Kultura
25/2021 (1351) 2021-06-23
Obraz dzieciństwa i historie z młodości. Wspomnienia najbliższej rodziny, a także wielu osób bliskich jego sercu. A to wszystko w opowiadaniach pełnych detali, z których wyłania się niesamowity obraz dawnego miasta.

Książka ze wspomnieniami Józefa Siarkiewicza za chwilę trafi w ręce mieszkańców. Od 18 czerwca można także oglądać wystawę ją promującą. J. Siarkiewicz - fizyk, chemik, matematyk, wybitny pedagog związany przez wiele lat z Publiczną Szkołą Podstawową nr 1 w Garwolinie. Dla wielu pokoleń stał się symbolem. Postacią wpisaną na stałe w krajobraz miasta, patriotycznych i religijnych uroczystości. Swoim uczniom nie tylko przekazywał wiedzę, ale także wychowywał w duchu poszanowania ojczyzny, historii i drugiego człowieka. Dbał, by młodsze pokolenia znały historie minionych lat i robił to z niezwykłą precyzją i w charakterystyczny dla siebie sposób. „Urodziłem się w Garwolinie” - to publikacja, w której na blisko 100 stronach znaleźć można spisane opowiadania J. Siarkiewicza oraz zdjęcia jego samego oraz miejsc z nim związanych autorstwa Dariusza Szubińskiego.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Malarze, rzeźbiarze, rękodzielnicy i pisarze zrzeszeni w Stowarzyszeniu Twórców Kultury Nadbużańskiej im. Janusza Kalinowskiego 10 czerwca w sali konferencyjnej włodawskiego urzędu miasta świętowali 15-lecia istnienia organizacji.

Obchody zaplanowane początkowo na 24 października zostały przesunięte na czerwiec. Z przyczyn pandemicznych opóźniły się również prace nad publikacją, którą opracował Mariusz Komorowski. Ponad 160 stronicowa książka z bogatym materiałem fotograficznym trafiła do rąk twórców i sympatyków stowarzyszenia. - Aby zaktualizować biogramy i pozyskać zdjęcia, do członków STKN i ich rodzin docierałem drogą telefoniczną i elektroniczną, głównie poprzez portale społecznościowe - mówi Komorowski, którego autorstwa jest znaczna część materiału zdjęciowego. - W książce zawarte są informacje zarówno o twórcach żyjących, jak i o tych, którzy odeszli, np. w ubiegłym roku zmarli 37-letni grafik Tomasz Rolko, nasz przyjaciel, i śpiewaczka Czesława Chról. Pamięć o tych, których już nie ma wśród nas, została zachowana na kartach tej książki - podkreśla malarz.
24/2021 (1350) 2021-06-16
Działający przy bialskiej filii Akademii Wychowania Fizycznego Zespół Pieśni i Tańca „Podlasie” wydał właśnie pierwszy album studyjny. Płyta nosi tytuł „Zagrajże muzyko” i zawiera dziewięć utworów, które spodobają się nie tylko wielbicielom tradycyjnego folkloru.

W albumie znajdziemy zarówno pieśni z Podlasia, jak też z Lubelszczyzny, Kurpi oraz Krakowa. Krążek rozpoczyna liryczny kujawiak „Oj świećże mi świeć...” w wersji instrumentalnej, a kończy utwór „Małe państwo”, będący epilogiem widowiska o Księstwie Warszawskim pt. „Małe Państwo Wielkich Nadziei”. W nagraniu płyty uczestniczyło 14 muzyków i 14 solistów zespołu. Materiał zarejestrowano w Studiu S4 Polskiego Radia. Utwory, które znalazły się na płycie, można znaleźć w wybranych serwisach muzycznych (np. Spotify, Tidal, Apple Music, Amazon). Praca nad albumem „Zagrajże muzyko” rozpoczęła się w grudniu 2019 r. i miała zakończyć się wiosną następnego roku. Premierę planowano połączyć z jubileuszem 50-lecia zespołu. Niestety, wszystko pokrzyżowała pandemia. Realizacja tych planów była możliwa dopiero teraz. Po album warto sięgnąć z wielu względów. ZPiT „Podlasie” ma już swoją markę.
24/2021 (1350) 2021-06-16
W piątkowy wieczór 11 czerwca goście zgromadzeni w sali Podlasie wraz z członkami zespołów Singers oraz Sweet Angels świętowali 25- lecie istnienia.

