Kultura
5/2023 (1433) 2023-02-02
„Dzieci Eurolingua dzieciom lokalnie i międzynarodowo” - pod takim hasłem 28 stycznia w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach odbyła się gala charytatywna New Year’s Party 2023.

Organizatorem wydarzenia niezmiennie od 20 lat jest Europejskie Centrum Szkolenia Językowego Eurolingua. - Jubileuszowa gala charytatywna pokazuje, że wśród nas jest mnóstwo mecenasów dobrych serc, patronów honorowych i ludzi dobrego serca. Dzieci ze szkoły językowej Eurolingua poprzez ten koncert dają swoje świadectwo pomagania i dobroci - mówiła Renata Kulik, dyrektor szkoły Eurolingua. - Dzisiaj wręczymy m.in. złote oscary mecenasom, którzy są z nami od 20 lat. To świadczy o tym, że w naszej lokalnej społeczności jest bardzo dużo ludzi o wielkich sercach, którzy wspierają dzieci. Potrzeby są ogromne, a nasze serca bardzo gorące - dodała.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Stopy jako główny motyw obrazów? Czemu nie. Monika Napiórkowska udowadnia, że na rozwijanie swoich zainteresowań nigdy nie jest za późno, a połączenie pracy i pasji może zaowocować piękną przygodą.

Choć malować lubiła od zawsze, zaczęła rozwijać się w tym obszarze dopiero podczas pandemii. Spontaniczna decyzja okazała się na tyle dobra, że trwa i się rozwija, a jej efektem była wystawa w Łukowskim Ośrodku Kultury. - Farby i pędzle towarzyszyły mi od dzieciństwa - wspomina M. Napiórkowska. - W liceum chodziłam na warsztaty do Łukowskiego Ośrodka Kultury i tam jeszcze bardziej zaraziłam się pasją malowania. Ale, jak to w życiu, pewne sprawy stają się ważniejsze, a inne schodzą na dalszy plan i tak było w moim przypadku z malowaniem - przyznaje, dodając, że malarstwo odkryła na nowo dopiero podczas pandemii.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Co roku Stowarzyszenie Domu Dziecka - Pomnik im. Dzieci Zamojszczyzny w Siedlcach organizuje uroczystości przypominające o tragicznych losach dzieci będących ofiarami hitlerowskiego terroru oraz upamiętniają Polaków, którzy spieszyli z ratunkiem przewożonym w transportach kolejowych ludziom.

W niedzielę 29 stycznia w kościele pw. św. Stanisława zgromadzili się nieliczni już świadkowie tragicznych wydarzeń sprzed 80 lat - Dzieci Zamojszczyzny, zamojscy i siedleccy kombatanci oraz kolejarze, delegacje z Biłgoraja i Puław, władze Siedlec i Zamościa, siedlecki Związek Polskich Spadochroniarzy, harcerze. Jak w roku 1943, kiedy to mieszkańcy Siedlec wielotysięcznym tłumem przybyli do tego kościoła, choć nie było wolno, by wziąć na ramiona białe trumny dzieci i zanieść je na siedleckie cmentarze.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Ta książka jest o przemijaniu. Życie przemija, dawne zwyczaje odchodzą w zapomnienie. Więc żal. A drugiej strony: nie żal, bo przecież przychodzimy na ten świat ze świadomością odejścia. Wierzę, że dzięki tej książce przynajmniej część wspomnień ocaleje…

W niedzielę 22 stycznia w Krzeskim Domu Kultury odbyła się promocja książki Jana Aleksandrowicza „Dzieje Krzeska-Królowa Niwa i okolic”. W wydarzeniu licznie udział wzięli - obok rodziny i przyjaciół autora - ludzie „stąd” - miejscowi, których rodzice i dziadkowie zostali upamiętnieni na kartach tej obszernej i pięknie ilustrowanej archiwalnymi fotografiami publikacji. Zapytany o inspirację pan Jan przywołuje słowa Papieża Polaka o Wadowicach: „Tu wszystko się zaczęło”. - To samo mogę powiedzieć o Krzesku: tu przyszedłem na świat w drewnianym domu, który stoi do dzisiaj, tu przyjąłem chrzest i chodziłem do szkoły - wspomina.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Kończy się czas kolędowania, a z choinek opadają ostatnie już pewnie igiełki. Wielu z nas w tym momencie pomyśli sobie zapewne „niestety”.

Nic dziwnego, bo przecież okres Bożego Narodzenia przynosi nam wszystkim tak wiele radości, ciepła i wyjątkowego nastroju, że chcielibyśmy, by trwał zdecydowanie dłużej. Jednocześnie sami w swoim życiu tak często nie potrafimy tego betlejemskiego światła nadziei uchronić przed podmuchami wiatru codzienności. Ta codzienność mija nam bardzo szybko i w kalendarzu już luty, który ostatnio nie najlepsze niesie skojarzenia. Już blisko rok trwa wojna w Ukrainie. 24 lutego 2022 r. rozpoczęła się rosyjska agresja na ten kraj, którą kremlowskie elity i wtórujący im propagandyści od początku usiłują wcisnąć w ramki kamuflażu, używając określenia „specjalna operacja wojskowa”. Blisko rok dramatu, bólu i cierpienia, którego nie sposób ukazać w całości najbardziej nawet przejmującym filmem czy fotografią lub opisać słowami.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Człowiek nie świnia, zje wszystko - mawiano w słusznie minionych czasach, kiedy na półkach społemowskich i geesowskich sklepów (młodszym wyjaśnię, że to takie peerelowskie odpowiedniki dzisiejszych Żabek i innych Biedronek) zalegał głównie ocet.

