Komentarze
26/2010 (783) 2010-07-01
4 lipca pójdziemy ponownie do urn wyborczych. Ale tego dnia nasz wybór będzie okrojony do dwóch kandydatów. Choć nikt tego nie mówi, to głosowanie w tej formule zakłada jednoznaczność naszego głosu. Opowiedzenie się za jednym z kandydatów oznacza głos sprzeciwu i negacji wobec drugiego.
26/2010 (783) 2010-07-01
Kończy się kampania wyborcza. Niezależnie od tego, kto wygra, wkrótce wyciszą się emocje, a politycy rozjadą do domów. Paparazzi zaczają się z teleobiektywami na plażach, by na odkrytych ciałach gwiazdeczek szukać śladów cellulitu.
25/2010 (782) 2010-06-23
Wieczór wyborczy spędziłem w autokarze, wracając z Jasnej Góry, gdzie kończyliśmy nasze kapłańskie rekolekcje. Trasa tej pielgrzymki, w 15 lat po święceniach prezbiteratu, wiodła szlakiem raczej mało uczęszczanym przez pątników i wycieczki.
25/2010 (782) 2010-06-23
Pewien człowiek zapytał mnie kiedyś: proszę księdza, po co Kościół każe nam czytać Pismo święte? O ile rozumiem, że warto jeszcze czytać Ewangelie, to po co nam Stary Testament? Jakieś historyjki sprzed kilku tysięcy lat? Komu to potrzebne?
24/2010 (781) 2010-06-16
Każde wybory są jakimś rozstrzygnięciem. Nie można udawać, że gra toczy się tylko o splendory i żyrandole.
24/2010 (781) 2010-06-16
Pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu Bronisław Komorowski odrzucił sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zatem instytucja ta przestaje istnieć. Pełniący obowiązki z radością poinformował, że decyzję potwierdzającą wygaśnięcie KRRiT podpisał z przekonaniem.
23/2010 (780) 2010-06-09
Minęły właśnie dwa miesiące od katastrofy smoleńskiej, która swoim piętnem nadal określa sytuację w Polsce. Mimo kolejnych fal powodziowych, nie można polskiej opinii publicznej oderwać od tego, co wydarzyło się 10 kwietnia w pobliżu lotniska Siewiernyj.
23/2010 (780) 2010-06-09
Podróże kształcą - do takiego wniosku doszedł przed kilkoma dniami pewien kierowca, który wiózł mnie wraz z koleżanką z miejsca A do miejsca B, co raczej zdawałoby się rutynową procedurą przy korzystaniu z taksówki. Z tym, że lokalizacja miejsca B była wielką niewiadomą dla wszystkich zasiadających w aucie.
22/2010 (779) 2010-06-01
W zamierzchłej przeszłości, gdy jeszcze nie było w Polsce ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, opowiadano dowcip o powracającym z pracy mężu, który nie mogąc znaleźć żadnej zaczepki w domu, gdyż żona wykonywała każde jego polecenie, w końcu nakazuje jej wejść pod stół i zacząć szczekać.
22/2010 (779) 2010-06-01
Nieczęsto świadkom wydarzeń dany jest udział w beatyfikacji ich bohatera. Przy czym słowo bohater w przypadku sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszko nie wydaje się najodpowiedniejszym, lecz brak mi lepszego.