Jubileuszowy koncert przybrał formę musicalu opowiadającego historię małej dziewczynki, która ma odwagę spełniać swoje marzenia. Dlatego trafia ona do Akademii Sztuk „Piękna 7”, czyli jednego z budynków Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach, gdzie rozpoczyna się jej wielka przygoda. O poszczególnych etapach tej historii opowiadały kolejne piosenki w wykonaniu małych, średnich i starszych wychowanków Studia Piosenki Singers: „Marzenia”, „Czas porzucić strach”, „Dam radę, dam”, „Dobrze mieć przyjaciela”, „Koleżanka”, „Ego”, „Tylko miłość”. Historie, które każdy młody człowiek pamięta ze swojego życia: marzenia, pragnienia, nowe znajomości, przyjaźnie, pierwsza miłość… Historię zamykała piosenka „Gwiazdą być” w wykonaniu Kariny Szurek, jednej z wokalistek zespołu Sweet Angels, który daje możliwość kontynuowania kształcenia scenicznego i wokalnego po udziale w zajęciach grupy Seengers. Słowa i muzykę do pięciu piosenek wykonywanych podczas piątkowego koncertu napisała Edyta Wójcik, instruktor MOK, która od 2001 r. podjęła się prowadzenia ówczesnego dziecięcego klubu piosenki.
23/2021 (1349) 2021-06-09
W 101 rocznicę urodzin Jana Pawła II media poświęciły wiele uwagi Papieżowi Polakowi. Odbywały się też koncerty, czuwania, konferencje. Tymczasem międzyrzecki artysta hobbysta uczcił urodziny Ojca Świętego, malując jego obraz.

Kazimierz Kubiszyn urodził się w 1939 r. w Jarczowie, a 20 lat później rozpoczął studia na Akademii Medycznej w Lublinie. Ponad 41 lat życia spędził, lecząc ludzi. Z żoną Alicją z d. Kieruczenko, farmaceutką, doczekali się trójki dzieci: Beaty, Anity i Norberta. Przez 13 lat K. Kubiszyn pracował na stanowisku dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Międzyrzecu Podlaskim, a przez cztery kadencje był miejskim radnym. Udało mu się wywalczyć wybudowanie przychodni obwodowej przy ul. Warszawskiej, modernizację szpitala czy obiektu administracyjnego przy ul. Staromiejskiej. Lekarz - jak sam przyznaje - potrzebował odskoczni od trudnych i stresujących obowiązków. Odnalazł ją w malarstwie i poezji. - Początkowo fascynowała mnie rzeźba, a dopiero później malowanie. Podobały mi się słoneczniki i pejzaże, lecz dziś moje prace są znacznie bardziej przemyślane. Poprzez malarstwo i poezję staram się wyrazić swoje odczucia na różne tematy - mówi K. Kubiszyn.
23/2021 (1349) 2021-06-09
W piątek 4 czerwca w Galerii Kotłownia w Garwolinie odbył się wernisaż wystawy prac Emilii Dziubak, ilustratorki książek dla dzieci takich jak: „Rok w lesie”, „Pożyczalscy”, „Proszę mnie przytulić”, „Gratka dla niejadka”.

Ekspozycję przygotowano z okazji Dnia Dziecka, dlatego w galerii tłumnie zjawili się najmłodsi wielbiciele talentu artystki. Na wystawę składa się 30 ilustracji z książki pt. „Horror”. Choć jej tytuł przynosi skojarzenia mroczne i niekoniecznie związane z dziećmi, jest bardzo przewrotny. W rzeczywistości pracę dotyczą konwencji jedzenia warzyw i owoców. Owszem, mogą przyprawić o dreszczyk na plecach, ale nie ze strachu, a z radości, że w taki sposób można pokazać tak prozaiczny temat. „Soczystość” historii urywanych słonecznikom głów, ćwiartowanych bananów i obdzieranych ze skóry cukinii zamknięta w mrocznych, niezwykle pomysłowych i uroczo nastrojowych ilustracjach E. Dziubak z pewnością zadziwi dzieci i dorosłych. Horror warzyw i owoców to tak naprawdę obrazy na wskroś dziecięce. Kto inny jak nie najmłodsi właśnie są w stanie w mechanicznych, codziennych rytuałach kuchennych dostrzec dramatyzm wydarzeń? Kto inny, jeśli nie dziecko - nie weźmie jednocześnie tych przygód jako żartu i zabawy?
22/2021 (1348) 2021-06-02
„Ludowa muzyka i ludowe granie, nigdy nie zaginie ludowe śpiewanie” - głosi stara polska przyśpiewka. A już na pewno nie zaginie na Podlasiu. Dlaczego? Bo z niezwykłą gorliwością dba o to 16-letnia Oliwia Spychel, utalentowana skrzypaczka, w dodatku emocjonalnie związana z miejscem, w którym żyje.

Muzyka ludowa to obciach - ten stereotyp, choć wciąż rozpowszechniony, jest nieaktualny. Kultura wsi i zgłębianie lokalnych tradycji wciąż interesuje młodzież. Przykładem jest O. Spychel, która osiem lat temu w muzyce ludowej zakochała się po uszy. Z wzajemnością, bo 16-latka ma na koncie wiele sukcesów. Chociażby druga nagroda na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, wyróżnienie specjalne zdobyte podczas IV Turnieju Młodych Muzyków Prawdziwych w Filharmonii Szczecińskiej im. Mieczysława Karłowicza i międzynarodowego festiwalu Wszystkie Mazurki Świata. Wszystkiego nie sposób wymienić… Ma też w swoim dorobku płytę z polskimi kolędami na skrzypcach oraz debiut w filmie TVP ,,Modlitwa o Polskę - z ziemi podlaskiej”. Stypendystka marszałka województwa lubelskiego i wójta gminy Leśna Podlaska, laureatka nagrody „Bialskie talenty”, którą przyznał jej starosta bialski.
22/2021 (1348) 2021-06-02
Kilka płócien namalował dla żony, inne znalazły nabywców wśród znajomych i klientów. I choć pasję malarstwa odkrył zaledwie dwa lata temu, dziś poświęca jej każdą wolną chwilę.

