Życie człowieka wierzącego, życie księdza jest stałym oczekiwaniem
na przyjście Jezusa na krańcu jego ziemskiego życia. To oczekiwanie
wyraża się w gotowości na otwarcie Mu drzwi swojego życia, gdy
przyjdzie i zakołacze, po to, aby mógł nasze życie przenieść do
innego świata, który On sam przygotował - mówił bp Kazimierz Gurda w
homilii podczas Mszy św. pogrzebowej.
Ks. S. Niepogodziński odszedł do Pana 5 lipca w wieku 64 lat. Przez ostatnie 15 lat posługiwał w parafii św. Jana Chrzciciela w Parczewie. Od lipca był rezydentem w parafii Najświętszego Serca Jezusowego we Włodawie. W środę 6 lipca w parczewskim sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin sprawowana była Msza św. za śp. ks. Niepogodzińskiego. Przewodniczył jej kanclerz Kurii Diecezjalnej w Siedlcach ks. kan. Jan Babik, a homilię wygłosił wicedziekan dekanatu parczewskiego ks. kan. Tomasz Kostecki. - Czas ziemskiego zasługiwania na życie wieczne z chwilą z śmierci już się dla ks. Stanisława zakończył. Bóg powołał go do siebie. Stanął na sądzie szczegółowym, aby zdać relację ze swojego ziemskiego włodarstwa, z realizacji swojego życia kapłańskiego.
Ks. S. Niepogodziński odszedł do Pana 5 lipca w wieku 64 lat. Przez ostatnie 15 lat posługiwał w parafii św. Jana Chrzciciela w Parczewie. Od lipca był rezydentem w parafii Najświętszego Serca Jezusowego we Włodawie. W środę 6 lipca w parczewskim sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin sprawowana była Msza św. za śp. ks. Niepogodzińskiego. Przewodniczył jej kanclerz Kurii Diecezjalnej w Siedlcach ks. kan. Jan Babik, a homilię wygłosił wicedziekan dekanatu parczewskiego ks. kan. Tomasz Kostecki. - Czas ziemskiego zasługiwania na życie wieczne z chwilą z śmierci już się dla ks. Stanisława zakończył. Bóg powołał go do siebie. Stanął na sądzie szczegółowym, aby zdać relację ze swojego ziemskiego włodarstwa, z realizacji swojego życia kapłańskiego.