Opinie
Ocalić od zapomnienia
7/2008 (657) 2008-02-13

Ocalić od zapomnienia

- Radzyń nie posiada takiego miejsca pamięci. Ma natomiast pałac. Odwiedzają nas często wycieczki, a muzeum stanie się dodatkową atrakcją miasta - zdradza swoje marzenie Józef Korulczyk.
Chrześcijanie w Czadzie są zagrożeni
7/2008 (657) 2008-02-13

Chrześcijanie w Czadzie są zagrożeni

Przebywający w tym ogarniętym wojną domową afrykańskim kraju polski misjonarz, ks. Jędrzej Piasek ostrzegł, że chrześcijańscy duchowni tam pracujący są narażeni na niebezpieczeństwo ze strony muzułmańskich rebeliantów, którzy chcą obalić popierany przez Francję rząd Idrysa Deby'ego.
7/2008 (657) 2008-02-13
Jeden z jemeńskich szejków zwraca się do brytyjskiego Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Rybołówstwa z niezwykłą prośbą. Chodzi o zarybienie rzek Jemenu łososiem. Tak zaczyna się książka Paula Tordaya.
7/2008 (657) 2008-02-13
Mazowiecki Związek Piłki Nożnej chce razem z lokalnymi samorządami i Sejmikiem Województwa Mazowieckiego wdrożyć projekty budowy na Mazowszu sztucznych boisk piłkarskich.
7/2008 (657) 2008-02-13
Zespoły Ósemki Siedlce i rezerw AZS-u Olsztyn rozegrały ciekawe i emocjonujące spotkanie, więc przez 5 setów licznie zgromadzeni sympatycy siedleckiego zespołu się nie nudzili. Niestety ich ulubieńcy przegrali z ubiegłorocznymi mistrzami Polski juniorów 2:3, notując tym samym trzecią porażkę z rzędu na własnym parkiecie.
7/2008 (657) 2008-02-13
23 maja 1665 r. Jerzy Lubomirski wkroczył na Ruś, rozpoczynając wojnę domową. Biskup krakowski informował M. Prażmowskiego, biskupa w Janowie Podlaskim i kanclerza, że ma on już 13000 żołnierzy i zwolenników.
7/2008 (657) 2008-02-13
- W Terespolu i poza nim żyje wiele osób zasłużonych dla tego miasta. Stąd pomysł promowania ludzi, którzy zrobili wiele dla miasta
7/2008 (657) 2008-02-13
Pewnego dnia dyrektor agencji reklamowej dostaje zlecenie: znaleźć pomysł na czołówkę do serialu, którego bohater to „zdolny do wszystkiego swoisty nieudacznik, „taki bezrobotny James Bond”.
7/2008 (657) 2008-02-13
Pięknie brzmi słowo: miłość. Tylko jak je zdefiniować? Bo tyle definicji, ile ludzi. I tyle rodzajów miłości. Motylki w brzuchu, zawroty głowy, nieopisana radość... To ta miłość ukierunkowana na mnie. Najłatwiejsza. Najprostsza. Ale czy to, co najprostsze, daje najwięcej satysfakcji? Może warto zatrzymać się chwilę przy innym rodzaju miłości? Niekoniecznie nagłaśnianej przez media czy będącej przedmiotem ogólnoludzkiego zainteresowania? Miłości do życia?
7/2008 (657) 2008-02-13
Brytyjscy psychiatrzy ogłosili jakiś czas temu, że zbyt częste korzystanie z nowoczesnych technologii komunikacyjnych skutkuje spadkiem inteligencji nawet o 10 punktów IQ. Ktoś, kto co chwila zagląda do swojej skrzynki e-mailowej i rzuca każde zajęcie, by natychmiast odpowiedzieć na SMS, głupieje ponoć 2 razy szybciej niż osobnik popalający skądinąd niezdrową marihuanę.