Artykuły higieniczne, kosmetyki, ręczniki i chemia - to rzeczy, które
Caritas Diecezji Siedleckiej zbiera podczas akcji pn. „Zmyj szarość z
ich życia” na rzecz osób bezdomnych - mieszkańców noclegowni w Białej
Podlaskiej i Siedlcach.
Od 5 listopada do 7 grudnia w kościele św. Ludwika trwa nabożeństwo
ofiarowania w niewolę miłości Jezusowi przez Maryję.
Rozmowa z dr. Rafałem Dmowskim, historykiem i dyrektorem Archiwum
Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Z dostępnych źródeł wynika, że w 1919 r. Piłsudski był w Siedlcach przejazdem co najmniej dwa razy. 26 marca 1919 r., jadąc do Brześcia na inspekcję i rozmowy z gen. Antonim Listowskim, zatrzymywał się po drodze w Mińsku Mazowieckim, Siedlcach i Łukowie. Na siedleckim dworcu kolejowym był witany przez dowództwo garnizonu z kpt. Wacławem Kostkiem-Biernackim na czele oraz kompanię honorową baonu zapasowego 22 pułku piechoty. Z ramienia władz cywilnych Naczelnego Wodza przywitał prezes Syndykatu Rolniczego Franciszek Godlewski. Zdjęcia z tego wydarzenia, autorstwa siedleckiego fotografa Adolfa Gancwola-Ganiewskiego, zachowały się w zbiorach Muzeum Regionalnego w Siedlcach oraz w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego. Widać na nich Piłsudskiego witanego przez żołnierzy i władze miasta na stacji kolejowej. Do kolejnej wizyty na stacji kolejowej w Siedlcach doszło 21 kwietnia 1919 r., gdy wracał on z frontu pociągiem przez Lidę, Wołkowysk, Czeremchę, Siedlce, Mińsk Mazowiecki do Warszawy.
Z dostępnych źródeł wynika, że w 1919 r. Piłsudski był w Siedlcach przejazdem co najmniej dwa razy. 26 marca 1919 r., jadąc do Brześcia na inspekcję i rozmowy z gen. Antonim Listowskim, zatrzymywał się po drodze w Mińsku Mazowieckim, Siedlcach i Łukowie. Na siedleckim dworcu kolejowym był witany przez dowództwo garnizonu z kpt. Wacławem Kostkiem-Biernackim na czele oraz kompanię honorową baonu zapasowego 22 pułku piechoty. Z ramienia władz cywilnych Naczelnego Wodza przywitał prezes Syndykatu Rolniczego Franciszek Godlewski. Zdjęcia z tego wydarzenia, autorstwa siedleckiego fotografa Adolfa Gancwola-Ganiewskiego, zachowały się w zbiorach Muzeum Regionalnego w Siedlcach oraz w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego. Widać na nich Piłsudskiego witanego przez żołnierzy i władze miasta na stacji kolejowej. Do kolejnej wizyty na stacji kolejowej w Siedlcach doszło 21 kwietnia 1919 r., gdy wracał on z frontu pociągiem przez Lidę, Wołkowysk, Czeremchę, Siedlce, Mińsk Mazowiecki do Warszawy.
Fundacja „Kurs na Miłość” zaprasza na warsztaty „W co się bawić z
małym dzieckiem?”. Spotkanie odbędzie się 28 listopada.
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Siedleckiej świętuje 25-
lecie! Z tej okazji w dniach 24 i 25 listopada odbędą się uroczystości
rocznicowe.
Rak-OFF-wiec dla Zbyszka to tytuł koncertu charytatywnego, który
odbędzie się w sobotę 17 listopada w Rakowcu. W programie wydarzenia
znalazły się konkursy oraz licytacje, z których dochód zostanie
przeznaczony na leczenie 38-letniego Zbigniewa Borkowskiego, chorego
na rzadki typ nowotworu brodawki Vatera.
W 2015 r. zdiagnozowano u pana Zbigniewa nowotwór złośliwy. - Zaczęły się wizyty u lekarzy i szukanie ratunku. Okazało się, że szansą na wyleczenie będzie operacja, na którą Zbyszek się zgodził - opowiada żona Małgorzata. Po zabiegu wydawało się, że wszystko wraca do normy. - Mąż czuł się coraz lepiej. Zaczął pracować - wspomina. Niestety, radość w rodzinie nie trwała długo. W 2016 r. starsza z córek państwa Borkowskich - Maja zaczęła skarżyć się na gorsze samopoczucie oraz ból brzucha. Po szczegółowych badaniach okazało się, że ma problemy z nerkami - jedna z nich nie rozwijała się prawidłowo. Leczenie Mai trwa do dziś. Młodsza z córek - Patrycja - urodziła się z otwartą raną na nóżce oraz z licznymi naczyniakami rozsianymi po całym ciele. Obie córki są pod stałą kontrolą lekarzy specjalistów w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu.
