Za powodzeniem Twardej Skóry, czyli wyścigu kolarskiego wokół powiatu siedleckiego, stoją ludzie, dla których jazda na rowerze to największa miłość.
Aktualności
W niedzielę, 10 września, Ochotnicza Straż Pożarna w Gałkach będzie świętowała 100-lecie istnienia.
12 września, o 19.00, NoveKino Siedlce w ramach Filmowych Rekolekcji zaprasza do obejrzenia filmu „Ulmowie. Błogosławiona rodzina”.
W niedzielę 10 września w Mordach odbędą się dożynki gmino-parafialne połączone z piknikiem ekologicznym „Środowisko ponad wszystko”.
Kolekcja brata Sebastiana Ryszarda Baryluka OFM zaczęła się od obrazu Matki Bożej Kodeńskiej podarowanej mu przez babcię. Dzisiaj, aby przewieźć zbiory, musi wynajmować busa.
Br. Sebastian pochodzi z Terespola. Na co dzień posługuje w klasztorze Zakonu Braci Mniejszych Franciszkanów w Jarocinie i parafii św. Antoniego z Padwy. Jest furtianem. Poza tym idzie do pracy wszędzie tam, gdzie skieruje go przełożony: do kościoła, ogrodu czy kuchni. - Jak trzeba pomóc, zawsze robię to chętnie - tłumaczy z prostotą. Właśnie takie pragnienie: służyć, kierowało nim, kiedy określał swoją życiową drogę. Pukał do salezjanów, ostatecznie znalazł się u franciszkanów. Było to 38 lat temu.
Br. Sebastian pochodzi z Terespola. Na co dzień posługuje w klasztorze Zakonu Braci Mniejszych Franciszkanów w Jarocinie i parafii św. Antoniego z Padwy. Jest furtianem. Poza tym idzie do pracy wszędzie tam, gdzie skieruje go przełożony: do kościoła, ogrodu czy kuchni. - Jak trzeba pomóc, zawsze robię to chętnie - tłumaczy z prostotą. Właśnie takie pragnienie: służyć, kierowało nim, kiedy określał swoją życiową drogę. Pukał do salezjanów, ostatecznie znalazł się u franciszkanów. Było to 38 lat temu.
W przysłowiach ludowych zawarte są zarówno prognozy meteorologiczne, jak i rady dotyczące rozpoczynania lub kończenia prac gospodarskich.
Zalecenia te zazwyczaj związane są z imionami popularnych świętych Kościoła katolickiego. Dziś wiele zwyczajów i przysłów zostało zapomnianych, ale niektóre z nich pozostały w pamięci mieszkańców starszego pokolenia. Okres letni i prace żniwne zamykał dzień św. Bartłomieja (24 sierpnia). Od tego momentu rozpoczynano przygotowania do jesiennych zajęć polowych, zbioru chmielu i miodobrania. W tym dniu przepowiadano pogodę i przyszłoroczny urodzaj. Utrwaliły to liczne przysłowia, np. „Św. Bartłomiej żniwa przytłumi” czy „Po św. Bartłomieju pełno golizny w polach”.
Zalecenia te zazwyczaj związane są z imionami popularnych świętych Kościoła katolickiego. Dziś wiele zwyczajów i przysłów zostało zapomnianych, ale niektóre z nich pozostały w pamięci mieszkańców starszego pokolenia. Okres letni i prace żniwne zamykał dzień św. Bartłomieja (24 sierpnia). Od tego momentu rozpoczynano przygotowania do jesiennych zajęć polowych, zbioru chmielu i miodobrania. W tym dniu przepowiadano pogodę i przyszłoroczny urodzaj. Utrwaliły to liczne przysłowia, np. „Św. Bartłomiej żniwa przytłumi” czy „Po św. Bartłomieju pełno golizny w polach”.
Rozmowa z dr. Mateuszem Szpytmą, wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej i krewnym rodziny Ulmów.
Jakie pokrewieństwo łączy Pana z rodziną Ulmów?
Moja babcia Maria była siostrą Wiktorii, która z kolei była chrzestną mojego taty. Rodziny mieszkały w tej samej miejscowości, odwiedzały się, wspierały. Te bliskie relacje zachowały się także po wojnie. Pamiętam, że w latach 80 bywaliśmy w domu, w którym wychowywała się W. Ulma. Odwiedzaliśmy tam jej najbliższych krewnych.
Jakie pokrewieństwo łączy Pana z rodziną Ulmów?
