Dlaczego podczas liturgii słowa słuchamy dwóch, a w niedzielę i uroczystości trzech fragmentów Pisma Świętego?
W jaki sposób zostały dobrane? I czy wystarczy regularnie chodzić do kościoła, żeby „odsłuchać” całe Pismo Święte, a słowo Boże stało się dla nas słowem życia - stosownie do zalecenia św. Jakuba: „Wprowadzajcie słowo w czyn, a nie bądźcie słuchaczami”? 21 stycznia po raz kolejny obchodzimy Niedzielę Słowa Bożego. Ma ona uświadomić, że Biblia nie jest zwyczajną książką, ale słowem życia niosącym zbawienie. Dla wielu z nas, chociaż Pismo Święte mamy chyba wszyscy w domach, jedyną okazją do kontaktu ze słowem Bożym pozostaje Msza św. Obecny kształt czytań liturgicznych ustalono po Soborze Watykańskim II.
W jaki sposób zostały dobrane? I czy wystarczy regularnie chodzić do kościoła, żeby „odsłuchać” całe Pismo Święte, a słowo Boże stało się dla nas słowem życia - stosownie do zalecenia św. Jakuba: „Wprowadzajcie słowo w czyn, a nie bądźcie słuchaczami”? 21 stycznia po raz kolejny obchodzimy Niedzielę Słowa Bożego. Ma ona uświadomić, że Biblia nie jest zwyczajną książką, ale słowem życia niosącym zbawienie. Dla wielu z nas, chociaż Pismo Święte mamy chyba wszyscy w domach, jedyną okazją do kontaktu ze słowem Bożym pozostaje Msza św. Obecny kształt czytań liturgicznych ustalono po Soborze Watykańskim II.