W 2015 r. zdiagnozowano u pana Zbigniewa nowotwór złośliwy. - Zaczęły się wizyty u lekarzy i szukanie ratunku. Okazało się, że szansą na wyleczenie będzie operacja, na którą Zbyszek się zgodził - opowiada żona Małgorzata. Po zabiegu wydawało się, że wszystko wraca do normy. - Mąż czuł się coraz lepiej. Zaczął pracować - wspomina. Niestety, radość w rodzinie nie trwała długo. W 2016 r. starsza z córek państwa Borkowskich - Maja zaczęła skarżyć się na gorsze samopoczucie oraz ból brzucha. Po szczegółowych badaniach okazało się, że ma problemy z nerkami - jedna z nich nie rozwijała się prawidłowo. Leczenie Mai trwa do dziś. Młodsza z córek - Patrycja - urodziła się z otwartą raną na nóżce oraz z licznymi naczyniakami rozsianymi po całym ciele. Obie córki są pod stałą kontrolą lekarzy specjalistów w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu.
W dniu liturgicznego wspomnienia św. Huberta, 3 listopada, wierni
parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Gręzówce powitali w swoim
kościele relikwie bł. Męczenników Podlaskich z Pratulina. Z
pewnością uniccy patroni dobrze będą czuć się w tej gościnnej
wspólnocie.
Przyjęcie relikwii poprzedziły przygotowania obejmujące m.in. Nowennę do bł. Męczenników Podlaskich. W sobotę przed Mszą św. o 17.00 odbyło się czuwanie modlitewne z odniesieniami do historii parafii. Prowadzący je ks. prof. Marian Stepulak nawiązał do przeżywanych jubileuszy - 200 lat diecezji, 100 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 80-lecia parafii. Przypomniał najważniejsze fakty z dziejów Gręzówki oraz tutejszej parafii położonej wśród lasów - powołanej przez bp. Henryka Przeździeckiego w przededniu II wojny światowej, 1 listopada 1938 r., jako filia duszpasterska parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie, a zainicjowanej przez grono osób świeckich, na czele z nadleśniczym Nadleśnictwa Kryńszczak inż. Tadeuszem Szanejką. Ks. M. Stepulak przypomniał zasługi duszpasterzy kierujących wspólnotą w Gręzówce, począwszy od księży Ignacego i Wiktora Sopyły. Zapewnił też, że prace przy ostatnim z dzieł podjętych dla dobra parafii, jakim jest budowa 12-głosowych organów piszczałkowych, dobiegają końca. Dużo miejsca poświęcił rozważaniom o bł. Męczennikach Podlaskich, a tłumacząc, na czym polegała ich dojrzałość religijna, prosił zebranych o refleksję nad swoją wiarą, przyjmowaniem nauki Kościoła i zaangażowaniem religijnym.
Przyjęcie relikwii poprzedziły przygotowania obejmujące m.in. Nowennę do bł. Męczenników Podlaskich. W sobotę przed Mszą św. o 17.00 odbyło się czuwanie modlitewne z odniesieniami do historii parafii. Prowadzący je ks. prof. Marian Stepulak nawiązał do przeżywanych jubileuszy - 200 lat diecezji, 100 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 80-lecia parafii. Przypomniał najważniejsze fakty z dziejów Gręzówki oraz tutejszej parafii położonej wśród lasów - powołanej przez bp. Henryka Przeździeckiego w przededniu II wojny światowej, 1 listopada 1938 r., jako filia duszpasterska parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie, a zainicjowanej przez grono osób świeckich, na czele z nadleśniczym Nadleśnictwa Kryńszczak inż. Tadeuszem Szanejką. Ks. M. Stepulak przypomniał zasługi duszpasterzy kierujących wspólnotą w Gręzówce, począwszy od księży Ignacego i Wiktora Sopyły. Zapewnił też, że prace przy ostatnim z dzieł podjętych dla dobra parafii, jakim jest budowa 12-głosowych organów piszczałkowych, dobiegają końca. Dużo miejsca poświęcił rozważaniom o bł. Męczennikach Podlaskich, a tłumacząc, na czym polegała ich dojrzałość religijna, prosił zebranych o refleksję nad swoją wiarą, przyjmowaniem nauki Kościoła i zaangażowaniem religijnym.
O początkach rocznicy 11 listopada, świętowaniu ponad podziałami
i wyciąganiu wniosków z historii z politologiem - w rozmowie z prof.