Moja babcia Maria była siostrą Wiktorii, która z kolei była chrzestną mojego taty. Rodziny mieszkały w tej samej miejscowości, odwiedzały się, wspierały. Te bliskie relacje zachowały się także po wojnie. Pamiętam, że w latach 80 bywaliśmy w domu, w którym wychowywała się W. Ulma. Odwiedzaliśmy tam jej najbliższych krewnych.
26 sierpnia w leśniańskim sanktuarium odbyła się Diecezjalna Pielgrzymka Żywego Różańca. W spotkaniu wzięło udział ponad 3 tysiące osób należących do kół różańcowych.
Temat tegorocznej pielgrzymki dotyczył wiary w Kościół. Zainaugurowało ją wprowadzenie relikwii bł. Pauliny Jaricot. Potem zgromadzonych powitali o. Łukasz Flader, nowy przeor leśniańskiego klasztoru, i ks. dr Grzegorz Koc, diecezjalny moderator ŻR. Istotnym elementem spotkania była konferencja formacyjna wygłoszona przez ks. dr. Andrzeja Kuliberdę, wykładowcę teologii pastoralnej i rekolekcjonistę z archidiecezji częstochowskiej.
Temat tegorocznej pielgrzymki dotyczył wiary w Kościół. Zainaugurowało ją wprowadzenie relikwii bł. Pauliny Jaricot. Potem zgromadzonych powitali o. Łukasz Flader, nowy przeor leśniańskiego klasztoru, i ks. dr Grzegorz Koc, diecezjalny moderator ŻR. Istotnym elementem spotkania była konferencja formacyjna wygłoszona przez ks. dr. Andrzeja Kuliberdę, wykładowcę teologii pastoralnej i rekolekcjonistę z archidiecezji częstochowskiej.
Dziękując Panu za dziewięcioletnią historię waszej parafii, stajecie przed nowym zadaniem - budową kościoła.
Podejmijcie je, prosząc o wstawiennictwo i pomoc Matkę Kościoła oraz waszego patrona. Niech oni wspierają was w tym trudnym, ale pięknym dziele - mówił do parafian bp Kazimierz Gurda. W sobotę 26 sierpnia minęło dziewięć lat od powstania przy ul. Rakowieckiej w Siedlcach parafii, której patronuje św. Jan Paweł II. Utworzona została z części terytorium wspólnot św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Ducha Świętego. Tego dnia, podczas wieczornej Mszy św. dziękczynno-błagalnej odprawionej pod przewodnictwem bp. K. Gurdy, wierni modlili się o potrzebne łaski.
Podejmijcie je, prosząc o wstawiennictwo i pomoc Matkę Kościoła oraz waszego patrona. Niech oni wspierają was w tym trudnym, ale pięknym dziele - mówił do parafian bp Kazimierz Gurda. W sobotę 26 sierpnia minęło dziewięć lat od powstania przy ul. Rakowieckiej w Siedlcach parafii, której patronuje św. Jan Paweł II. Utworzona została z części terytorium wspólnot św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Ducha Świętego. Tego dnia, podczas wieczornej Mszy św. dziękczynno-błagalnej odprawionej pod przewodnictwem bp. K. Gurdy, wierni modlili się o potrzebne łaski.
„Nie zabijaj brata zwadą, ręką, kaźnią ani radą” - przypominał autor średniowiecznego wierszowanego przekładu Dekalogu.
Przydałaby się nam obecnie świadomość owego poszerzonego sensu. Dziś można unicestwić człowieka na dziesiątki sposobów. „Pole rażenia” śmiercionośnych ostrzy, wygenerowane przez środki przekazu, social media, jest nieporównywalnie większe do starożytnych pól bitewnych. 2 lutego 2013 r. zginął amerykański snajper Chris Kyle. Był członkiem elity amerykańskiej armii - Navy SEALs, czterokrotnie służył w Iraku (współdziałając m.in. z żołnierzami polskiej jednostki wojsk specjalnych GROM). Jako snajper w akcjach bojowych „zlikwidował” 150 osób (liczba potwierdzona, nieoficjalnie mówi się nawet o 255).
Przydałaby się nam obecnie świadomość owego poszerzonego sensu. Dziś można unicestwić człowieka na dziesiątki sposobów. „Pole rażenia” śmiercionośnych ostrzy, wygenerowane przez środki przekazu, social media, jest nieporównywalnie większe do starożytnych pól bitewnych. 2 lutego 2013 r. zginął amerykański snajper Chris Kyle. Był członkiem elity amerykańskiej armii - Navy SEALs, czterokrotnie służył w Iraku (współdziałając m.in. z żołnierzami polskiej jednostki wojsk specjalnych GROM). Jako snajper w akcjach bojowych „zlikwidował” 150 osób (liczba potwierdzona, nieoficjalnie mówi się nawet o 255).