„Śluby panieńskie”, „Zemsta” oraz „Dożywocie”. Trzy dni, trzy klasyki sztuki polskiej. Za nami Festiwal Fredrowski, który 3, 4 i 5 listopada miał miejsce w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach.
Pomysł festiwalu wynika z chęci uzupełnienia repertuaru Sceny Teatralnej Miasta Siedlce. - Odbieraliśmy coraz liczniejsze sygnały, że wielu widzów chciałoby widzieć na naszych deskach nieco inne przedstawienia, bliższe repertuarowi klasycznemu, stąd nasza propozycja - tłumaczy Artur Mydlak, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. Andrzeja Meżeryckiego w Siedlcach. - Nadal chcemy grać przedstawienia, które będą nam ocieplały trudne czasy, ale także te dające powód do refleksji, okazję powrotu do znanych i lubianych dzieł klasycznych.
Pomysł festiwalu wynika z chęci uzupełnienia repertuaru Sceny Teatralnej Miasta Siedlce. - Odbieraliśmy coraz liczniejsze sygnały, że wielu widzów chciałoby widzieć na naszych deskach nieco inne przedstawienia, bliższe repertuarowi klasycznemu, stąd nasza propozycja - tłumaczy Artur Mydlak, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. Andrzeja Meżeryckiego w Siedlcach. - Nadal chcemy grać przedstawienia, które będą nam ocieplały trudne czasy, ale także te dające powód do refleksji, okazję powrotu do znanych i lubianych dzieł klasycznych.