Antonim Dudkiem z Instytutu Politologii Uniwersytetu Kardynała
Stefana Wyszyńskiego
Dzisiaj żyjemy w państwie nazywanym III RP. Najczęściej mówi się, że ono istnieje od 1989 r., czyli 29 lat, więc znacznie dłużej niż II RP. I moje pytanie brzmi: czy mamy już święto narodzin III RP? Nie mamy, bo kłótnia wokół tego jest gigantyczna. Jedni jako datę początkową podają 4 czerwca, inni 27 października 1991 r., kiedy odbyły się pierwsze demokratyczne wybory parlamentarne. Czyli nie ma absolutnie zgody co do konkretnej daty. Podobnie było w II RP, ponieważ odzyskiwanie niepodległości było procesem, który rozciągał się między 1916 r. a 1922 r., kiedy inkorporowaliśmy Wileńszczyznę i zakończyło się kształtowanie granic. W ciągu tych sześciu lat pojawiały się różne daty i poglądy. W końcu piłsudczycy, którzy rządzili po Przewrocie Majowym autorytarnie, wytypowali datę związaną z kultem marszałka. Prawdopodobnie nie utrzymałaby się ona, gdyby nie rządy komunistyczne po wojnie. 11 listopada był obchodzony w 1937 i 1938 r. Komuniści natychmiast zlikwidowali to święto w 1945 r. jako element walki z całym dziedzictwem II RP. Opozycja demokratyczna w PRL sięgnęła do tej daty, poczynając od końca lat 70.
Dzisiaj żyjemy w państwie nazywanym III RP. Najczęściej mówi się, że ono istnieje od 1989 r., czyli 29 lat, więc znacznie dłużej niż II RP. I moje pytanie brzmi: czy mamy już święto narodzin III RP? Nie mamy, bo kłótnia wokół tego jest gigantyczna. Jedni jako datę początkową podają 4 czerwca, inni 27 października 1991 r., kiedy odbyły się pierwsze demokratyczne wybory parlamentarne. Czyli nie ma absolutnie zgody co do konkretnej daty. Podobnie było w II RP, ponieważ odzyskiwanie niepodległości było procesem, który rozciągał się między 1916 r. a 1922 r., kiedy inkorporowaliśmy Wileńszczyznę i zakończyło się kształtowanie granic. W ciągu tych sześciu lat pojawiały się różne daty i poglądy. W końcu piłsudczycy, którzy rządzili po Przewrocie Majowym autorytarnie, wytypowali datę związaną z kultem marszałka. Prawdopodobnie nie utrzymałaby się ona, gdyby nie rządy komunistyczne po wojnie. 11 listopada był obchodzony w 1937 i 1938 r. Komuniści natychmiast zlikwidowali to święto w 1945 r. jako element walki z całym dziedzictwem II RP. Opozycja demokratyczna w PRL sięgnęła do tej daty, poczynając od końca lat 70.
Rozmowa z dr hab. Katarzyną Antosik z Instytutu Nauk o Zdrowiu
Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach.
Najnowsze badania wskazują, że w Polsce z problemem nadmiernej masy ciała zmaga się już 62% mężczyzn i 46% kobiet, a co piąty Polak jest otyły. Głównymi przyczynami nadwagi i otyłości są przede wszystkim siedzący tryb życia, brak ruchu i niezdrowe odżywianie. Warto pamiętać, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała otyłość najgroźniejszą chorobą przewlekłą, która nieleczona prowadzi do rozwoju m.in. chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego czy zaburzeń hormonalnych, a także zwiększa ryzyko zachorowań na niektóre nowotwory. Obchodzony 24 października na całym świecie Dzień Walki z Otyłością stanowi doskonałą okazję, aby porzucić złe nawyki żywieniowe i zażywać więcej codziennego ruchu.
Najnowsze badania wskazują, że w Polsce z problemem nadmiernej masy ciała zmaga się już 62% mężczyzn i 46% kobiet, a co piąty Polak jest otyły. Głównymi przyczynami nadwagi i otyłości są przede wszystkim siedzący tryb życia, brak ruchu i niezdrowe odżywianie. Warto pamiętać, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała otyłość najgroźniejszą chorobą przewlekłą, która nieleczona prowadzi do rozwoju m.in. chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego czy zaburzeń hormonalnych, a także zwiększa ryzyko zachorowań na niektóre nowotwory. Obchodzony 24 października na całym świecie Dzień Walki z Otyłością stanowi doskonałą okazję, aby porzucić złe nawyki żywieniowe i zażywać więcej codziennego ruchu.