Przyrządzenie wówczas czegoś w miarę dobrego do zjedzenia, przy ograniczonym dostępie do podstawowych produktów, było nie lada wyczynem wymagającym niezwykłej kreatywności. Jednak w myśl zasady: „Polak potrafi” większość domowych spiżarni i zamrażarek skrywała liczne zapasy, a na talerzach lądowały całkiem przyzwoite dania wykonane z prostych, tanich i przede wszystkim pozbawionych chemii składników. Zupa „nic”, babka ziemniaczana, zupa mleczna, zupa owocowa, flaki wołowe, bryzol, kogel-mogel, makaron z owocami, blok czekoladowy czy serwowana dorosłym zakąska o wdzięcznej nazwie „meduza z lornetą”…
5/2023 (1433) 2023-02-02
Gdyby ktoś trzy lata temu powiedział, że przeżyjemy horrendum w postaci pandemii, że będzie wojna na Ukrainie, wzruszylibyśmy ramionami.

Przecież nie żyjemy w średniowieczu - jesteśmy ludźmi „na pewnym poziomie” i medycyna poradzi sobie z covidem! W XXI w. w środku Europy miało nie być już wojen. I co? Gdy moje pokolenie zaczytywało się futurystycznymi wizjami Lema dotyczącymi przyszłości - tym, jak będzie wyglądał człowiek przyszłości, jak w zdominowanym przez roboty świecie ewolucja „wymodeluje” ludzkie ciało - wydawały się nierealne. Może za tysiąc lat… A tymczasem okazuje się, że (ponoć) dzieci obecnie przychodzące na świat mają wzmocnione kręgi szyjne (natura przygotowuje je do bycia „dzieckiem-wielbłądem”, godzinami trzymającym schyloną głowę nad ekranem smartfonu), coraz więcej maluchów rozpoczynających naukę szkolną ma kłopoty ze słuchem (nie od słuchania głośnej muzyki, ale z tego powodu, iż wzrok, nadmiernie eksploatowany od lat niemowlęcych przez wpatrywanie się w telefon, rozwija się ponadnormatywnie - kosztem słuchu). Ewolucja przyspieszyła. Na naszych oczach.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Propozycja, by - na wzór innych państw - zakazać używania telefonów komórkowych w polskich szkołach, wywołała gorącą dyskusję. W niektórych takie ograniczenia już funkcjonują.

Nietrudno domyślić się, że rodzice oraz nauczyciele w większości będą za, natomiast dzieci i młodzież przeciw. Z jednej strony coraz więcej młodych osób mierzy się z uzależnieniem od technologii, a z drugiej stają się one elementem nowoczesnej szkoły. Jak znaleźć złoty środek? Z tezą, że korzystanie z telefonów komórkowych w szkołach jest realnym problemem, zgadza się Zenon Iwanowski, dyrektor Zespołu Szkół Publicznych nr 1 w Terespolu. - Dzieci są do tego stopnia zaangażowane w korzystanie z nich, że pozwalają sobie nawet na wynajmowanie urządzeń na zajęciach, utrudniając w ten sposób prowadzenie lekcji - zauważa. W tej terespolskiej placówce obecnie istnieje zakaz korzystania z telefonów komórkowych podczas zajęć lekcyjnych, jednak nie dotyczy on przerw czy w ogóle przynoszenia urządzeń do szkoły. W Szkole Podstawowej nr 11 im. św. Jana Pawła II w Siedlcach zapadły bardziej rygorystyczne decyzje.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Rozmowa z o. Mariuszem Balcerakiem SJ, wicepostulatorem procesu beatyfikacyjnego o. Józefa Andrasza SJ, spowiednika św. s. Faustyny.

1 lutego minęło 60 lat od śmierci o. Andrasza. Jak jest wspominany w Ojca zgromadzeniu? Jaki był o. Józef?

Wśród naszych współbraci nie ma już świadków życia o. Andrasza. Niektórzy starsi ojcowie pamiętają go z czasów, kiedy sami byli młodzi. Widywali go, czasem krótko z nim rozmawiali, np. na spacerze w ogrodzie. Wspominają go jako człowieka nabożnie odprawiającego Eucharystię, osobę rozmodloną i uduchowioną oraz spowiednika zarówno duchownych, jak i świeckich. Poza tym dwie siostry zakonne z Łagiewnik, obie w bardzo podeszłym wieku, opowiadają, że o. Józef prowadził u nich rekolekcji.
5/2023 (1433) 2023-02-02
Los można zmienić, trzeba tylko mocno w to wierzyć. A najtrudniejsze chwile uda się przetrwać przy wsparciu rodziny - przekonują.

Justyna Karaś i Agnieszka Kołtun już kilkukrotnie wygrały walkę z nowotworem. Teraz pomagają innym kobietom podnieść się z tej ciężkiej choroby. Osiemnaste urodziny to dla każdego nastolatka wyjątkowy moment. Czas wkraczania w dorosłość, snucia wielkich planów i obierania ścieżki zawodowej. Nie dla pani Justyny, która tego dnia dostała od losu niechciany prezent. Była to diagnoza: ziarnica złośliwa z przerzutami na węzły. W gabinecie lekarskim usłyszała, że zostały jej niespełna trzy miesiące życia. - Nie przyjęłam tych słów do siebie. Podjęłam walkę. Zamiast przygotowywać się do matury, musiałam zdawać inny egzamin z dojrzałości - mówi J. Karaś. Prawie rok spędziła w szpitalu. Najpierw przeszła chemioterapię, potem radioterapię. - Aż wreszcie usłyszałam: „remisja” i w jednej chwili w moim życiu znów zaświeciło słońce. Pomimo ciężkiego leczenia onkologicznego już po roku udało mi się zajść w ciążę. Urodziłam zdrowego i wspaniałego chłopca - opowiada.