Co zrobić, żeby ceny spadły? Zaopatrzyć premiera w koszyk na zakupy i wysłać do sklepu. Tak przynajmniej dzieje się w Rosji. Pewnego słonecznego dnia Władimir Putin wpadł na pomysł, aby odwiedzić market spożywczy i wziąć sprawy w swoje ręce. Do tak desperackiego czynu skłonić miały premiera informacje o wysokich podwyżkach.
Komentarze
Naprawdę nie wiem, ale to wcale nie wiem, czemu na jakieś durnowate refleksje mi się zebrało. Wcale niewesołe takie. Wakacje za pasem, a ja w nostalgię chyba jakąś popadam albo co? Smutek mnie ze wszystkich stron obejmuje.
Podobno gdyby wierzyć sondażom, to prezydentem Polski powinien być obecnie Donald Tusk, a premierem Jarosław Kaczyński. Są zatem powody, by do wszelkiego typu sondaży podchodzić więcej niż ostrożnie.
Polubiłem film „Jasminum”, a szczególnie odtwórczynię roli Gieni, która wnosiła do tej produkcji swoistą bezpretensjonalność w stawianiu pytań i poszukiwaniu odpowiedzi. Fraza: „Co się dziwisz?” zapadła mi w pamięci.
Dziwne i niejednoznaczne to słowo. Niby że i takie postępowe, i europejskie… Z człowiekiem czynu i wielkiej odwagi, czyli Januszem Palikotem mocno przez lud kojarzone. I zapewne słusznie, bo ponoć oparte jest na rzekomej szczerości, na obnażaniu zakłamania i obłudy.
Dziwnym i raczej kuriozalnym dla mnie był forsowany przez elity naszej Ojczyzny pomysł ustanowienia 04 czerwca świętem naszej niepodległości.
Jest w filmie „Dzień świra” taka „wdzięczna” scenka z przychodni lekarskiej. Główny bohater, sfrustrowany inteligent Adaś Miauczyński, zalicza wizytę. Lekarka sprawdza, czy nie ma on hemoroidów. W trakcie badania drzwi na oścież otwiera pielęgniarka i przy licznie zgromadzonej na poczekalni „widowni” prowadzi z lekarką ożywioną rozmowę.
Mam dwóch braci. Obaj pracują. Zarabiają. Ale założę się, że żaden z nich nie pożyczyłby mi 100 tys. euro na „dzień dobry”. A bezrobotny Bogdan, brat osławionego posła Janusza Palikota, pożyczył temu ostatniemu bez mrugnięcia okiem prawie 4 mln euro.
Na początku zawsze jest telefon. Sympatyczny głos w słuchawce pyta, czy mógłby zaproponować spotkanie (jak się później okaże, nawet przy szampanie i kawie, za to w mało kameralnych warunkach). O dzwoniącej zazwyczaj wiemy tyle, że ma nad sobą tajemniczego producenta z firmy o nazwie, z której zapamiętujemy jedynie pierwszą literkę, a który za punkt honoru postawił sobie, nie wiedzieć czemu, ochronę naszego zdrowia.
Zbliża się 30 rocznica pierwszej pielgrzymki Sługi Bożego Jana Pawła II do Ojczyzny. Czas ten stanowił jakby kilkudniową przestrzeń wolności.
- « Następne
- 1
- …
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- …
- 182
- Poprzednie »