Pamiętam rozmowę, w której na propozycję wspólnej modlitwy („Może odmówmy dziesiątek różańca?”), zapytałem: a jaką tajemnicę? Osoba, z którą rozmawiałem, popatrzyła na mnie, jakbym nagle spadł z kosmosu. Po oczach widziałem, że nie rozumiała sensu pytania.
Kościół
Olimpiada, olimpiada, i po olimpiadzie. Zupełnie, jak z EURO; podobnie zresztą, jak z wszystkim, co długo wyczekiwane: długie i żmudne przygotowania, a później wszystko szybko mija i powrót do codzienności.
W minionym tygodniu na łamy gazet i ekrany telewizorów wróciła sprawa domniemanego zabójstwa sześciomiesięcznej dziewczynki, Madzi, której zniknięciem kilka miesięcy temu (jeśli dobrze pamiętam - w zimie) żyła niemal cała Polska.
Pamiętacie Państwo sprawę ACTA? Wiem, że przy obecnym zalewie informacji i tempie życia tamta sprawa wydaje się przeszłością tak zamierzchłą, że dziejącą się nieomal w czasach Mieszka I, ale to naprawdę było zaledwie kilka miesięcy temu.
Flesz, błysk, wykrzyknik! Skracaj zdania, używaj prostych słów! Jak najwięcej ilustracji, jak najmniej tekstu! Gazety i czasopisma prześcigają się w coraz śmielszych graficznych rozwiązaniach - coraz więcej w nich infografik, schematów, ilustracji.
Królewski błazen Stańczyk wygrał kiedyś zakład z samym królem. Założył się z nim, że w Polsce najwięcej jest lekarzy. Aby udowodnić swoją tezę, przeszedł się po krakowskim targu z obwiązaną twarzą, skarżąc się na ból zęba. Każda napotkana osoba uznawała za stosowne zdradzić mu własną, a jakże!, niezawodną, terapię.
Obraz Jezusa, który na osiołku wjeżdża do Jerozolimy budzi wiele refleksji. Jedna z nich to refleksja o naszej nieznajomości tego, co przyniesie jutro i o zmienności ludzkiego losu… a także o naszej chwiejności i niestałości.
Pomiędzy greckim filozofem Sokratesem i jego znajomym podobno miała kiedyś miejsce pewna wymiana zdań. Otóż ów znajomy przybiegł do filozofa i podekscytowany krzyknął do niego:
Czasem da się słyszeć tu i ówdzie tlącą się jeszcze w głosach i w sercach tęsknotę za socjalizmem. „Ech, to były czasy…” - wzdychają niektórzy. „I pracę wszyscy mieli, i pokombinować można było…”. A do tego słynna zasada „czy się stoi, czy się leży”.
W minionym tygodniu media pasjonowały się rosnącą kumulacją w Lotto. Wielu zapewne choć na chwilę oddało się marzeniom z cyklu „Co by było, gdyby…”, widząc oczami wyobraźni na swoim koncie tę ogromną sumę.
- « Następne
- 1
- …
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- …
- 19
- Poprzednie »