Piotr Smagłowski długi czas tworzył wyłącznie dla własnej przyjemności. Nie dzielił się swoimi pracami z szerszą publicznością. Dopiero w maju postanowił zadebiutować oficjalnie jako lokalny artysta. Jego obrazy od kilku tygodni można podziwiać w Kwadracie Artystycznym w Rykach. Jednak w przyszłości marzy mu się wernisaż z prawdziwego zdarzenia. Chociaż P. Smagłowski mówi o sobie „początkujący artysta”, efekty jego prac wydają się temu przeczyć. Ma na swoim koncie całkiem spory dorobek. Namalował już ponad 20 obrazów różnej wielkości. Swoją pasję poniekąd zawdzięcza genom. - Brat uczył w szkole plastycznej w Nałęczowie. Mama też ma różne zdolności. Myślę, że pewnie i z malowaniem by sobie poradziła - zaznacza P. Smagłowski. On sam długo poszukiwał własnej drogi artystycznego wyrazu, aż w końcu o wszystkim zdecydował przypadek. - Namówiła mnie pewna pani, której miałem namalować obraz. Dwa miesiące mnie prosiła, aż w końcu wziąłem do ręki farby i od tego się zaczęło.
21/2021 (1347) 2021-05-26
Co będę tak siedział na pusto, zacznę robić skrzypce. Przecież jeśli nie wyjdą, świat się nie zawali. Jak pomyślałem, tak zrobiłem - opowiada znakomity muzyk i niestrudzony propagator ludowej i muzycznej tradycji Podlasia Zdzisław Marczuk z Zakalinek w gminie Konstantynów, który został… lutnikiem.

Nagrody, które ma na koncie, trudno zliczyć. Jako śpiewak i muzyk dwukrotnie zdobył Basztę na Festiwalu Kapel i Śpiewaków w Kazimierzu. Jest też laureatem Nagrody im. Oskara Kolberga i Nagrody Polskiego Radia „Muzyka Źródeł”, a także Międzynarodowych Festiwali Kolędniczych w Terespolu oraz Europejskich Spotkań Folklorystycznych w Sokołowie Podlaskim. Inicjator, instruktor, współpracownik i muzyk licznych kapel i zespołów śpiewaczych z terenu południowego Podlasia. Z jego aktywnej pomocy korzystali lub korzystają: Kapela Rodzinna Marczuków z Zakalinek, Kapela Sąsiedzka, Kapela Rodzinna Zubowiczów, Dziecięcy Zespół Śpiewaczy z Zakalinek, Zespół Leśniańskie Nutki, Pogodna Jesień z Konstantynowa, rodzeństwa Dziołaków z Zakalinek, Kapela Zubuzaki z Siemiatycz, Leśnianki z Leśnej Podlaskiej, Jutrzenka ze Sławacinka Starego, Lewkowianie z Dokudowa i Sokotuchy z gminy Biała Podlaska. Wychowawca wielu pokoleń muzykantów.
21/2021 (1347) 2021-05-26
Głównym punktem obchodów uroczystości Bożego Ciała jest procesja eucharystyczna ulicami miasta lub wioski. Na czele niesiona jest zawsze monstrancja z Najświętszym Sakramentem. Na drodze procesji, przy czterech ołtarzach, głoszona jest Ewangelia Chrystusa z zapisu czterech ewangelistów, która odnosi się do tajemnicy Eucharystii.

Ołtarze są nawiązaniem do Mszy św., która jest uobecnieniem ofiary Krzyża. - Na ołtarzu ustawiony jest krzyż przypominający mękę Chrystusa oraz symbole eucharystyczne: kielich i hostia - wyjaśnia ks. kan. Stanisław Chodźko, proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela w Rykach. - W centrum jest Jezus Eucharystyczny, który nie chce być zamknięty w kościele, ale wychodzi na ulice, daje siebie i pragnie otworzyć nam niebo - wyjaśnia. Na drodze, przy czterech ołtarzach, jest głoszona Ewangelia Chrystusa z zapisu czterech ewangelistów, która odnosi się do tajemnicy Eucharystii. Przy pierwszym ołtarzu, gdzie zatrzymuje się procesja, słyszymy: „Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?”. To również pytanie o nasze przygotowanie do niedzielnej Eucharystii. Przy drugim padają słowa: „Jedli do sytości”. Nakarmienie tłumów przypomina zasadę, że dobro można pomnożyć tylko przez podzielenie. Przy trzecim ołtarzu jest pytanie uczniów w drodze do Emaus: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze?” i ich opowiadanie o tym, „jak Go poznali przy łamaniu chleba”. Aby poznać Chrystusa, trzeba gorliwości serca.