Rozmowa z ks. kan. Stanisławem Chodźką, diecezjalnym duszpasterzem
rolników.
Pod względem urodzaju, nawet na glebach średniej i słabej klasy, ten rok był dosyć dobry. Nie słyszałem, by rolnicy narzekali. Również dobrze wygląda opłacalność hodowli krów mlecznych i mięsa wołowego. Natomiast najgorsza sytuacja jest z trzodą chlewną. Cały czas walczymy z ASF. Rolnicy narzekają, że od listopada mogą wejść w życie nowe obostrzenia dotyczące bioasekuracji. Obawiają się, że nie będą mogli tych obostrzeń spełnić i wiele, zwłaszcza mniejszych gospodarstw, upadnie. Kilka dni temu byłem na spotkaniu rolników z zastępcą Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztofem Jażdżewskim, który dość skutecznie przekonywał rolników, że nie mają się czego bać.
Pod względem urodzaju, nawet na glebach średniej i słabej klasy, ten rok był dosyć dobry. Nie słyszałem, by rolnicy narzekali. Również dobrze wygląda opłacalność hodowli krów mlecznych i mięsa wołowego. Natomiast najgorsza sytuacja jest z trzodą chlewną. Cały czas walczymy z ASF. Rolnicy narzekają, że od listopada mogą wejść w życie nowe obostrzenia dotyczące bioasekuracji. Obawiają się, że nie będą mogli tych obostrzeń spełnić i wiele, zwłaszcza mniejszych gospodarstw, upadnie. Kilka dni temu byłem na spotkaniu rolników z zastępcą Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztofem Jażdżewskim, który dość skutecznie przekonywał rolników, że nie mają się czego bać.