05
Objawienia Matki Bożej w Guadalupe i to, co od 500 lat dzieje się za sprawą przesłania przekazanego światu przez Juana Diega, pokazuje, że nie o cuda chodzi, lecz o przemianę ludzkich serc.

Na ekrany polskich kin wszedł film „Maryja. Matka ludzkości”. Jego fabuła opiera się na najstarszym opisie objawień w Guadalupe, a całości dopełniają świadectwa ludzi z różnych zakątków globu o cudach, których doświadczyli za wstawiennictwem Matki Bożej z Guadalupe, obrazy z tętniącego życiem największego na świecie sanktuarium maryjnego, a także śledztwo w sprawie niezwykłego wizerunku Maryi, który pozostaje fascynującym wyzwaniem dla naukowców i znakiem dla wiernych.
35/2024 (1514) 2024-08-28
W czasie, gdy piszę ten felieton, trwa Campus Polska - rzekomo apolityczna impreza, finansowana hojnie ze środków niemieckich, w poprzednich latach przez fundacje powiązane z George Sorosem i środki niemieckie.

W tym roku oficjalnym partnerem wydarzenia jest Fundacja Konrada Adenauera utrzymywana z niemieckich pieniędzy federalnych. To, rzecz jasna, nie jest problemem dla polityków rządzącej Koalicji 13 grudnia. I nigdy nie było. Jak zawsze - a stało się to już swoistą tradycją Campusu Polska - podczas imprezy oberwało się, „klerowi”, katolikom i Kościołowi. Czyli proces piłowania katolików trwa w najlepsze dalej.
35/2024 (1514) 2024-08-28
Modlitwa rodzinna często bywa niedoceniana i niezrozumiana, a przez to też pomijana. Jak się okazuje, wcale nie musi być nudna i monotonna. Jej obecność, forma oraz rozumienie dużo mówią o naszej wierze i duchowości.

Wielu z nas pamięta opowieści o rodzinnym domu, w którym wspólnie śpiewało się godzinki albo odmawiało pacierz bądź Różaniec. Czy dziś takie rodzinne trwanie przed Bogiem jest jeszcze możliwe? Tak, co potwierdzają i do czego zachęcają Marta i Wojciech Bystrzyńscy oraz Anna i Jacek Kozakowie, którzy włączają się w prowadzenie Warsztatów Wychowania Chrześcijańskiego.
34/2024 (1513) 2024-08-21
Zanim świeccy misjonarze Maja i Łukasz Hojarscy wyjechali do Tanzanii, w 2022 r. spędzili dwa tygodnie w Kenii. Afryka z bliska? Szok!

- Ale jak posmakowaliśmy tej pracy, wiedzieliśmy, że chcemy wrócić. Czuliśmy, że to miejsce, gdzie posyła nas Pan Bóg - mówią po roku posługi w misji Bugisi. 14 sierpnia to w Shinyanga, regionie Tanzanii, w którym nieopodal miasteczka Didia usytuowana jest misja Bugisi, kolejny upalny dzień: 38 stopni w cieniu. Rozmawiamy późnym popołudniem, tuż przed zmrokiem, który przychodzi codziennie o tej samej porze. Tutaj noc zawsze trwa tyle samo co dzień.
34/2024 (1513) 2024-08-21
„Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze uzdrowienie” (Iz 53,5).

Piłat najpierw kazał Jezusa ubiczować, a potem powiedział: „Pójdziesz na krzyż”. Nikt nie zgłosił sprzeciwu, nikt się nie wyrwał, by zaprotestować. Ten, który uwalniał innych od złych duchów i niemocy, sam został brutalnie przywiązany do słupa. Ten, który przywrócił godność opętanemu mieszkającemu w grobach, który go odział i uczynił znów podobnym do ludzi, sam został obnażony. Ten, który uzdrowił kobietę cierpiącą na krwotok, sam strasznie krwawił.
33/2024 (1512) 2024-08-15
14 sierpnia w liturgii Kościoła wspominamy św. Maksymiliana Marię Kolbego. Postać niezwykłą, dziś już chyba nieco zapomnianą, „przykrytą” pamięcią bardziej „współczesnych” świętych. Warto ją przypomnieć z kilku przynajmniej powodów.

Miarą świętości jest jej wyrazistość. Świętość promienieje, inspiruje, pociąga, prowokuje, ale też złości, denerwuje, może stać się wyrzutem sumienia, swoistym „kolcem” kłującym jej przeciwników niemogących znieść czystości i piękna zeń płynących. Świętość ze swej natury jest przezroczysta, tym odróżnia się od bohaterstwa.
33/2024 (1512) 2024-08-15
Mówią, że jest modlitwą o świętość i przemianę, że pozwala zrzucić z siebie powłokę starego człowieka, że pomaga uporządkować swoje życie, myślenie i postępowanie. Jest znany i praktykowany od kilku wieków i ciągle się sprawdza. Wymaga jednak dwóch rzeczy: systematyczności i szczerości.

Ten krótki opis dotyczy ignacjańskiego rachunku sumienia. Został on ułożony przez św. Ignacego Loyolę, założyciela Towarzystwa Jezusowego, czyli zakonu jezuitów. Składa się z pięciu elementów i powinien trwać równo 15 minut. Ignacy jako były żołnierz był bardzo konkretny.