Mieszkańcy Żeszczynki protestują przeciwko budowie fermy drobiu w
ich miejscowości. Podkreślają, że planowana inwestycja uniemożliwi im
normalne życie.
Trudno dziwić się ich obawom. Opis przedsięwzięcia brzmi dość niepokojąco. W ramach kompleksu ma tu powstać m.in. 16 kurników (każdy o powierzchni prawie 3 tys. m²), 16 kotłowni, 32 silosy paszowe, 32 zbiorniki na gaz, dwie studnie wiercone o głębokości ponad 50 m i 17 zbiorników na ścieki. Kurniki mają pomieścić łącznie 1,1 mln kurczaków. Ta liczba dotyczy tylko jednego rzutu, a tych w ciągu roku ma być kilka. Fermę od najbliższych zabudowań ma dzielić niespełna kilometr odległości. Według projektów kompleks zostanie zlokalizowany blisko granicy z Wisznicami, więc faktycznie będzie oddziaływał na dwie gminy.
Trudno dziwić się ich obawom. Opis przedsięwzięcia brzmi dość niepokojąco. W ramach kompleksu ma tu powstać m.in. 16 kurników (każdy o powierzchni prawie 3 tys. m²), 16 kotłowni, 32 silosy paszowe, 32 zbiorniki na gaz, dwie studnie wiercone o głębokości ponad 50 m i 17 zbiorników na ścieki. Kurniki mają pomieścić łącznie 1,1 mln kurczaków. Ta liczba dotyczy tylko jednego rzutu, a tych w ciągu roku ma być kilka. Fermę od najbliższych zabudowań ma dzielić niespełna kilometr odległości. Według projektów kompleks zostanie zlokalizowany blisko granicy z Wisznicami, więc faktycznie będzie oddziaływał na dwie gminy.