W sobotę, 12 kwietnia, w kościele św. Józefa odbyły się obchody 29 Światowego Dnia Młodzieży. Wzięło w nim udział ponad tysiąc osób, które przyjechały z najdalszych zakątków diecezji.

„Błogosławieni ubodzy w duchu” - takie hasło przyświecało tegorocznym spotkaniom. Jest to wezwanie papieża Franciszka do kształtowania relacji z Bogiem i rezygnacji z pogoni za dobrami materialnymi. Młodzi podjęli głęboką refleksję nad swoim życiem, codziennymi wyborami i drogą do szczęścia.

Siedlecka Pogoń odniosła ważne zwycięstwo, pokonując w Puławach Wisłę.

Od pierwszych minut spotkania w Puławach piłkarze Pogoni zagrali bardzo konsekwentnie i cierpliwie, co przyniosło im efekt w postaci wygranej. Początkowe 20 min to dominacja siedlczan, którzy praktycznie nie pozwolili na wiele gospodarzom. Goście cały czas atakowali, ale brakowało im wykończenia akcji. Bliski zdobycia gola był Wojciech Wocial.

Katastrofa smoleńska to największa tragedia po II wojnie światowej. Świat nie zna podobnego przypadku. Naszą powinnością jest zadbać o ujawnienie prawdy - powiedział poseł Jerzy Rębek na zakończenie Mszy św. sprawowanej 10 kwietnia w kościele pw. św. Anny i bł. Męczenników Podlaskich.

Mszę św. koncelebrowali: pallotyn o. Mariusz Leszko, proboszcz parafii ks. Henryk Och oraz ks. Szczepan Skorupski. Prowadzący rekolekcje parafialne o. M. Leszko przypomniał w kazaniu, że pomyślność ojczyzny buduje się nie poprzez kłótnie różnych grup, cwaniactwo, kombinatorstwo, ale przez mądrość, umiejętność wyboru tego, kogo słuchamy, komu dajemy przystęp do naszych uszu i serc.

Po wygranej z UMKS w Siedlcach SKK blisko I ligi, MKK wygrywa we Wrocławiu.

Koszykarze SKK są coraz bliżej powrotu do I ligi po zwycięstwie nad UMKS Kielce w pierwszym finałowym meczu play-off II ligi grupy C. Wygrana SKK nie przyszła łatwo, a losy meczu ważyły się do końca spotkania. Pierwsza część meczu była wyrównana i zakończyła się czteropunktową przewagą SKK. W trzeciej kwarcie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a gospodarze przed ostatnimi 10 min wygrywali 51:50.

Funkcjonariusze policji, straży miejskiej i nadleśnictwa będą wspólnie kontrolować lasy. Patrole mają udaremniać przypadki wyrzucania śmieci do lasów, wycinania drzew oraz niszczenia dróg.

Porozumienie w tej sprawie podpisano 9 kwietnia w urzędzie miasta. - My, leśnicy, nie zawsze jesteśmy w stanie skutecznie przeciwdziałać tym, którzy śmiecą, podpalają lub niszczą. Dlatego zaproponowaliśmy wspólne działania i cieszę się, że wszyscy się zgodzili - przyznał Janusz Szerszeń, nadleśniczy.

11 maja w bazylice odbędą się uroczystości związane z Diecezjalnym Dniem Rodziny. Tegoroczne spotkanie upłynie pod hasłem uczciwości w małżeństwie.

W piątek, 11 kwietnia, na radzyńskim cmentarzu komunalnym poświęcono krzyż katyński. - Chcemy pamiętać Golgotę narodu polskiego - podkreśliła podczas uroczystości Ewa Grodzka, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego, którego społeczność zorganizowała wydarzenie.

Na cmentarz uczestnicy udali się w Drodze Krzyżowej, której rozważania łączyły zbawczą mękę Chrystusa z tragicznym doświadczeniem Polaków określanym jako Golgota Wschodu. - Wspominamy dramat niezasłużonego cierpienia - usłyszeliśmy w jednym z komentarzy.

Tak o starciu pod Białką zanotował ref. ros. Pawliszczew: „W guberni lubelskiej podpułkownicy Antuszewicz i Rombach dopadli 2 września w lasach ostrowskich (na wschód od Lubartowa) bandę Lutyńskiego i następnego dnia, ścigając ją do wsi Uhnin, wzięli 20 jeńców”.

Zapewne jednak tylko część uszła w kierunku Uhnina, bo J. S. Liniewski zapisał, że ok. 16.00 przygalopowali z Białki obaj dowódcy Jankowski i Zieliński z małym oddziałem i, zabawiwszy niewielką chwilę, pomaszerowali dalej. 2 września odbyła się w Carskim Siole narada poświęcona sytuacji w Polsce.

Ten jeden poranek niedzielny winien być - jak się zdaje - zawsze i pewnie nadzieją brzemienny. Życie wszak śmierć zwyciężyło, w co i niewierzący nawet wierzy. Grobową ciemność rozrywa pierwszy brzask otwieranych oczu Skazanego i Zabitego, który wieczności pełen staje się Pierworodnym pośród wielu braci. Koniec staje się początkiem.

A jednak nawet w tych wpółprzymkniętych oczach tkwi „szkło bolesne - obraz dni”. Nie tych paru męką i śmiercią nasiąkniętych, lecz raczej przyszłych, aż po brzegi naszej współczesności. Poeta pisał, że nie powinien posyłać Syna.

Ja od zawsze wiedziałam, że jak moja kuzynka Jadźka do mnie w te pędy przybiega, to nic dobrego kryć się za tym nie może. I miałam świętą rację. Ledwie ją wpuściłam, a ta mi od razu papierzyskiem jakimś przed oczami silnie wymachuje i o ratunek prosi.

Małżeństwo jej ze Staśkiem na najcieńszym z włosków zawisło. Zaś powodem rozpadu stadła upomnienie do zapłaty za zaległy telewizyjny & radiowy abonament. - Półtora tysiąca - jęczy Jadźka - i tylko siedem dni na uregulowanie. A Stasiek mówi, że to moja wina, bo to ja nie kazałam tego abonamentu płacić.