Za nami trzydniowe Jerycho Młodych. Odbyło się ono w Pratulinie pod hasłem „Get Up & Go” i zgromadziło ponad pół tysiąca młodzieży z naszej diecezji.
Rozpoczęło się 9 czerwca, w piątkowe popołudnie, od Eucharystii, której przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Homilię wygłosił biskup pomocniczy Grzegorz Suchodolski. Mówił, że słowo „wstań” jest kontynuacją apelu papieża Franciszka, który w Krakowie prosił młodych, by zeszli z kanapy, nałożyli wygodne buty i wyruszyli w drogę. - Nie jest łatwo wstać, zwłaszcza gdy nauczyliśmy się siedzieć albo leżeć, gdy jesteśmy przykuci do pozycji ciągłego wypoczywania, do siedzenia w fotelu z pilotem lub iPhonem w ręce. Niełatwo się oderwać i pójść tam, gdzie Bóg chce, abyśmy poszli. Staliśmy się pokoleniem ludzi ospałych i leniwych i trzeba to pokonać - mówił hierarcha.
Rozpoczęło się 9 czerwca, w piątkowe popołudnie, od Eucharystii, której przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Homilię wygłosił biskup pomocniczy Grzegorz Suchodolski. Mówił, że słowo „wstań” jest kontynuacją apelu papieża Franciszka, który w Krakowie prosił młodych, by zeszli z kanapy, nałożyli wygodne buty i wyruszyli w drogę. - Nie jest łatwo wstać, zwłaszcza gdy nauczyliśmy się siedzieć albo leżeć, gdy jesteśmy przykuci do pozycji ciągłego wypoczywania, do siedzenia w fotelu z pilotem lub iPhonem w ręce. Niełatwo się oderwać i pójść tam, gdzie Bóg chce, abyśmy poszli. Staliśmy się pokoleniem ludzi ospałych i leniwych i trzeba to pokonać - mówił hierarcha.