Rozmaitości
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Pokonaj cukrzycę!

Nie ma chyba w Polsce rodziny, w której nie byłoby chorego na cukrzycę. To na tyle duży problem (dotyczy nawet świata zwierząt!), że nie mówimy już o epidemii, ale pandemii - zaznacza lek. Stanisław Pawełczak, specjalista diabetolog.

Notorycznie byłam senna, odczuwałam zmęczenie oczu i ciągłe pragnienie - tak pierwsze objawy cukrzycy wspomina Bogumiła Wysocka, prezes siedleckiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, chorująca od 30 lat. - Nie tylko ja borykam się z tą przypadłością, bo cukrzyków w samych Siedlcach i okolicach jest wielu.

Równie dużo jest jednak tych, którzy o swojej chorobie, zagrażającej nawet życiu, nie wiedzą. A z cukrzycą da się żyć. Potrzebna jest tylko świadomość, samokontrola i dyscyplina – przyznaje.

To już pandemia

Cukrzyca to zaburzenie metabolizmu, które charakteryzuje się wysokim stężeniem glukozy we krwi. Glukoza stanowi główne źródło energii dla organizmu. Wiele produktów żywnościowych jest trawionych do glukozy, która następnie jest wchłaniana do krwi i transportowana do różnych narządów, a tam wykorzystywana jako źródło energii dla komórek. U osób z cukrzycą organizm nie może wykorzystać energii pochodzącej ze spożytych pokarmów. Ten problem ściśle wiąże się z wydzielaniem i działaniem insuliny (hormon wydzielany przez trzustkę, której działanie polega m. in. na utrzymaniu prawidłowego stężenia glukozy we krwi).

– Obecnie na świecie żyje około 246 mln osób z cukrzycą (najwięcej w Finlandii). Prognoza na rok 2025 wynosi 380 mln (wzrost o 55%)! Co roku przybywa kolejnych 7 mln chorych, zaś w tym samym czasie – w wyniku powikłań związanych bezpośrednio z cukrzycą – umiera około 3,8 mln ludzi. Cukrzyca zajmuje czwarte miejsce wśród chorób, z powodu których najczęściej dochodzi do zgonów na świecie. Co 10 s na świecie umiera jeden diabetyk, w tym samym czasie dwie osoby zapadają na cukrzycę. Około 50% osób chorych nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby – informuje S. Pawełczak, tłumacząc: – Szacuje się, że w Polsce żyją 2-3 mln osób z cukrzycą; 10% tej populacji to cukrzycy typu 1. U podłoża cukrzycy tego typu leżą przyczyny genetyczne oraz autoimmunologiczne, czyli wynikające z nieprawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Na ten typ chorują najczęściej ludzie młodzi (dzieci, młodzież i dorośli poniżej 40 roku życia). Przebiega on w kilku wariantach. Bardzo często spotykany jest typ LADA (Latent Autoimmune Diabetes in Adults) – to późno ujawniająca się cukrzyca o podłożu autoimmunologicznym u osób dorosłych, rozpoznawana najczęściej po 35 roku życia. U młodych dorosłych przebiega bardzo łagodnie, ale podstępnie. Jest tu niewątpliwy deficyt insuliny, musi być ona podawana, zaś sam pacjent powinien zmodyfikować swój styl życia.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyróżnia trzy typy cukrzycy. Najczęstszy jest typ 2, który dotyczy ludzi dorosłych, często obciążonych innymi chorobami krążenia – nadciśnieniem tętniczym, po zawale bądź udarze mózgu.

Jak rozpoznać?

Według przyjętych kryteriów, jeśli cukier mierzony na czczo, czyli po ośmiu godzinach głodzenia, jest większy niż 125 mg/dl w dwóch niezależnych pomiarach lub zmierzony w dowolnej porze dobry jest równy lub wyższy niż 200 mg/dl – wówczas mówimy o cukrzycy (hiperglikemia – poziom glukozy we krwi jest za wysoki). – Przy czym trzeba mieć na uwadze fakt, że powyższe wartości muszą wynikać z cukru mierzonego w osoczu krwi żylnej – w warunkach laboratoryjnych, a nie z pomiaru glukometrem – zauważa specjalista, dodając: – Naszą uwagę powinny zwrócić trzy klasyczne objawy: polidypsja, czyli wzmożone pragnienie, poliuria, czyli częste oddawanie moczu, oraz bardzo szybko postępująca utrata masy ciała. Dzieci mogą schudnąć nawet 7-8 kg w ciągu miesiąca, moczą się w nocy, a w ciągu dnia popuszczają mocz; do tego dochodzi zwiększona męczliwość i apatia. Dzieci, które trafiają na oddział, często są skrajnie odwodnione, organizm jest wręcz wyniszczony. Objawy te często mylone są z sepsą.

Jak tłumaczy S. Pawełczak, obraz cukrzycy u dzieci na przestrzeni lat się zmienił. Chodzi przede wszystkim o wiek zachorowania – obecnie niestety najwięcej dzieci na cukrzycę zapada w wieku 13-16 lat, 2-7 lat, ale też i mniejszych – do 2 r.ż. – Przybywa coraz młodszych pacjentów z cukrzycą typu 1, czyli w pełni insulinozależną. Są to dzieci nawet ośmio- czy dziewięciomiesięczne – przyznaje ordynator oddziału dziecięcego Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach.

Cukrzycy typu 1 nie da się wyleczyć. Tak jak w przypadku każdej choroby, liczy się szybkie rozpoznanie i leczenie.

Hipoglikemia, czyli niedobór

Cukrzyca manifestuje się wieloma objawami towarzyszącymi zarówno zwiększonemu poziomowi glukozy (hiperglikemii), jak i obniżonemu poziomowi. Kiedy stężenie glukozy we krwi za bardzo się obniża (poniżej 70 mg/dl), mówimy o hipoglikemii. W takiej sytuacji wiele osób odczuwa nieprzyjemne objawy fizyczne lub psychiczne. Mogą one pojawić się nagle. Jakie są przyczyny takiego stanu? – Przekroczenie dawki leków hipoglikemizujących – insuliny, nadmierny wysiłek fizyczny, zbyt mała podaż węglowodanów (zaburzenia łaknienia, wymioty, biegunka, pominięcie posiłku, za mały posiłek). Objawy psychiczne tego stanu to niedożywienie kory mózgowej (pobudzenie, apatia, zaburzenia orientacji); neurologiczne – drżenia mięśniowe (rąk), a ponadto wyzwolenie hormonów stresu (adrenaliny, glukagonu, kortyzolu) – bladość powłok skórnych, potliwość, ochłodzenie, przyspieszenie czynności serca, zwężenie źrenic – wylicza S. Pawełczak, dodając: – Wszyscy doświadczamy hipoglikemii. Mówi się, że jak człowiek głodny, to zły. Instynktownie szuka wówczas jedzenia. Wszystko przez wpływ na korę mózgową. A teraz proszę sobie wyobrazić, że chory na cukrzycę odczuwa wszystkie te objawy dziesięć razy bardziej. Pojawiają się wręcz napady wściekłości, drżenia mięśniowe, wzmożona potliwość, uczucie zmęczenia – krótko mówiąc: człowiek jest zimny, blady i spocony.

By zatrzymać hipoglikemię, wystarczy spożyć kostki cukru (jedna kostka na 10 kg masy ciała).

Obserwuj siebie i bliskich

Przebieg i objawy cukrzycy mogą znacznie się różnić u poszczególnych osób. Nasilenie objawów w chwili rozpoznania jest bardzo zróżnicowane: od rzadko występującej, zagrażającej życiu kwasicy ketonowej, do bezobjawowych przypadków wykrytych podczas przypadkowego badania.

Posiadanie wiedzy, jak można zminimalizować ryzyko posiadania cukrzycy, jest równie ważne, co sama wiedza o sposobach jej wykrycia i leczenia. Temu m.in. służą inicjatywy podejmowane przez Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Siedlcach, w ramach którego działa Medyczna Szkoła Policealna im. prof. Zbigniewa Religi. To tu, 5 kwietnia – w ramach obchodów Światowego Dnia Zdrowia – zorganizowano konferencję ph. „Pokonaj cukrzycę!”. Wtorkowe spotkanie poświęcono przede wszystkim cukrzycy u dzieci i młodzieży. Idea cyklicznych spotkań w „medyku” pozostaje jednak niezmienna – edukacja, podnoszenie świadomości otoczenia i kształtowanie postaw. – Nasz uczeń, jadąc autobusem, zauważył starszą panią, której trzęsły się ręce. Zainteresował się nią, zapytał, czy wszystko w porządku… Kobieta drżąc wyjęła słoiczek ze słodkimi białymi, kostkami, tłumaczyła, że spadł jej cukier, ale jednocześnie traciła już świadomość, nie wiedziała, w jakiej części miasta się znajduje… – przytoczyła zdarzenie Urszula Łukasiewicz, dyrektorka CKZiU. – Z cukrzycą można dobrze żyć – zapewnia. – Przykładem na to jest mój mąż, który choruje na typ 2. Potrzebna jest tylko wiedza i kontrola – dyplomowana pielęgniarka potwierdza tezę B. Wysockiej, i uzupełnia: – Dodatkowo pilnuję, by pomiary stężenia glukozy były wykonywane i zapisywane systematycznie, przypominam swojemu cukrzykowi o odpowiedniej diecie i wizytach u diabetologa – wylicza.

– Według WHO, pod hasłem „zdrowie” mieści się pojęcie życia bez choroby i jakichkolwiek ułomności. Moim zdaniem nawet ze schorzeniami i zdrowotnymi niedoskonałościami – jeżeli nie da się ich wyeliminować – możemy żyć pełnią życia. Z cukrzycą więc… też da się żyć! – puentuje U. Łukasiewicz.

Regularnie i bez pośpiechu

Na cukrzycę choruje coraz więcej osób. Winne są: niezdrowa i nieprawidłowa dieta, stres i unikanie ruchu. Cukrzyca typu 2 ujawnia się w późniejszym wieku, można więc powiedzieć, że na jej rozwój sami pracujemy. Organizm jest jak doskonała maszyna. Wymaga regularności. Obfite posiłki zaś sprawiają, że cukru we krwi jest za dużo, trzustka pracuje non-stop, by glukozę z pożywienia zagospodarować, czyli przeprowadzić do wnętrza komórek. W pewnym momencie jednak organizm się męczy, komórki odmawiają współpracy. Mówi się, że stają się oporne na insulinę. W tej sytuacji cukier nie może być prawidłowo wykorzystany przez organizm i zaczyna gromadzić się we krwi. Stąd już tylko krok do rozwoju cukrzycy.

GU